reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

wiem,że po tym poście, napisałaś jeszcze wiele o planach kupna i wynajęcia...... ale jeżeli moge wrócić do tego tematu, bo właśnie jestem w tej chwili na bieżąco, bo załatwiam kredyt na własne M, po 5 latach wynajmowania ( napewno wynajmowanie jest lepszym rozwiązaniem niż mieszkanie z rodzicami - takie jest moje zdanie) :tak: ale w kredytach szykują się ponoc wielkie zmiany i to dla nas mało korzystne, więc jeżeli moge Ci dordzić, znajdzcie sobie w Łodzi doradcę finansowego ( np. Money Expert czy Open Finanse), który Wam pomoże, ich usługi są bezpłatne i może on pomoże Wam znaleźć jakieś rozwiązanie i kwestia zakupu własnego M nie będzie taka odległa, a jeżeli chodzi o te dodatkowe koszty tzw. koszty okołokredytowe( podatek, notariusz czy prowizja) to jak mieszkanie wraz z tymi kosztami zmieści się w Waszej zdolności, to istnieje szansa,że i te koszty bank Wam skredytuje..... :tak: powodzenia i zaciskam kciuki za .... dobre rozwiązanie Wasej sytuacji
Ale my już mieliśmy 90% kredytu załatwionego i w sumie lada dzień byśmy już wszystko dopinali na ostatni guzik... ale wynikła głupia sytuacja jak pytałam o komplet dokumentów potrzebnych. Mój T. ma nieuregulowane wojsko, więc abym nie została sama z opłatą kredytu, gdyby Go wzięli, trzeba mieć żyranta, lub 8 tysięcy wkładu na ten cel. Poza tym wszystko pięknie wyglądało, jedynie notariusz by nas kosztował, a tu taki zonk... No nic, będziemy szukać czegoś pod wynajem:tak: a jak uzbieramy odpowiednią sumę, to łatwiej będzie dołożyc np. 3 tys, a nie 8 i wtedy weźmiemy kredyt, może uda się jeszcze przed narodzinami Malca, ale to wielka niewiadoma:sorry:

Hmmm... tatuś mój dba, bym sie nie denerwowała, a sam przysparza mi niemało nerwów. Upiera się o ten ślub JUŻ, a my nie chcemy. Kurde, w końcu to nasza sprawa, prawda? Po co teraz wywalac 1500zl na cywilny, jak mozna tą kwotę przeznaczyć na wózek, a ślub zrobić razem z chrzcinami? Dobił mnie wczoraj mówiąc do cioci przez tel., że nie ufa T. i zrobi wszystko byśmy jak najszybciej sie pobrali, bo w końcu zostanę panną z dzieckiem. Kurde, ale się wściekłam.... Nic sie nie odzywałam, bo udawałam, ze śpię, poza tym masakrycznie się czułam... Jak mnie wnerwia taka ludzi postwa. Liczą się ich ambicje i jakaś chora tradycja. Nasze zdanie najmniej się liczy. Przecież T jakby chciał, to juz daaaaaaaaaaawno mógł mnie zostawić, albo te kilka tygodni wstecz jak się dowiedział. Ale nic takiego nawet nie jest w stanie pomyśleć, a co dopiero zrobić. Nie wiem jak mam trafic do mojej głupiej rodzinki... Teraz dla nich najważniejsze, by całe TM nie gadało, ze ma córkę jako pannę z dzieckiem. Kurrrrr... mam gdzieś zdanie innych, ja najlepiej wiem jak ma być i jak chcę by było, wrrrrr....:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Eh, Kochane, od wczoraj fatalnie się czuję. Coprawda dopiero w nocy się zaczęło, ale jednak... Nie spałam pół nocy i przez nerwy i cholernie uciążliwe mdłości, normalnie az łzy leciały, tak źle sie czułam. Dzis rano, wracając do Łdz, myślałam, ze nie dojadę... Słabo, mdłości, ciemno przed oczami, zgaga i ogólnie baaaaaaaaaaardzo źle się czuję:-( I jeszcze wypadajace włosy:-:)-:)-:)-:)-(
 
