reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki ze stażem ponad rok

Brawo Ty !! Trzymam kciuki a tera kiedy kolejna ?

Jakoś pod koniec stycznia mi wypadnie :) @ dostanę około 15stego, no i znowu będzie przygoda ;) ja mam to szczęście, ze tu gdzie mieszkam mam na „NFZ” cztery podejścia do inseminacji i trzy do in vitro. Mimo wszystko nie będę już tracic czasu na IUI, to będzie druga i ostatnia. Mój gin nie jest zbyt optymistyczny jeśli chodzi o IUI, jego zdaniem to strata czasu i najchętniej odrazu przeszedłby na in vitro, no ale trzeba próbować, bo jest to jednak mniej inwazyjna i nieco bardziej naturalna metoda :) a nuż się uda! [emoji256] chociaż w głębi duszy siedzi mi ten diabeł i mówi: „a gowno się uda” [emoji48] No ale nadzieja umiera ostatnia ;)
 
reklama
No ja juz zaczynam dzis kolejny,nawet nie wiem juz ktory cykl.wczoraj plamienia dzis juz bardziej...eh,chociaz jakis nadzieji nie mialam i tak bo zero objawow,a wczoraj jeszcze przyszedl charakterystyczny bol glowy okresowy.no coz teraz sprobuje schudnac,moze to wyrowna poziom hormonow i moje pcos,clo nie pomoglo,zel nie ppmogl i testy,ja chce ten zastrzyk sprobowac przy clo.
 
Masz jakieś leki w tej ciąży?
No biorę nadal te leki, które brałam czyli Siofor i Euthyrox. Dowiedziałam się teraz na dniach a pierwszy termin do lekarza, który był dostępny ze względu na święta itd to 4ty styczeń. Więc muszę jakoś dotrwac choć nie jest łatwo czytając o różnych doświadczeniach dziewczyn i bazujac na moim przebytym. Ale skoro nie zauważam nic złego narazie to chyba nie będę panikowac i czekać spokojnie do tego 4tego bo co poradzę...
 
Ale wszystko da się podleczyc i ja wiem, że wam się wszystkim w końcu uda!

Najgorzej jak nie ma co leczyć... może masz racje, być może i się uda w końcu jakimś cudem, ale póki co się nie udaje i to jest frustrujace. Ja mam dość takiego gadania: „zobaczysz, w końcu się uda...” a najbardziej mnie wkurza jak ktoś zaczyna: „ja mam znajomych, co tez długo się starali” (i tu muszę wysłuchać całej histori) i kończą swój wywód optymistycznym: „i w końcu się udało, wam tez się uda”. No zajebiscie, kongratulejszyn kuźwa. Mnie się nie udaje i to powoduje, ze cierpię! Tu i teraz! Wiec cieszę się, ze Tobie się udało, ale wybacz, ze nie pałam entuzjazmem. Jakkolwiek to wszystko brzmi, nie piszę tego, by kogokolwiek urazić! Po prostu tak czuję i nie mam zamiaru być słodko pierdząca [emoji16]
 
Najgorzej jak nie ma co leczyć... może masz racje, być może i się uda w końcu jakimś cudem, ale póki co się nie udaje i to jest frustrujace. Ja mam dość takiego gadania: „zobaczysz, w końcu się uda...” a najbardziej mnie wkurza jak ktoś zaczyna: „ja mam znajomych, co tez długo się starali” (i tu muszę wysłuchać całej histori) i kończą swój wywód optymistycznym: „i w końcu się udało, wam tez się uda”. No zajebiscie, kongratulejszyn kuźwa. Mnie się nie udaje i to powoduje, ze cierpię! Tu i teraz! Wiec cieszę się, ze Tobie się udało, ale wybacz, ze nie pałam entuzjazmem. Jakkolwiek to wszystko brzmi, nie piszę tego, by kogokolwiek urazić! Po prostu tak czuję i nie mam zamiaru być słodko pierdząca [emoji16]
tak jak mówisz, ja też ma trochę dość tekstów że się uda, albo jak nie w tym cyklu to na pewno w następnym...
może i tak ... cud będzie się uda...sęk w tym, że ja już przestałam w to już prawie wierzyć
 
tak jak mówisz, ja też ma trochę dość tekstów że się uda, albo jak nie w tym cyklu to na pewno w następnym...
może i tak ... cud będzie się uda...sęk w tym, że ja już przestałam w to już prawie wierzyć

Rozumiem to, bo ja tez już przestałam w to wierzyć. Chyba łatwiej by było wygrać w totka niż zajść w ciążę [emoji16] może musimy zacząć grać?! [emoji848][emoji16]
 
reklama
Bardzo podoba mi się, że szczerze piszecie tu co myślicie i nie ma jak na niektórych innych wątkach przyklaskiwania sobie ze wszystkim. Ale nie myślcie, że lepiej zajść i poronić niż nigdy nie zajść. Są tu tematy o poronieniach i to jest niewyobrażalna tragedia i często trauma na resztę życia, szczególnie gdy widziało się już serduszko i brykającego w brzuszku malucha. Nie wyobrażam sobie nawet co te kobiety muszą czuć.

Myśle, ze to bardziej chodzi o to, żeby poczuć, ze to jednak realne. Zobaczyć dwie kreski, i uwierzyć, ze możliwe. Bo gdy widzisz rok czy dwa tylko biel na teście to ciężko uwierzyć, ze i do nas uśmiechnie się słońce!
Zadna z nas nie pragnie poronic, ale dziwne myśli się rodzą z frustracji.

Dokładnie przy stymulacji mamy dziewczynki większe szanse na nie jedno wyczekane malenstwo tylko od razu dwójkę [emoji16]

Ja bardzo chętnie bliźniaczki [emoji7][emoji7][emoji7]
Moje wielkie marzenie[emoji23][emoji23][emoji23]


Ale wszystko da się podleczyc i ja wiem, że wam się wszystkim w końcu uda!

U mnie nie ma co leczyć, wszystko ok, u męża tez, dzieci mamy. A tu taka dupa! Naprawdę nastawiłam się na 2-3 miesiace starań, max 6, a tu 13cs ‍♀️[emoji850]
I jakoś mi ciężko...

No! A jak będziemy bogate, to sobie kupimy dzieci! [emoji38]
A gdzie sprzedają dzieci [emoji28]
 
Do góry