reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starające się 2008

Eve, przykro mi z powodu Taty:-(Ale zaręczyny- wow:szok:Po naszych zaręczynach zrobiliśmy spotkanie dla rodziców i najbliższej rodziny( kwiaty dla mojej mamy, babci i piękny bukiet dla mnie no i flacha dla ojca;-)) ale już nie oświadczał się drugi raz.

Majola - życzę powodzonka w staraniach:tak:Trzymam kciuki:tak:
 
reklama
Witajcie!!:-D
UUUuu widzę,że sporo napisałyście przez te dwa tygodnie jak mnie nie było:-p
Mam trochę pracy i dlatego nie bywam na BB. 29maja jadę do sanatorium na trzy tygodnie a 1 lipca obrona pracy..:tak:Teraz mam urwanie głowy i nie myslę o fasolce.. ale miło by było gdyby się udało:):-) Prawdopodobnie bedziemy się przeprowadzac do duużego mieszkania (będziemy mieszkac z moją teściową:happy:, cieszę się, bo bardzo sie lubimy, poprostu jak mama:tak:) No i bedziemy miec więcej miejsca a nie.. tak jak teraz maleńka kawalereczka.
P.S. piękne opowieści o zareczynach:) Jak będe miec więcej czasu to opiszę swoje:tak: Narazie zmykam, trzymajcie się Kochane:happy:
 
Kurcze dziewczyny:szok: wczoraj dałam sobie spokuj z internetem a tu prosze ile wiadomosci, jakie opowieści!:-)
Ivi, eve84, tikanis,lunia83 piekne miałyście dziewczyny zaręczyny naprawde!!:tak: ja sie szybko wzruszam i jak to czytałam to az sie łezka w oku zakręciła, a wpracy jestem i musze sie chamowac:laugh2:
To ja wam opowiem jak było u mnie:-) Otóż to było w walentynki rok temu ponad. Wcześnie liczyłam ze moze na swieta mi sie oswidczy ale nie, wiec potem a moze na urodziny w styczniu , ale tez nie. Więc przestałam mysleć :tak: W walentynki poszlimy do knajpki na kolacje razem z moja siostra i ze szwagrem (oni byli oczywiscie wtajemniczeni we wszystko no i druga siostra ktora została niby pilnowac dziecko mojej poerwszej siotry z ktora bylismy) Zjedlismy kolacje no i
No wiec wracamy do domu jakgdyby nigdy nic,na zmylke jeszcze dostałam małą różyczkę.Wchodze do mieszkania , patrze co tam sie swieci w pokoju??:szok:a tam....
na podłodze w salonie dwa serca ułożone ze świec!! na stole winko i swiece i piękny bukiet kwiatów a wtle leci moja witney houston:-D myslałam ze padne !! bylam taka w szoku ze stalam w drzwiach salonu i nawet nie drgnelam i przemek sie smieje ze musial mi sie w progu oswiadczac bo nawet nie weszlam do pokoju ehehhe:-) oczywiscie ryczalam jak bóbr :zawstydzona/y: ale zrobilam zdjecia wiec pozniej jak wroce do domku to wam pokaze bo teraz jestem wpracy:-D
a siostry moje siedzialy jak naszpilkach i tylko czekaly az przujjdziemy do nich juz po wszystkim ehhe
ah nie da sie tegoopowiedziec tak pieknie jak bylo!!!ale nieprzytomna kilka dni chodzilam wiec wiem IVi co teraz czujesz kochana i gratuluje ci bardzo!!!

lunia83 sliczne zdjatko:-)
 
eve84 kochanie zapomnialam dopisac ze przykro mi z powodu twojego taty:-(szkoda ze zycie czasami sie tak okrutnie układa:-(

bablyss zrób teścik a nóż to fasoleczka!!:-D
majola tez piekne zaręczyny z tym pierścionkiem na sniezce :tak:

wogóle zaręczyny to piewrwszy najwazniejszy dzień w zyciu kazdej kobiety:-D
 
dziekuje kochane :sorry2: mozna powiedzieć ze juz sie pogodziłam z faktem ale zawsze gdy zbliża sie ta rocznica to taki sentyment ogarnia ... no i to ze tam mało brakowało zeby tata był na ślubie! :-( no nic było minelo!
bablyss widze ze szykuje sie nam fasolka!!!!:laugh2:
Marzenixx sliczne zaręczyny wow! ja uwielbiam niespodzianki a moj mężulo jakos ma z tym problem bo ja zbyt domyslna jestem :-D
lunia83 super fotka!! pięknie ci w ciązy!
tikanis a ty jak nadal uparcie czekasz do srody?! ja tu na serce przez ciebie zejde z niecierpliwości!!!!
 
