reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki z Historią

reklama
Dobry laski ale nawijacie że nie nadążam czytać :p Ja teraz dopiero kawę pije bo byłam krwi oddać na tsh aż ciekawa jestem jaki wynik będzie. Poza tym u mnie kiepsko bo dziś obudził mnie ból nie powiem jaki bo to może się Wam wydać śmieszne ale serio był to ten ból. Od razu pomyślałam że może mięśniak urósł i to dlatego :( aż się boję.

Werni cieszę się że jesteś i że jest nas tu troszkę co by się wspierać wspólnie :)
 
Hej mnie to mój obudził po 4 bo się szykował do pracy potem nie mogłam zasnąć to przelezalam do 6 i teraz nie dawno się obudziłam. Zaraz będę się ogarniać i lecę na pocztę.
Dzięki Rose :*
 
Dobry laski ale nawijacie że nie nadążam czytać [emoji14] Ja teraz dopiero kawę pije bo byłam krwi oddać na tsh aż ciekawa jestem jaki wynik będzie. Poza tym u mnie kiepsko bo dziś obudził mnie ból nie powiem jaki bo to może się Wam wydać śmieszne ale serio był to ten ból. Od razu pomyślałam że może mięśniak urósł i to dlatego :( aż się boję.

Werni cieszę się że jesteś i że jest nas tu troszkę co by się wspierać wspólnie :)
Musi byc dobrze. I bol to na pewno nie miesniak[emoji8]
O ktorej wynik?
 
My z mężem wstalismy po 2, zaczęliśmy oglądać serial, poszliśmy spac po 7 gdzies, i teraz wstalismy[emoji6]
Robota czeka.
 
Hej Dziewczyny! Też należę do weteranek. Prawie od 8 lat mężatka. Po ślubie nie zabezpieczaliśmy się nigdy. Było dużo przerw, poważny kryzys. Nadal trochę przechodzimy mniejsze lub większe sztormy. Dorobieni z własnym mieszkaniem i dobrym autem. Kochamy to co robimy. Mąż raczej typ kanapowca, ja w kocham być aktywna. Od ponad roku mamy briarda, którego bardzo kochamy.

Co do diagnoz, leków, badań i tego całego cyrku, powiem szczerze - jestem wykończona! Mąż ma bardzo dużo nasienia o morfologii 2% i chromatyną 51%. Ja jestem po jednej laparoskopii podczas której usunięto zrosty z lewej strony (pęcherz, jelita, jajnik wszystko było zrośnięte). Niestety jajnik wrócił ponownie za macicę a zrosty pomimo podania żelu odnowiły się. Walczę z nimi ćwiczeniami fizjoterapeutycznymi. Zrosty pojawiły się wskutek zapalenia przydatków lub mocnego skrzywienia kręgosłupa (jestem zgięta właśnie na lewą stronę). Owulację mam, śluz jest, jajowody drożne.

Coraz bardziej wierzę, że ciąża jest kwestią przeznaczenia. Po prostu.

Pozdrawiam Was! M.
 
Witaj[emoji173]
Hej Dziewczyny! Też należę do weteranek. Prawie od 8 lat mężatka. Po ślubie nie zabezpieczaliśmy się nigdy. Było dużo przerw, poważny kryzys. Nadal trochę przechodzimy mniejsze lub większe sztormy. Dorobieni z własnym mieszkaniem i dobrym autem. Kochamy to co robimy. Mąż raczej typ kanapowca, ja w kocham być aktywna. Od ponad roku mamy briarda, którego bardzo kochamy.

Co do diagnoz, leków, badań i tego całego cyrku, powiem szczerze - jestem wykończona! Mąż ma bardzo dużo nasienia o morfologii 2% i chromatyną 51%. Ja jestem po jednej laparoskopii podczas której usunięto zrosty z lewej strony (pęcherz, jelita, jajnik wszystko było zrośnięte). Niestety jajnik wrócił ponownie za macicę a zrosty pomimo podania żelu odnowiły się. Walczę z nimi ćwiczeniami fizjoterapeutycznymi. Zrosty pojawiły się wskutek zapalenia przydatków lub mocnego skrzywienia kręgosłupa (jestem zgięta właśnie na lewą stronę). Owulację mam, śluz jest, jajowody drożne.

Coraz bardziej wierzę, że ciąża jest kwestią przeznaczenia. Po prostu.

Pozdrawiam Was! M.
 
Dziewczyny jak czytam o Waszych wszystkich problemach, to czuje ze jestem szczęściarą że ja borykam się tylko ze zbiciem Tsh.
Nie dość że z reguly widze tu w większości problem po stronie męskiej, to i jeszcze na płeć żeńska musialy spaść problemy.
Wrrr co za niesprawiedliwość[emoji36]
 
Dziewczyny jak czytam o Waszych wszystkich problemach, to czuje ze jestem szczęściarą że ja borykam się tylko ze zbiciem Tsh.
Nie dość że z reguly widze tu w większości problem po stronie męskiej, to i jeszcze na płeć żeńska musialy spaść problemy.
Wrrr co za niesprawiedliwość[emoji36]

u mnie skumulowany problem damsko meski... ehh ale co zrobisz jak nic nie zrobisz...laparo chyba ostatnia szansa dla mnie i wtedy inseminacja.
 
reklama
Motylek witaj <3 jesli dobrze rozumiem to masz endomende jak ja? no bo o zrostach piszesz i tez jesli dobrze rozumiem to tez problem z nasieniem? jaki plan u Was dalej?
 
Do góry