reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Witaj Dominika88 ! Tak mi sie smutno zrobilo gdy przeczytalam, ze wynik negatywny... :-( ale Kochana nie mozesz sie poddawac i myslec tylko o tym bo im bardziej chcemy tym bardziej nam nie wychodzi... musimy skupiac sie nie tylko na tym, zeby zajsc w ciaze a wtedy napewno sie uda. Nie martw sie jestesmy wszystkie z Toba :tak: i Cie wspieramy. Pamietaj, ze jesli teraz nie wyszlo to byc moze wyjdzie nastepnym razem. Glowa do gory !!! Czy uzywalas moze testy owulacyjne, zeby ''wybadac'' kiedy dokladnie przypada owulacja. Podobno to dobra rzecz. Ja jeszcze nie sprawdzalam. Dzis na 11:00 wybieram sie po wynik laboratoryjny - czy test jest pozytywny czy negatywny. Jakos sie stresuje i mam dziwne mysli... Pozdrawiam Cie serdecznie i mimo wszystko zycze Ci milego dzionka i usmiechu na buzce :-).
 
reklama
kupiłam w aptece witaminki tylko dla faceta - hehe miały nawet męski znaczek na opakowaniu, nieźle sie uśmialiśmy, zawierają selen vit a+e i cośtam jeszcze..androvit..chyba
 
troche z Twoimi słowami nie zgadzam ell co do tych objawow tak wczesnych poronien sama przeszlam takie mikroporonienie wskutek leczenia u niekompetentnego lekarza, na usg mialam pecherzyk 2-3tyg jeszcze pusty a po kilku dniach juz na usg nic w macicy nie bylo, taka wczesna ciaza jesli dochodzi do poronienia nie daje to zadnych objawow, zadnych skrzepow itp dochodzi do wchloniecia tego pecherzyka do macicy-bo jesto nic innego jak otwor w jamie macicy gdzie dopiero ma sie zagniezdzic zarodek, dopiero kilka tyg posniej jak wytworzy sie zarodek, lozysko,naczynia krwionosne,mozna zaobserwowac przy poronieniu krew, skrzepy itp ale co do calosci to masz racje bardzo duzy odsetek ciaz konczy sie mikroporonieniem no i dobrze bo sa to (jak mi wyjasniala moja ginka) ciaze niezdolne do zagniezdzenia sie, z wadami rozwojowymi, zdarza sie to u matek palących pijących czy przyjmujacych kw acetylosalicylowy lub inne zabronione leki, przewaznie jest to jakas selekcja i przezywają najsilniejsi, jak by sie rodzily wszystkie te chore dzieci,niezdolne do samoistnego zycia jaka to bylaby tragedia dla nich i dla ich rodzicow.Po za tym szukanie w kazdym okresie skrzepow i sprawdzanie czy aby nie jest obfitszy niz zwykle moze troche wplynac na psychike, np ja zawsze mam jakies tam skrzepy i nie sadze bym w kazdym cyklu zachodzila w ciaze i poroniła.
Zauwazcie tez ze nawet z lekcji biologii wiemy ze druga czesc cyklu u kobiety to jest przygotowanie do ciazy, stad podwyzszona temperatura, obrzekniete piersi,drazwliwosc,apetyt i wiele innych objawow ktore tu opisujecie, takze starajcie sie choc wiem ze to trudne patrzec na to z dystansem i spokojem, bo to wszytsko dla fasolek a nerwy im tylko szkodza.
przepraszam ze tak sie rozpisalam
pixella naukowo troche nam rozjasnilas, mam nadzieje ze gemini nie zamartwiasz sie juz tak bardzo,glowa do gory!!!


rudka mi tak wyjaśnił lekarz, nawet w 3 tygodniu można znależć tkankę o wielkości 10 mm na 10 mm w trakcie poronienia- nie pamietam dokładnie ale mowił cos o kosmówce itd....nie pamietam tak szegółów(popytam na nastepnej wizycie o wszystko), ale powiedział aby w trakcie planowanych starań obserwować się, chocby po to aby zauważyć ewentualne zmiany, moze dochodzić do poronień nawykowych itd...i jak się nie bedzie obserwować to nie bedzie mozna wprowadzić właściwego leczenia.
wiadomo ja tez jak nie planowałam drugiej dzidzi nie obserwowałam siebie ani @ był i tyle, a jaki to mnie mało interesowało:)
 
Wynik testu negatywny........... Ehhhhhh...... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Chyba nie jest mi dane już teraz być w ciąży... Szkoda ale rozpaczać nie będę.

Dominika88 będę trzymać mocno kciuki za Ciebie w następnym cyklu :tak: Jeśli mi za kilka dni wyjdzie test negatywny, to też nie będę rozpaczać, uważam, że to bardzo zdrowe podejście - podzielam Twoje zdanie na ten temat.

