reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki ze stażem ponad rok

Rozumiem Cie .... tez się karcę za takie myślenie od razu... ale bym przynajmniej wiedziała że mogę zajść...
głupie i straszne i pewnie gdybym zaszła i stało się coś złego bym sobie pluła w twarz.....ale czasem mi takie myśli też przelatują przez głowe :(((((

Dokładnie.... straszne to jest nigdy nie widziałyśmy nawet cień cienia drugiej kreski [emoji31]
 
reklama
Tak mnie tknelo po waszych wypowiedziach i poszukalam polskiej kliniki w okolicy i jest pare,jedna jest 1h20minut odemnie i z mejla pani powiedziala ze jest ginekolog i ze mozna sie umowic na konsultacje i badanie niby nawet w weekendy,(tak nam niestety tylko pasuje)i tak musialabym zgrac moj cykl z clo z weekendem z lekarzem wizyta i moze by sie na luty udalo,moze by mi cos przepisal np zastrzyk zeby juz nie musiala jezdzic...chce sprobowac zastrzyku bo jak juz to nie zadziala to chce se powiedziec ze probowalam na ile sie dalo no ale juz sila wyzsza

Bardzo dobrze szukaj ! Działaj jak tylko jest możliwość ! [emoji5][emoji813]️
 
Ja mam to samo. Nawet nie trzymam kontaktu z koleżankami, które mają dzieci. My też marzymy tylko o jednym dziecku. Więcej nie wymagam. Widzicie dziewczyny. Ja zaszłam od razu, ale jak szybko się dowiedziałam, za dwa tygodnie straciłam. A teraz ni hu hu. Wiesiołek też brałam i nic z tego. :) Przeciwciał też nie mam. Mam stertę badań porobioną i w sumie nic aż tak bardzo tragicznego nie wyszło. Jedynie mam zalecenie heparyny od pozytywnego testu ciążowego, ale też bardziej profilaktycznie. Żeby zajść i donosić to sukces. Mam koleżankę, która rodzi rok po roku. W 2016 roku, potem w 2017 roku urodziła, a w 2018 następne. Od razu zachodzi. Jest osobą otyłą, waży około 120 kg, ma bardzo duże problemy z tarczycą i ma cukrzycę. Jej mąż pracuje za granicą, ale jak zaplanuje, to zaraz zachodzi.

Tak to jest najgorsze jak w koło wszyscy są w ciąży bądź już maja.... u nas tak samo było rok temu jak nikt się nie starał o ciąże tak miałam 4 znajome bliskie w ciąży :/ jedna z drugim dziecka, kolejna z trzecim, z drugim i z pierwszym :/ i niby żadna się nie starał bo raptem max 4 miesiące a my ? W październiku minęło dwa lata i nic :/ oszaleć idzie !!!
 
Bardzo podoba mi się, że szczerze piszecie tu co myślicie i nie ma jak na niektórych innych wątkach przyklaskiwania sobie ze wszystkim. Ale nie myślcie, że lepiej zajść i poronić niż nigdy nie zajść. Są tu tematy o poronieniach i to jest niewyobrażalna tragedia i często trauma na resztę życia, szczególnie gdy widziało się już serduszko i brykającego w brzuszku malucha. Nie wyobrażam sobie nawet co te kobiety muszą czuć.

Nie no ja bym chyba nie chciała poronic. Jeszcze jak człowiek w pierwszym miesiącu to jakoś inaczej ale mimo wszystko ja jednak wole ze nie zachodzę niż miałbym już aniołki jakieś :(
 
Bardzo podoba mi się, że szczerze piszecie tu co myślicie i nie ma jak na niektórych innych wątkach przyklaskiwania sobie ze wszystkim. Ale nie myślcie, że lepiej zajść i poronić niż nigdy nie zajść. Są tu tematy o poronieniach i to jest niewyobrażalna tragedia i często trauma na resztę życia, szczególnie gdy widziało się już serduszko i brykającego w brzuszku malucha. Nie wyobrażam sobie nawet co te kobiety muszą czuć.
Nie oczywiscie... ja nie mowie ze bym chciala absolutnie bym nie chciala i kazdemu mega wspolczuje bo wiem ze to tragedia ale poprostu napisalam szczerze ze nawet czasem i takie glupie mysli mi przelatuja przez leb i od razu sie karce za nie... ale chyba juz kazdej sie pojawia wszystko jak czekasz probujesz latasz do lekarzy i nic [emoji2368]
 
Nam trzeba wierzyć ze mimo wszystko kiedys sie los do naS usmiechnie :-)))) i z takim nastawieniem witam was dzis :-))))))
 
Nam trzeba wierzyć ze mimo wszystko kiedys sie los do naS usmiechnie :-)))) i z takim nastawieniem witam was dzis :-))))))

Oczywiście dobre nastawienie ! Pamietajmy kochane ze jutro witamy nowy rok nowe postanowienia może dla nas te same cele ale może w końcu Zrealizowane [emoji181][emoji813]️[emoji1374][emoji41]
 
No nie aż tak dosłownie mówiłam o tym poronieniu, wyobrażam sobie, jak bardzo jest to bolesne dla duszy, sama już nieraz nie wiem co jest gorsze :) nie polemizujmy już nad tym ;)
A jeśli chodzi o blizniaki, to przy ostatniej inseminacji bardzo na to liczyłam, były dwa piękne pecherzyki i 12 milionów idealnych żołnierzyków [emoji16] myśle sobie blizniaki będą jak nic... no i doooopa, nawet kawałka dziecka z tego nie wyszło [emoji1328]‍♀️ chociaz muszę szczerze przyznać, ze zrobili mi „to” za późno. Ja mam bardzo wcześnie owulacje, niekiedy nawet w 10dc, tak się właśnie stało przy stymulacji, owu była w 10dc, a inseminacja w 11... wiem to, bo ja w 90% przypadków czuje owulacje. Takze ten... tym razem będę im bardziej męczyć dupala [emoji16][emoji123]
 
reklama
No nie aż tak dosłownie mówiłam o tym poronieniu, wyobrażam sobie, jak bardzo jest to bolesne dla duszy, sama już nieraz nie wiem co jest gorsze :) nie polemizujmy już nad tym ;)
A jeśli chodzi o blizniaki, to przy ostatniej inseminacji bardzo na to liczyłam, były dwa piękne pecherzyki i 12 milionów idealnych żołnierzyków [emoji16] myśle sobie blizniaki będą jak nic... no i doooopa, nawet kawałka dziecka z tego nie wyszło [emoji1328]‍♀️ chociaz muszę szczerze przyznać, ze zrobili mi „to” za późno. Ja mam bardzo wcześnie owulacje, niekiedy nawet w 10dc, tak się właśnie stało przy stymulacji, owu była w 10dc, a inseminacja w 11... wiem to, bo ja w 90% przypadków czuje owulacje. Takze ten... tym razem będę im bardziej męczyć dupala [emoji16][emoji123]

Brawo Ty !! Trzymam kciuki a tera kiedy kolejna ?
 
Do góry