reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki wiosna 2015 -!kolejne starcie

reklama
Wiem, że ta data zostanie ze mną do końca życia. Ile razy spojrzę na Wojtka pomyślę sobie, że moje dziecko było by w tym samym wieku. W ciąży było to samo... porównywałam Ani brzuch do swojego, później to już tylko ukradkiem zerkałam, żeby nie było jej głupio. Ona doskonale zdawała sobie sprawę przez jakie męki przechodzę patrząc na jej rosnący brzuch. Sama straciła 2 ciąże i chodziła na terapie do psychologa. Dopiero teraz w wieku 39 lat udało jej się urodzić pierwsze dziecko. Życzę im jak najlepiej bo to dobrzy ludzie którym los rzucał całą masę kłód pod nogi.
Nie jeden sobie pomyśli, że mam już jedno dziecko a histeryzuję po martwo urodzonym zamiast cieszyć się z tego co mam. Oczywiście, że cieszę się, ze mam Emilkę, ale strata to strata nawet jakbym miał całą gromadkę w domu.
 
Wiem, że ta data zostanie ze mną do końca życia. Ile razy spojrzę na Wojtka pomyślę sobie, że moje dziecko było by w tym samym wieku. W ciąży było to samo... porównywałam Ani brzuch do swojego, później to już tylko ukradkiem zerkałam, żeby nie było jej głupio. Ona doskonale zdawała sobie sprawę przez jakie męki przechodzę patrząc na jej rosnący brzuch. Sama straciła 2 ciąże i chodziła na terapie do psychologa. Dopiero teraz w wieku 39 lat udało jej się urodzić pierwsze dziecko. Życzę im jak najlepiej bo to dobrzy ludzie którym los rzucał całą masę kłód pod nogi.
Nie jeden sobie pomyśli, że mam już jedno dziecko a histeryzuję po martwo urodzonym zamiast cieszyć się z tego co mam. Oczywiście, że cieszę się, ze mam Emilkę, ale strata to strata nawet jakbym miał całą gromadkę w domu.

to, ze masz dziecko nie znaczy, ze inni moga mowic,a zapomnij o tym, ktore stracilas, ja powiem tak: po stracie dziecka bylam bardzo nieprzyjemna dla ludzi, a bron Boze by podeszla do mnie ciezarna, to ło Bloze, bym udusila, tez z zazdroscia zerkalam na brzuch tej znajomej co rodzila krotko po moim terminie i plakac mi sie chcialo, ze ona go ma a ja nie :no:
 
Ja chodź bym nie wiem jak głęboko schowała to jak zamknę oczy widzę widok z USG gdzie rączki i nóżki bezwładnie leżą i nie ruszają się :( Gorszym widokiem było tylko jak moją córka dusiła się kawałkiem plastikowego rzepu od rolet. Akt urodzenia Alicji mam razem z aktem urodzenia Emilki i aktem małżeństwa więc też ciągle natykam się na nie.
 
Ja chodź bym nie wiem jak głęboko schowała to jak zamknę oczy widzę widok z USG gdzie rączki i nóżki bezwładnie leżą i nie ruszają się :( Gorszym widokiem było tylko jak moją córka dusiła się kawałkiem plastikowego rzepu od rolet. Akt urodzenia Alicji mam razem z aktem urodzenia Emilki i aktem małżeństwa więc też ciągle natykam się na nie.

nikomu nie zycze straty i nikomu nie pozwole mowic, tak jak powiedziala moja szwagierka: to male jeszcze bylo, nie ma co przezywac, lepiej teraz niz pozniej, a co to 11-tygodniowy plod jest w czyms gorszy od takiego np z 7 miesiaca?!!!
 
wpsolczuje wam bardzo dziewczyny,nie znam uczucia straty i mam nadzieje ze nigdy go nie poznam wiem ze zadne slowa nie beda pocieszeniem.
mam pytanie czy jak wchodzicie w dni plodne to podczas przytulanek bola was jajniki?kłują czy jak to nazwać ?mi przeszkadza nawet ulubiona pozycja bo mam wrazenie ze smyra R po jajniku.....:szok:
 
reklama
Hej hej:-)


Malusiolka witaj i zycze powodzenia w staraniach, tez poronilam pare lat temu, nie mam jeszcze dziecka i tez gdzies w glebi siebie boje sie powtorki i tez slysze, ze moje obawy znikna jak urodze dziecko


Aschlee zobaczysz wszystko bedzie dobrze kochana, przy takiej ogromnej ilosci kciukow i cipleych mysli musi byc:tak:


Luxi kochana u mnie bedzie w sierpniu 6 lat po stracie i tez boli, zycie toczy sie dalej, nauczylam sie z tym zyc, ale zmienilo to mnie i moje nastawienie na zawsze i wiem, z emoje dziekco jak juz przyjdzie na swiat bedzie najwiekszym szczesciem:tak:


Kamcia przytulam kochana, ja przezywam 4 sierpnia, wtedy mialam zabieg, rok w rok jest to dla mnie strasznie ciezki dzien, a rodzic mialam w lutym.


Te przezycia sa ciezkie, tez swoje przeszlam, przezylam, wycierpialam, wyplakalam, mialam depresje...bylam niemila dla ludzi, widok ciezarnej to byly lzy i takie mysli, ze masakra... czas leczy rany, ale zostawia blizny.


U nas dzis chlodnawo, za zimno jak dla mnie;-)
No i do pracy sie zabieram:tak:

Milego dzionka:-)
 
Do góry