Gdzieś kiedyś słyszałam coś takiego:
"Stres jest strasnie strasny, strasniejsa od stresu jest tylko strasna zaba!"

Wszystkim staraczkom życzę wytrwałości i jak najmniej stresu (sobie też :sorry2:)



 
na temat związku stresu z niemożnością zajścia w ciążę to ja mogę cały elaborat napisać ;-) już kiedyś pisałam, że o Maciusia staraliśmy się ponad dwa lata i nic nie wychodziło, badania ok, wszystko niby w porzadku a czas mijał bezowocnie, po ok.2 latach starań zmieniłam pracę z mega stresującej na zdecydowanie spokojniejszą i bardziej stysfakcjonującą, było to w kwietniu, nowa praca pochłonęła mnie natyle, że troszkę wyluzowałam z myśleniem o dziecku i efekt był taki, że w lipcu zaszłam w ciążę :-) wniosek taki, że nasza psychika potrafi płatać niemałe figle i czasami rzeczywiście trzeba dać na luz (oczywiście mądra jestem w teorii a w praktyce co miesiąc jak przychodzi @ to dostaję doła :sorry2:)
 
Dzięki Wam Dziewczyny za wsparcie :-)
Nie czuję wielkiego rozczarowania, poprostu myślę że to jeszcze nie moja pora :tak: I też uważam że powinnam zająć się teraz innymi sprawami: domem, narzeczonym, pracą... Jestem jeszcze młoda więc nie muszę się nigdzie spieszyć :tak: Życzę wszystkim starającym się przyszłym Mamusiom jak najszybszego sukcesu!!!!! :-D Pozdrawiam i ślę uściski :happy2::happy2::happy2:
 
dominka88 - nie poddawaj się - zresztą może czas na dziecko będzie po ślubie? Przecież masz dopiero 20 lat - będzie dobrze.

A mnie złapało przeziębienie paskudne - od córki się zaraziłam. Gardło boli strasznie i na śniadanie zjadłam tylko kiesiel. Ogólnie coś mi zdrówko szwankuje od tygodnia. Wychodzi mi 8 - mka i boli okropnie od 6 dni ale nic nie biorę na ból bo gdybym była w ciąży to mi nie wolno. Do dentysty też nie idę bo bez znieczulenia nie usiąde na fotelu a póki nie mam pewności o ciąży to nic nie dam sobie podać.
Smarkamy razem z córcią i pewnie będzie się to ciągnać. Bo bez leków tak łatwo nie przejdzie.

Zostały mi 3 dni do testowania. Piersi nie bolą wogóle, brzuszek również ma się dobrze. A zazwyczaj przed @ już około 7 dni wcześniej miałam takie objawy.
No nic czekam...

fionka - zgadzam się z Twoimim słowami na temat stresu.
 
reklama
dominka88 - nie poddawaj się - zresztą może czas na dziecko będzie po ślubie? Przecież masz dopiero 20 lat - będzie dobrze.

A mnie złapało przeziębienie paskudne - od córki się zaraziłam. Gardło boli strasznie i na śniadanie zjadłam tylko kiesiel. Ogólnie coś mi zdrówko szwankuje od tygodnia. Wychodzi mi 8 - mka i boli okropnie od 6 dni ale nic nie biorę na ból bo gdybym była w ciąży to mi nie wolno. Do dentysty też nie idę bo bez znieczulenia nie usiąde na fotelu a póki nie mam pewności o ciąży to nic nie dam sobie podać.
Smarkamy razem z córcią i pewnie będzie się to ciągnać. Bo bez leków tak łatwo nie przejdzie.

Kurcze to zdrowia życzę, sama przechodzę przez przeziebienie i wiem cos o tym ze bez lekow ciezko jest sie szybko postawic na nogi... Na gardło mi lekarz polecił płukanie z wody przegotowanej z łyżką wody utlenionej.... szczerze mowiac mi robilo sie niedobrze gdy tego próbowałam (tylko że ja wymiotuje nawet po zwykłych tabletkach do ssania) ale może Tobie pomoże?? Poza tym mnie zawsze pomaga czosnek,...:cool:
Poza tym dziś zrobiłam sobie syrop z cebuli.... no ale to raczej na kaszel jest....
Z wychodzącym zębem mądrości to już gorzej...mi cyklicznie sie uaktywnia co kilka miesiecy :szok: trzymaj sie cieplo i nie daj sie bólowi!:tak:

dominika88 podoba mi sie Twoja postawa, na pewno niedługo się uda! Trzymam kciuki!

Moni$ka daj znać jak wynik :tak:

Kochane a ja dzis dzwonie po wynik kolejnej bety... trzymajcie kciuki bo sie boje :zawstydzona/y:
 
Do góry