reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starające się 2008

U nas nie ma czegoś takiego jak ciche dni ale jak wynika jakieś nieporozumienie to ja chciałabym zaraz wszystko przedyskutować i wyjaśnić a Sławek zazwyczaj potrzebuje trochę czasu na ochłonięcie, wyciszenie. Najlepiej jak sie prześpi to rano już przeprasza i wszystko co złe mija :-)
 
reklama
A u mnie to jest niestety troche gorzej niz u was :-( bo ja i maz jestesmy oboje strasznie
wybuchowi :-( i to nam na zdrowie nie wychodzi :-( .
Z mezem mamy taki problem ze kazdy chce miec swoje zdnaie i ostatnie slowo
i kazdy chce przekonac kazdego czyli siebie nawzajem do swojego zdania :-(
wiem ze to zle i walczymy z tym :-) .
Jak moj M jest tez wybuchowy i ja tez to we mnie to poteguje i zamiast sie godzic to sie
klocimy :-( .
My tez tak mamy ze potrafimy sie dlugo nie klocic wogole a pozniej ni z tego
ni z owego zaczynamy sie non stop klocic i tak jest przez np 3 dni :-(
a wczesniej np 2 tygodnie wogole sie nie klocilisc :-)
 
Anets i co z lekarzem ? na ktora idziesz? unikasz tego tematu chyba ?
ty sie nie pocieszja tym i nie zaslanial tym ze skurczow nie ma tylko bier sie do ginka
i na chorobowe chyba nie chcesz aby sie powtorzylo to co bylo ?
 
Klaudia, a mogę tak prosto z mostu? Dlaczego nie zaglądasz na wątek zamknięty????

Kurcze normalnie czasu mi brakuje. Jak włączam bb, to zawsze zaczynam od lipcówek i zanim tam wszystko przeczytam, to tu wpadam na główny i na więcej czasu jakoś niet. No ale obiecuję się poprawić :tak::tak::tak:
 
dorota123456789 wyluzuj....:tak:;-) i nie mecz tak tej naszej biednej anets, bo przestanie nas w koncu czytac....:-D Przeciez juz zna nasza opinie na ten temat, a decyzja i tak w 100 % nalezy do niej. To jej zycie,jej dziecko i jej sprawa. My tu nie jestesmy od narzucania komus woli...naszej woli :szok: wiec....wrzuc na luz......:sorry:
 
dorota123456789 wyluzuj....:tak:;-) i nie mecz tak tej naszej biednej anets, bo przestanie nas w koncu czytac....:-D Przeciez juz zna nasza opinie na ten temat, a decyzja i tak w 100 % nalezy do niej. To jej zycie,jej dziecko i jej sprawa. My tu nie jestesmy od narzucania komus woli...naszej woli :szok: wiec....wrzuc na luz......:sorry:

zgadzam się :tak:

Ja wiem Dorotko, ze masz za sobą bardzo trudne chwile i dlatego temat jest dla Ciebie ważny, dotyka Cię emocjonalnie ale Anets sama wie jak naprawdę się czuje, czy jej sie poprawia, czy oszczędza się wystarczająco. Tak jak napisała Electra my możemy podpowiadać ale nie możemy przeżyć życia za kogoś innego choćby nasze intencje były jak najlepsze...
 
u nas w domu to ja non stop dre paszcze:-DBartka ciezko sprowokowac do klotni..wiec ja sie miotam,wrzeszcze a on grzecznie pyta czy ma sciszyc telewizor bo moze mi przeszkadza..no zabic to malo;-)wiec ja sie nakrecam coraz bardziej a on tylko ''mhm''''no''..a jak go pytam czy ma cos do powiedzenia to mowi''tak...kocham cie ty zmijo''....a potem siada naprzeciw mnie i tym swoim spokojnym glosem tak dlugo gada,wyjasia,tlumaczy az w koncu ze mnie emocje opadaja i mozemy pogadac jak ludzie.....jesli sa ciche dni to raczej ja sie nieodzywam ...jestem wielce obrazona itp.B. zachowuje sie calkiem normalnie.....zreszta ..musze sie przyznac ze te awantury to robie zazwyczaj przed okresem-to wiele wyjasnia prawda ?hihihihi
 
reklama
Do góry