Czyżby drugi wyjątkowy egzemplarz? nie, nie to może mój jest jakiś dziwny, hm idę sobie go pooglądać hihi .Moj A. sam zadzwonil ,zeby sie wszystkiego dowiedziec i sam poszedl odniesc zolnierzyki.Sam tez odebral wyniki i to on zaproponowal,ze tez sie przebada,skoro ja robie wszystkie badania. Taki...samosiek :-) ale oczywiscie nie zasze jest taki samowystarczalny...
Dzieki Migotko za kciuki
Dobrej nocki Wam życzę i cudownego weekendu, aby był jedyny w swoim rodzaju