reklama
czesc wam dziewczynki, kingus kochanie kurcze martwie sie zeby nasze dzieciatko sie dobrze rozwijalo.. po powrocie z tunezji nabawilam sie biegunki,, na ktora moj gin przepisal mi lek.. powiedzial ze spokojnie moge go brac.. staralam sie czekam ale biegunka nie dawala mi zyc, wiec wzielam no i wczoraj ostatni raz mnie pogonilo i spokoj.. na szczescie... tylko martwie sie bo w nocy zabolalo mnie podbrzusze moze tak z 3 minutki .. co sadzicie to cos zlego..?? kurcze martwie sie:baffled:

Tikanis kochana przestan sie martwic na zapas, jestes w ciazy, spelnily sie twoje marzenia, glowa do gory bedzie wszystko dobrze
;-):tak:

Tak wogole witam poniedzialkowo:tak:
u mnie w tym cyklu bez owulki niestety:-(
dzisiaj 20 dc i brak skoku temp.:wściekła/y::baffled:
normalnie szkoda slow :no: ale wiedzialam ze tak bedze :szok:
 
imagination - współczuję dylematów domowo-ślubnych, zamiast cieszyć sie z maleństwa same zmartwienia... rodzice troche maja i nie maja racji... życie i decyzje jest wasze, ale fajnie jest wchodzic w nie tak "dorosło" i z akceptacja rodziny... i z jej blogosławieństwem, wiesz oni mają córeczke w ciąży bez slubu, może sie to klócić z ich wyobrażeniami o twojej przyszłości... u mnnie na szczęście obyło sie bez dylematów bo mój m chciał wziać ślub i zanim zaszłam w ciażę miał juz dla mnie pierścionek zaręczynowy... potem to tylko była szybka formalność a i tak sie nic nie zmieniło prucz tego, ze jak mówimy do siebie per "mężuś" "żoneczka" to wiadomo, że zaraz nas najdzie na przytulanka....:-) bo to nas bawi...
 
imagination - współczuję dylematów domowo-ślubnych, zamiast cieszyć sie z maleństwa same zmartwienia... rodzice troche maja i nie maja racji... życie i decyzje jest wasze, ale fajnie jest wchodzic w nie tak "dorosło" i z akceptacja rodziny... i z jej blogosławieństwem, wiesz oni mają córeczke w ciąży bez slubu, może sie to klócić z ich wyobrażeniami o twojej przyszłości... u mnnie na szczęście obyło sie bez dylematów bo mój m chciał wziać ślub i zanim zaszłam w ciażę miał juz dla mnie pierścionek zaręczynowy... potem to tylko była szybka formalność a i tak sie nic nie zmieniło prucz tego, ze jak mówimy do siebie per "mężuś" "żoneczka" to wiadomo, że zaraz nas najdzie na przytulanka....:-) bo to nas bawi...
To nie tak... moi rodzice byli małżeństwem 22 lata... rozwiedli się ponad 2 lata temu... Mama ma nowego pana i nie chce znać własnych dzieci, choć wojnę z nami toczy... Tata chce dla mnie jak najlepiej, ale niech nie robi tego na siłę. Chyba teraz powinno się liczyć co my chcemy, nie co inni. A ślub weźmiemy, bo od dawna było to w planach.ślub chcemy wziąć we wrześniu przyszłego roku i wyprawić chrzciny z weselem za jednym zamachem. Nie rozumiem braku zaufania do T... A bardzo mnie to boli :-(
 
butterfly27 - przykro mi Kochana bardzo - przytulam Cię mocno!!!
Wiesz myślę, że uda się wreszcie bo dlaczego miałoby się nie udać. A które to już Wasze staranka?

