reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

reklama
[FONT=&quot]Niedługo powstanie nam cały schemat działania:-D
ale trzeba spróbować wszystkiego. Jak macie jakieś swoje metody to piszcie chętnie spróbuje.
[/FONT] A i jeszcze mam mały problem miałam @ trwała 5 dni, teraz mam 7 dzień cyklu i coś jakby pobolewają mnie jajniki ale to chyba za wcześnie na owulacje (biorę duphaston on 19 do 28 dnia cyklu na uregulowanie i cykl powinien trwać 31-33 dni).
 
Dziewczynki ja Was nie chcę zniechęcać ale mam wrażenie, że te wszystkie metody są trochę takie naciągnięte, zbytnio wydumane. Uważam, że co ma być to będzie, trzeba wrzucić na luz, odstresować się i pozwolić działać Bogu. Bardzo często to właśnie psychika nas blokuje. Ja nie stosowałam żadnych poduszek, świec, kąpieli itd. ale w ciążę zaszłam dopiero jak przestałam obserwować swój cykl i trafiać w "te" dni.

Oczywiście rozumiem, ze chcecie spróbować wszystkiego, ale czy nie jest tak, że przez to jeszce bardziej się nakręcacie? Może spróbujcie inaczej, tzn. zostawić pomiary, testy owulacyjne, obserwacje śluzu, powiedziec sobie, ze nie koncentrujecie się teraz na "robieniu" fasolki tylko na byciu z waszymi ukochanymi wtedy, kiedy będziecie mieć taka potrzebę a nie konieczność. U mnie to podziałało już w pierwszym cyklu więć sądzę, że to psychika wcześniej mnie blokowała :tak:
 
Dziewczynki ja Was nie chcę zniechęcać ale mam wrażenie, że te wszystkie metody są trochę takie naciągnięte, zbytnio wydumane. Uważam, że co ma być to będzie, trzeba wrzucić na luz, odstresować się i pozwolić działać Bogu. Bardzo często to właśnie psychika nas blokuje. Ja nie stosowałam żadnych poduszek, świec, kąpieli itd. ale w ciążę zaszłam dopiero jak przestałam obserwować swój cykl i trafiać w "te" dni.

Oczywiście rozumiem, ze chcecie spróbować wszystkiego, ale czy nie jest tak, że przez to jeszce bardziej się nakręcacie? Może spróbujcie inaczej, tzn. zostawić pomiary, testy owulacyjne, obserwacje śluzu, powiedziec sobie, ze nie koncentrujecie się teraz na "robieniu" fasolki tylko na byciu z waszymi ukochanymi wtedy, kiedy będziecie mieć taka potrzebę a nie konieczność. U mnie to podziałało już w pierwszym cyklu więć sądzę, że to psychika wcześniej mnie blokowała :tak:
Napewno kochana masz racje moj M tez mi tak mowi ale ja probowalam sie nie skupiac na fasolce tylko na tym aby byc z mezem ale jakos u mnie to chyba nic nie dziala :-(
 
Na pewno tak jest, że psychika może nas blokować. Opisując moje sposoby nie chciałam nikogo urazić. Oczywiście każdy znajduje swój własny sposób spełniania marzeń.
Pozdrawiam
 
Na pewno tak jest, że psychika może nas blokować. Opisując moje sposoby nie chciałam nikogo urazić. Oczywiście każdy znajduje swój własny sposób spełniania marzeń.
Pozdrawiam
Malenka ale jestem pewna ze nikogo nie urazilas napewno i Nenius nie chciala zebys tak myslala ona bardzo nam pomaga naprawde :tak: wiec powaznie nkit nie czuje sie urazony :-p
 
Na pewno tak jest, że psychika może nas blokować. Opisując moje sposoby nie chciałam nikogo urazić. Oczywiście każdy znajduje swój własny sposób spełniania marzeń.
Pozdrawiam

Nieee, źle mnie zrozumiałaś, w żadnym wypadku mnie nie uraziłaś, mam nadzieję, że nie zrobiło Ci się przykro z powodu mojego postu. Ja nie chcę krytykować Twoich sposobów, oby u Ciebie zadziałały!!! Bardzo Ci tego życzę :tak:

Po prostu ja nie do końca wierzę, żeby akurat to miało duży wpływ na zafasolkowanie ale może się mylę?????????

Tak czy inaczej, życzę wszystkim, żeby udało się jak najszybciej!!!!
 
Wszystko dobrze nawet w 100 % zgadzam się z Tobą nenius. Tylko ja tak bardzo pragnę dzidziusia(że ciężko logicznie myśleć), że łapie się nawet dziwnych pomysłów. Wiem, że ta chęć może mi przeszkadzać jakoś próbuje to sobie tłumaczyć ale chyba wszystko przede mną.
 
Jestem żyje...:-D widze że tu już sie powolutku o mnie pytają...ja Was czytam cały czas....tylko jakos weny do pisania nie mam
Do mnie @ przyszła...i w zasadzie jutro już sobie idzie...jakos dałam rade ją 4 dni u mnie gościc a teraz niech juz spada...:-)

Co do staranek to one są nadal...ale nie obserwuje cyklu (nawet nie założyłam nowego wykresu na 28dni) nie obliczam nie robie testów owu....leje już na to mówiac szczerze...co ma być to bedzie...
A jak nie bedzie tez dobrze...skupie sie póki co na tym na czym mam skupić...

Niom to chyba tyle...cały dzień sie szwędałam wiec ide sie położyć...pozatym L zaraz wraca....

Miłego Dziona :-)
 
reklama
Do góry