Cześć dziewczyny :-)

piekne opowieści zaręczynowe :tak:. U nas było tak "normalnie", po prostu jakoś tak w rozmowie nam wyszło, że chcemy sie pobrać :-D, (teraz żadne z nas nie jest w stanie sobie przypomnieć jak to dokładnie było). Zaraz zawołaliśmy moich rodziców, żeby im o tym powiedzieć :tak: a następnego dnia S dzwonił do mnie z pytaniem, czy to prawda, czy mu sie przypadkiem nie śniło :-D. Zaręczyny oficjalne mieliśmy kilka miesięcy później na Wielkanoc i od tego czasu zaczęłam nosić pierscionek (kupowaliśmy go razem).

Eve przykro mi z powodu Twojego taty :-(

bablyss, tikanis - trzymam kciuki :tak:

Lunia - śliczny awatarek :tak:
 
Dzięki dziewczynki:zawstydzona/y:Może później uda mi się wkleić zdjęcie to zobaczycie jak urosłam :-), brzuszek powoli się zaokrągla, w stare spodnie nie mieszczę się już i generalnie nie mam w czym chodzić. Kupiłam ostatnio jeansy ciążowe i 200 zł nie moje. Ale teraz już się wycwaniłam i będę zamawiać przez allegro:tak:A
 
Dzięki dziewczynki:zawstydzona/y:Może później uda mi się wkleić zdjęcie to zobaczycie jak urosłam :-), brzuszek powoli się zaokrągla, w stare spodnie nie mieszczę się już i generalnie nie mam w czym chodzić. Kupiłam ostatnio jeansy ciążowe i 200 zł nie moje. Ale teraz już się wycwaniłam i będę zamawiać przez allegro:tak:A

Łoj, 200 zeta za spodnie? :szok:
 
Jak wszyscy opowiadają to ja też chce:-)
U mnie było tak, że jakoś zaczęliśmy rozmawiać o ślubie. Później mój M. poszedł do jubilera i wybrał pierścionek i potem zabrał mnie żebym przymierzała te które mu się podobają. Same oficjalne zaręczyny odbyły się w wigilię, była cała najbliższa rodzinka, mojej św pamięci dziadkowie. Śmiesznie wyszło bo ustawiliśmy sie w rządku najpierw mój tata-dostał jakiś alkohol i M spytał go o zgodę, mama- dostała bukiet róż i na końcu ja dostałam róże i oczywiście pierścionek. Nie była to dla mnie niespodzianka ale też było wyjątkowo. Ślub wzięliśmy 13 sierpnia, 13 okazał się szczęśliwy.
Dziewczyny a wasze historie to na film się nadają:-)
Lunia ślicznie wyglądasz.

Eve słoneczko tata na pewno nad Tobą czuwa.
 
reklama
:-)

U nas zaręczyny orygionalnie wyszły. Po roku bycia ze sobą stwierdził, że zareczamy się. Pojechalismy wybrać pierścionek, a że kasę już wspólnie wydawaliśmy to orientowałam sie w jego zasobach, więc starałam się wybierać z głową. Umówiliśmy się, że zaręczymy się przy moich rodzicach w niedzielę. A w piatek, 13 sierpnia zaprosilismy moich rodziców na shreka 2, bo obiecalismy kiedys, że ich zabierzemy. Jak wracalismy to mój obecny mąż zaczą tak mnie prowadzić, że wylądowałam na parkingu przed marketem a on gdzieś poleciał (teraz wiem że do kwiaciarni). No i w końcu oświadczał mi się w piatek 13 pod marketem w najwiekszej kałuzy na parkingu, ja trzymałam go żeby się nie wygłupiał i nie klękał a moi rodzice płakali ze śmiechu w samochodzie. No a na róże wydał więcej niż na pierścionek :laugh2:. Rok później wzieliśmy ślub kościelny (równo rok, 13 sierpnia wtedy co Ty kinguś :-), a syna spłodziliśmy 13 sierpnia rok później :-p )
 
Do góry