Dziewczyny jaki test ciążowy polecacie? Ja byłam dzisiaj w aptece i chciałam kupić Quick View ale polecono mi "bobo-test" - bo on podobno już 2-3 dniową ciążę wykażę? Przy pierwszej ciąży robiłam "Pre Test" ale długo pokazywał mi 1 kreskę.

Od jakiego czasu przed staraniami zaczełyście brać kwas foliowy?

U mnie nadal @ nie pojawiła się to już 4 dni. - nadal czuję czasami lekkie pobolewanie podbrzusza i to tyle. A i mdli mnie ale bez wymiotów. Jutro rano testuję ;]
 
imagination tak jak ci pisałam - twój tatus ma córeczke w ciazy bez slubu, to go przeraża, facetowi zawsze latwiej, on z dzieciakiem w razie czego nie zostaje bo dziecko zawsze z matką.... i to na niej spoczywa najwiekszy cieżar wychowawczy on czuje sie odpowiedzialny za ciebie i tyle, nie ma co mieć do niego pretensji, każdy tatus jak ma panienke w ciaży szaleje i chce ślubu bo w pewnych kręgach i według określinego schematu wychowawczego to dosć wstydliwe... a co do zaufania to uwierz mi twoj ojciec napewno wie wiecej na temat facetów niz ty :-)....

a co do rozwodu twoich rodziców to współczuje, nie wiem z czyjej był inicjatywy ale jak widac chyba z twojej mamy.... wzieli rozwód jak was wychowali...widocznie poczuli, że już ich misja sie skończyła i maja prawo i oni sobie pozyć....
 
imagination tak jak ci pisałam - twój tatus ma córeczke w ciazy bez slubu, to go przeraża, facetowi zawsze latwiej, on z dzieciakiem w razie czego nie zostaje bo dziecko zawsze z matką.... i to na niej spoczywa najwiekszy cieżar wychowawczy on czuje sie odpowiedzialny za ciebie i tyle, nie ma co mieć do niego pretensji, każdy tatus jak ma panienke w ciaży szaleje i chce ślubu bo w pewnych kręgach i według określinego schematu wychowawczego to dosć wstydliwe... a co do zaufania to uwierz mi twoj ojciec napewno wie wiecej na temat facetów niz ty :-)....

a co do rozwodu twoich rodziców to współczuje, nie wiem z czyjej był inicjatywy ale jak widac chyba z twojej mamy.... wzieli rozwód jak was wychowali...widocznie poczuli, że już ich misja sie skończyła i maja prawo i oni sobie pozyć....
pewnie masz rację, w końcu sam jest facetem... Ale niech nie bierze Tomka aż tak pod włos. Przecież się pobierzemy, ale po narodzinach dziecka, nie na łapu capu... Zresztą zostało 7 miesięcy, wiec jest kupa czasu... i wiele może się zmienić :happy2: oczywiście na lepsze :-)

Ale ja to mam zachcianki :-) kopiłam sobie 2kg winogrona, bo mi sie chciało i zjadlam na raz :-):-):-) a wczoraj o 23 chciało mi sie lodów z popcornem:-) ale nie dostalam :-)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny jaki test ciążowy polecacie? Ja byłam dzisiaj w aptece i chciałam kupić Quick View ale polecono mi "bobo-test" - bo on podobno już 2-3 dniową ciążę wykażę? Przy pierwszej ciąży robiłam "Pre Test" ale długo pokazywał mi 1 kreskę.

Od jakiego czasu przed staraniami zaczełyście brać kwas foliowy?

U mnie nadal @ nie pojawiła się to już 4 dni. - nadal czuję czasami lekkie pobolewanie podbrzusza i to tyle. A i mdli mnie ale bez wymiotów. Jutro rano testuję ;]

Hej wsztystkim, ja kupiłam test Quick View i w aptece dwie panie mi powiedziały że ten jest najbardziej czuły :tak:. A co do kwasu to ja biore od 1 wrzesnia, w tym cyklu mi nie wyszło bo @ przyszła a wiec juz drugi miesiąc bedzię jak biore. :tak:
 
reklama
Do góry