reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki Weteranki...

reklama
Bree i Błonka ale macie super ,że już tulicie swoje kurczaczki :)

Zjola ja nie pomogę bo ja nie miałam zabiegów....u mnie były samoistne..

Nikusia

no widzisz taka to nasza dola starających się .....
przytulam bo wiem jak się czujesz...
i tu nie ma słów ..bo to zawsze jest ciężkie..ale jestem z Tobą.


my byliśmy z długim spacerze z dziećmi i Bono ...potem na rowerach ..teraz my herbatę a dzieci na ogrodzie..
 
blonka aaaa jakie maleństwo śliczneeeeeeeeeeeeeeeeeeee, ale ci zazdroszcze, ze juz po jestes i mozesz tulić do woli:-)
 
Siema weteranki!!!
Ledwo się zwlokłam,:baffled: a jak zobaczyłam dzisiejszą temp. to już myślałam, że się w ogóle nie podniosę... i wiecie co...ja już nawet siły płakać nie mam...dlaczego brak ciąży już przestaje mnie dziwić????
 
Nikusia - to ciężki temat. Przedwczoraj przed szpitalem widziałam babkę z ogromnym brzuchem, która już od 7-mej rano kurzyła jak komin fabryczny. Jak wychodziłam też paliła i to w towarzystwie męża. Mój stwierdził, że jak jeszcze kiedyś zajdę w ciążę to natychmiast mam zacząć palić pić i nie wiem co jeszcze, to może w końcu urodzę. Widzisz jaki ten świat niesprawiedliwy. My chuchamy, dmuchamy i guzik nam z tego wychodzi!

Mari - temperatura wczoraj wieczorem 38,1. Mam dzwonić do szpitala po 8-mej, bo teraz jest zmiana warty. Pytanie czy ktoś odbierze?
 
Mari - dzięki...
Zjola...
widzisz tego nie pojmę nigdy:no:, i mimo iż uważam się za osobę dość głęboko wierzącą...to nasze przypadki uważam, za pominięte przez Boga... żal mi to pisać, bo na prawdę staram się ufać, staram się zawierzać i wierzyć w plan Tego na Górze... ale na prawdę braknie mi już sił, kiedy słyszę, że nie wiedzą kiedy sobie "zrobili", że nie wiedzą jak to można mieć problemy, kiedy uważają, że Ty jesteś jakaś inna, uszkodzona bo nóg rozkładać nie potrafisz, kiedy słyszę, że to nie problem bo problem to wychować a nie "zrobić", i kiedy słyszę, że to zapewne kara bo się wcześniej nie chciało mieć...
Uważam to za Boską NIESPRAWIEDLIWOŚĆ...bo dlaczego innym wszystko przychodzi łatwo, kasa, dzieci, wakacje, a w niedzielę zamiast do Kościoła deski na podwórku przerzucają i ja się pytam jak Bóg to wszystko rozdaje....
KURCZE PRZEPRASZAM ALE MAM TAKI CHOLERNY ŻAL, ŻE SZKODA GADAĆ...chyba muszę odpocząć bo normalnie zacznę jeszcze....wątpić w to w co wierzę....
 
witajcie ;))

mmm klikniete:)

Zjola czekamy na wieści co powiedzą w szpitalu...&&&&

Nikusia ale żal przez Ciebie przemawia....
tulę i rozumiem ...
odpowiedzi nie znam ..


ja zaraz jadę do dziewczyn z pracy na kawę i solarium i woskowanko:)
Tom z dzieciami zostanie :)
 
reklama
Zjola trzymam za Ciebie mocno kciuki Ty wiesz.....

Nikusia tempka stabilna u Ciebie nie dołuj się tak bardzo. Bądz dobrej myśli &&&& ja trzymam kciuki. Nawet jak sie nie uda teraz to pamietaj że masz nas i razem bedziemy starać sie dalej! w kupie raźniej. Wiem że ciężko. Mi też lekko nie jest ale nie ma co "płakać" jesteśmy silne uda się zobaczysz. tulam


Odezwe się w poniedziałek!:)
 
Do góry