reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki Weteranki...

reklama
robię truskawki w słoiki. tzn.próbuję robić. bo to pierwszy raz. moze ktoś wie jak to się robi?
obiecałam synowi, że jak wróci z obozu to będą gotowe, bo on uwielbia z makaronem. bo mu babcia robiła jak był malutki.
i przed pracą muszę jeszcze z pieskiem na spacer i zrobić inhalacje dla bratanka, bo bratowa w pracy a dziecko się męczy chore. więc miłego dnia dziewczynki. :cool2:
 
Mh...co do badania męskiej armii...ja powiem tak...przez rok staralismy się zupełnie na luzie, nieświadomie...ba czasem śmiałam się, że muszę gdzieś zajrzec żeby wiedziec czego się spodziewac :-D
Po roku kiedy już się zaczęłąm martwic trafiłam na ginkę, która niczego od nas nie chciała...no oprócz luzu, wakacji, spontaniczności i szybkiego zajścia w ciąże
Jak zrobiłam badania na własną rękę to wyśmiała mnie i powiedziała, że powoinnam sobie za tą kasę nowe buty kupic...a o badaniach męża NIC A NIC...jedno dziecko ma to inne też może...
I mój MIAŁ NIESTETY OPORY...i wiecie co ja starałam się go zrozumiec...kurcze sposób pozyskiwania nasienia, miejsce...ciągła myśl, że za ścianą kolejka i w sumie każdy wie co się tam robi...presja, stres to na prawdę źli doradcy....Na ostatniej wizycie u mojego nowego gina, byliśmy razem. Lekarz zarządał badań męża wytłumaczył, że na spokojnie można nasienie oddac w domu i w przeciągu 1-2 godz. dowieźc do Kliniki... Powiem Wam, że mąż po tej wizycie jest już zapisany. Także nie wiem ale trzeba też zrozumienia dla naszych mężów.
Kasiia, Andromeda - w ciąże zachodzi się we dwoje... faceci po prostu nie myślą o tym tak "obsesyjnie" jak my... Mój mąż zna NPR od czasów narzeczństwa.... ba niejednokrotnie to on interpretował nasze cykle...tak nasze bo to nasza sprawa... i uwierzcie my po 2 latach starań mamy spontaniczną ochotę na seks bo przecież są dwa wyjścia albo się uda albo nie a życ trzeba dalej:tak:
Trzymam kciuki za relacje i za mówienie o swoich uczuciach do męża niech wie co w was siedzi :tak:
 
my też się staramy dwa lata, mąż ostatnio stwierdził że pierwszy rok powinniśmy potraktować bardziej na luzie, a dopiero potem wyliczać dni, mierzyc temp, itd. teraz tu już się tak nie da.
w przyszłym miesiącu czeka mnie laparoskopia. miałyście może to badanie?
 
hej wszytskim... Wy to jestecie nie do ogarniecia.. tyle stron natrzaskac od rana....
a ja sie rozpuszczam, goraco tak ze szok... oh ja chce juz lipiec.. chce urodzic zdrowe dziecko i odpoczac od upalow, goroca, ciezkosci i w ogole :sorry2: lapie zadyszke przy zmianie pozycji lezenia z prawego na lewy bok haha

mama... nie tak mialo byc... to cos kreci to krwawienie.. ja nie wiem juz nic :confused: :***
 
jestem kochane-pospałam od 11 do 13.15:szok:ale u nas tak leje ,że oczy same się zamknęły.
teraz kończę kawę i zaraz jadę po dzieci.


Błonka- ze mnie tak leci ,że co godzinę !!! zmieniam tampona:sorry2:

Andromeda -my już 2,5 roku walczymy..

Nikusia dobrze,że na takiego gina trafiłaś -&&&& za badanie armii męża.

Kasiia witaj:)
truskawki w słoiku-super,synek się ucieszy:))

Balbinka pogłaskać Dynie po brzusiu :)
 
umnie też pada... w pracy wszystko już przed terminem skonczone i teraz to już nie wiem co robić. może na egzamin się pouczę, zachciało mi sie podyplomówek, to teraz mam. mówiąc szczerze zapomniałam juz co to nauka:no:, teraz trzeba sobie przypomnieć;-)

dzis mam gości, pary która spodziewa się dziecka, wiec znów sobie posłucham... ale nie można się tak zamknąc przed wszyskimi, bo to jeszcze pogarsza stan psychiczny.ostanio mój mąż miał urodziny, połączyliśmy to z parapetówką, chciałam się dobrze bawić, ale, wiadomo faceci usiedli razem, babeczki razem, no i posłuchalam sobie o cesarskich cięciach, itp. i się zrelaksowałam:(

jutro chyba pójdę do fryzjera, zawsze humor bedzie lepszy (o ile fryzjerka czegoś nie zepsuje:))
 
Mama - no trochę taki psycholog ;-) ginekolog....
Dziewczyny, tak już jest. Nie da się uniknąc tematów czyichś ciąż, starań, porodów, problemów laktacyjnych i brzuszkowych...
To dzieje się wokół nas i mimo iż sprawia nam cholerny ból, to musimy brac w tym udział, bo to częśc naszego życia...bolesna ale częśc.
Mnie najbardziej nadal dotyka taka znieczulica i brak świadomości słowa wypowiadanego. No ja np. nie mogę podejśc do ciężarnej koleżanki, ba do siotry, która w kwietniu urodziła nie podeszłam ani razu i nie głaskałam brzucha.... bo za każdym razem kiedy ją widziałam ryczałam... I jeszcze te słowa na zaraz Ty też taki miec będziesz... dla mnie to jak nóż w plecy bo po 1 wiedzą, że jest problem po drugie skoro do tej pory takiego nie mam to jakim cudem nagle mam miec....i szlag jasny mnie trafia...skąd się to bierze???????
U nas na razie nie mamy nikogo blisko w ciąży... ale jakiś czas temu po prostu nie widywaliśmy się często ze znajomymi, (ona zaszła nie wiadomo jak ;-), nie planowali itd. ) bo ja nie byłam w stanie i mój mąż mnie rozumiał...teraz mi przeszło. I mam nadzieję mi tak już zostanie :tak:
Dlatego doskonale się tu rozumiemy :-)
 
reklama
Macie dziewczyny swieta racje w wszystkim co kazda napisala
Ja ciesze sie ze moj michu poddał sie tym wszystkim badaniom leczeniu itd
Nawet te starania mi sie podobaja i ciesze sie bo nie wyobrazam sobie np sexu z prezerwatywa mamy super spontaniczny sex jest miło i macie racje jak sie nie uda to trzeba życ dalej.Fakt gdy przychodzi okrutna @ jest smutek ale trzeba dawac rade chocby dla naszych bliskich.Czasem nie moge wszystkiego powiedziec michowi bo przeciez zle by sie czul ze to z jego strony jest wina ale na szczescie mam was i dziekuje Wam laski wszystkie za to ze jestescie ze mozna sie z kims podzielic wygadac itd Całuski
 
Do góry