reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Tak i bierze na klatę te konsekwencje tak mi powiedział
Matko i córko! Nie wierzę, ze tak się mówi o poczęciu dziecka [emoji35] "bierze te konsekwencje na klate"... Na klatę to niech weźmie 100 kg na siłowni. A do poczęcia dziecka niech podejdzie jak normalny dorosły mężczyzna. Z resztą po tym, jak Ty opisujesz tą całą sytuację, to moim zdaniem też powinnas dorosnąć razem z nim.
 
Agnieszka man na imię lat 34 za chwilę 35 ,córka lat 15 , cykl starań 3 [emoji6] właśnie jestem 3 dni przed okresem i zastanawiam się czy coś z tego będzie , pozdrawiam wszystkich i kciuki trzymam za was wszystkie [emoji4]
Witam serdecznie :) to jesteśmy w podobnym wieku i też mamy takie stare córki :D
Trzymam kciuki za ten cykl!

Tak i bierze na klatę te konsekwencje tak mi powiedział
A czy nie uważasz, że dziecko powinno być czymś wyczekiwanym i chcianym a nie konsekwencją, czyli problemem?
 
Matko i córko! Nie wierzę, ze tak się mówi o poczęciu dziecka [emoji35] "bierze te konsekwencje na klate"... Na klatę to niech weźmie 100 kg na siłowni. A do poczęcia dziecka niech podejdzie jak normalny dorosły mężczyzna. Z resztą po tym, jak Ty opisujesz tą całą sytuację, to moim zdaniem też powinnas dorosnąć razem z nim.
Dokładnie. Ja się nie udzielam ale ciężko się to czyta. Ewelina razem ze swoim chłopakiem powinna dorosnąć, skończyć szkole i zapewnić sobie jakis start w życiu. Dziecko powinno mieć stabilną sytuację, czuć się bezpiecznie w swojej rodzinie i pojawić się w momencie kiedy oboje partnerów jest świadomych tego co się dzieje. Bo żadne dziecko nie chce się czuć jak konsekwencja. A faceci myślą główka nie głowa i nie zawsze wiedzą z jakimi obowiązkami wiąże się posiadanie dziecka. A wrabianie chłopaka na siłę bo on się liczy z konsekwencjami jest po prostu świnstwem. Ja też miałam instynkt wcześnie ale bardziej na zaspokojeniu go myślałam o zapewnieniu warunków dziecku, lepszych niż sama miałam.
 
Dokładnie. Ja się nie udzielam ale ciężko się to czyta. Ewelina razem ze swoim chłopakiem powinna dorosnąć, skończyć szkole i zapewnić sobie jakis start w życiu. Dziecko powinno mieć stabilną sytuację, czuć się bezpiecznie w swojej rodzinie i pojawić się w momencie kiedy oboje partnerów jest świadomych tego co się dzieje. Bo żadne dziecko nie chce się czuć jak konsekwencja. A faceci myślą główka nie głowa i nie zawsze wiedzą z jakimi obowiązkami wiąże się posiadanie dziecka. A wrabianie chłopaka na siłę bo on się liczy z konsekwencjami jest po prostu świnstwem. Ja też miałam instynkt wcześnie ale bardziej na zaspokojeniu go myślałam o zapewnieniu warunków dziecku, lepszych niż sama miałam.
Ja też nie komentowałam wielu postów Eweliny, ale w pewnym momencie jej podejście zaczęło mnie drażnić. Niestety cały czas odnoszę wrażenie, że to jest jej zachcianka, która musi zostać spełniona jak najszybciej... Przykre to. Niby człowiek dorosły, ale w myśleniu daleko do dorosłosci. Takie jest moje zdanie.
 
Ja też nie komentowałam wielu postów Eweliny, ale w pewnym momencie jej podejście zaczęło mnie drażnić. Niestety cały czas odnoszę wrażenie, że to jest jej zachcianka, która musi zostać spełniona jak najszybciej... Przykre to. Niby człowiek dorosły, ale w myśleniu daleko do dorosłosci. Takie jest moje zdanie.
O dorosłości nie świadczy posiadanie dowodu osobistego
 
reklama
Do góry