Hej dziewczyny. Byłam tu jakiś czas temu, ale przestałam zaglądać,bo załapałam doła po wizycie u ginekologa na NFZ który zachował się jak ostatni cham wobec mnie.. Przez ten czas trochę się wydarzyło. Znalazłam wspaniałego ginekologa prywatnie, który nie dość, że nie zdarł z nas pieniędzy to jeszcze zakwalifikował do programu Ministra Zdrowia, gdzie diagonozują pary starające się o dziecko od roku. Mieliśmy badania, ja usg, progesteron 7 dni po owulacji, hormony, badanie drożności jajowodów, mąż dwa badania nasienia. Na szczęście oba jajowody mam drożne. Owulacja również występuje. Nie wiem jeszcze jak wyniki hormonów 2 dnia cyklu, i drugi wynik męża, ale nad Nim troszkę będzie trzeba popracować bo pierwszy wynik wyszedł za słaby. Pozdrawiam Was ciepło