Kamcia2810
Fanka BB :)
Ze mna byla przyjaciolka ktora jak sie okazalo ze tez jest w ciazy;-) bedzie rodzic w paro dniowym odstepie! No ale kurcze u niej nieciekawie wyszlo ale mam nadzieje ze wszystko bedzie ok!!!! Prosze trzymajcie za Nia i mnie kciuki
Może powtórzy się u was historia moja i mojej koleżanki. Znamy się od zerówki, w tym samym dniu brałyśmy ślub kościelny. Gdy postanowiłyśmy obwieścić sobie wzajemnie o ciąży okazało się, że obie jesteśmy w 13 tyg. Ja miałam termin na 02.10 a ona na 05.10. W ostateczności wyszło tak, że obie urodziłyśmy w tym samym dniu 10.10 :-) Historia jak z filmu a jednak prawdziwa. Emilka i Błażej zachowują się jak rodzeństwo tyle, że są dla siebie obcy Dlatego trzymam kciuki za ciebie i twoją przyjaciółkę
Pysia ja też mierzę temperaturę, ale teraz to już tylko po to, żeby wiedzieć kiedy okres dostanę ;/
Kamcia, z tą sodą to na spokojnie do tego sobie podejdź, bo to żarty Trzymamy &&& oby @ nie przychodziła
Dziewczyny, ja się boję, że pokażę szefowi zwolnienie z kodem B i będzie wiedział, że coś kombinuję z ciążą. A nie daj Boże coś pójdzie nie tak i stracę ją, wtedy mój wredo-szef mi tak da popalić, że mi się odechce.
Myślę czy urlopu nie wziąć..
Teraz rozumiem twoją decyzję. Powiem szczerze, że ja też mam pewne obawy i po mimo tego, że obecnie jestem na wychowawczym to lekarza poprosiłabym o ewentualne L4 dopiero od drugiego trymestru. W poprzedniej ciąży cieszyłam się jak głupia, że utrzymałam ją do 12 tyg. i mogę być spokojna. Do głowy by mi nie przyszło, że po wizycie będzie tragedia:-(
madziolina to dobre wieści z tymi umowami Ja mam wychowawczy do marca 2018 A jeśli chodzi o wizytę to spokojnie. To są dopiero pierwsze tygodnie a beta ładnie rośnie. Nie stresuj się niepotrzebnie. Zobaczysz, że za 2 tyg. będziesz widziała serduszko
moniusia dobrze, że zrobiliście te badania. Przynajmniej nie będziecie zadręczać się pytaniami co jest grane. Mam nadzieję, że in vitro wam pomoże Jeśli chodzi o jakość nasienia to twój men musi zmienić dietę pod tym kontem. Na prawdę odpowiednia dieta działa cuda. Jest załamany bo wie, że grozi wam bezpłodność a tobie strasznie zależy na dziecku. Nie dziw się mu... to jest bardzo trudna do przetrawienia wiadomość. Wiem, że Tomek też się kiedyś tym stresował, ale nie pamiętam co w tedy jadł.