reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki wiosna 2015 -!kolejne starcie

reklama
Luxi bardzo dobrze, że olałaś to pałatajstwo, ja nie mam do dzieci cierpliwości szczególnie takich w wieku od 5 - 7 lat ... chyba najgorszy wiek :-p przyszłyby do mnie na szkołę to zaraz bym je wzięła w obroty :-) teraz weź się zregeneruj, a w zimie pójdziesz sobie do nowej spokojniejszej pracy ;-)
Ja wczoraj miałam w domu akcję - MOL, gdzieś mi się france zalęgły chyba w kaszy, przeprowadzałam dezynfekcję całej chałpy i polowanie....macie jakieś sposoby ? Oprócz opróżnienia całych półek, bo to już zrobiłam, wygotowałam ścierki, boję się, że wlezą w ubrania :-(
 
Cytrynka jak przyjechałam to zaczely na mnie gadac, ze jestem wredna, ze się nudza u mnie, ze nie pojada itp. a Marcin mowi, ze nie chcą wstać to nie i tyle, ze on jedzie do pracy a ja mam się meczyc....powiedziałam, wstajecie czy nie? spojrzaly się na mnie i nic, mowie no ok, to ja rezygnuje z pracy, nie macie juz niani... Marcin mowi i co ja mam teraz zrobić? a ja mowie, ostrzegałam, prosiłam, blagalam, mowilam, ze odejde, bo nie daje rady... i wyszłam i tylko krzyknelam, ze po kase przyjadę na koniec miesiąca...nie wiem co z nimi zrobil, gowno mnie to obchodzi...
Sikulinda uwierz, ze nie dalabys z nimi rady, sa okropne, pyskate i jeszcze te odzywki...
Asch, Karola-mojego zdrowia szkoda, bo zoladek boli jak szalony, az serce peka na to wszystko, maja za swoje, nie obchodzi mnie co ona z nimi teraz zrobi...
 
lux: ojej :( Masz rację. Zdrowie mamy tylko jedno i trzeba je szanować. A nikt za nas tego nie zrobi niestety :/ Nie powinno być tak, że oni zrzucają na ciebie takie obciążenie. Dobrze, że zrezygnowałaś. Teraz musisz się uspokoić i zregenerować.

sikulinda: oj wiem co to znaczy walka z molami :/ Na pocieszenie powiem, że jeśli to spożywcze to nie ma strachu, że zalęgną się w ubraniach, bo to ponoć inny rodzaj mola. One tylko w żywności siedzą. U mnie sprawdziło się wyłożenie liśmi laurowymi szuflad i szafek oraz takie lepy na mole, co wabią samce (albo samice) i nie pozwalają się rozmnażać. Chwilę to trwało, ale udało mi się je wyeliminować.
 
reklama
Luxi nie myśl już o tym, bo to na pewno źle wpływa na Twoje zdrówko, było minęło trzeba patrzeć w przyszłość, teraz zajmij się jakimiś przyjemnymi rzeczami, obowiązkami domowymi...np. walką z molami :-D
btw Judzia dzięki za radę na pewno skorzystam z pomysłu z listkami...o tym jeszcze nie słyszałam ;-)
 
Do góry