reklama
Praca biurowa ale atmosfera kiepska. Stresująca.
nie nie to nie dla mnie heh wspolczuje Ci
Żeby to chociaż bylo cos związanego z moim wykształceniem a to w ogóle niepowiązane. Wiec mi nie zalezy. Jestem tu tylko ze względu na umowę o pracę a przed ciąża jej potrzebuje. Po macierzyńskim chce szukac nowej pracy. Czuje że stać mnie na więcej a w tej pracy nie spełniam się ani trochę
Żeby to chociaż bylo cos związanego z moim wykształceniem a to w ogóle niepowiązane. Wiec mi nie zalezy. Jestem tu tylko ze względu na umowę o pracę a przed ciąża jej potrzebuje. Po macierzyńskim chce szukac nowej pracy. Czuje że stać mnie na więcej a w tej pracy nie spełniam się ani trochę
ja skonczylam administracje i co i jako niania pracuje, jedynie pol roku pracowalam zgodnie z wyksztalceniem, u nas jest ogromne bezrobocie
Ewelinakotalek
czekam kruszynko <3
Hej kochane
too co zwykle nawet nie musiałam marnować testu bo w kibelku samo poszło , @ przylazła i dobrze że teraz niż jeszcze później .........
..i chyba przeraża mnie to wszystko że jesteśmy bliżej do par bezpłodnych niż daalej MAJ będzie naszym 8 cyklem i chyba nawet nie mam już ochoty tego robić .. chyba każdy miał czasem takie chwilę załamania ..to chyba moja chwila .. nic mnie nie cieszy , maam takie dni że mogłabym je przeleżeć zasmarkana w łóżku z płaczem , gdy widzę brzuchatki chcę mi się płakać i zastanawiam się jak one to do cholery robią .. gdy widzę dzieci mam ochotę je wycałować , poprzytulać i w głębi duszy zapala mi się lampeczka , że mogę nigdy nie mieć takiego brzdąca który budziłby mnie uśmiechem , płaczem ale mniee dającą mu największe bezpieczeństwo .. martwi mnie to wszystko że dzieję się tak jak się dzieję , że przez to nieudawanie mam żal do Ł że może to jego wina , że piję te wszystkie niby "odżywki" ale dla mnie to nie są odżywki tylko proszkowa chemia którą się zatruwa biorąc tyle lat .. i może to też być powód ale do lekarza nie chcę pójść tak jakby się czegoś obawiał .. bo dla mojego spokoju mógłby zrobić kilka badań przecież .. wkuuu**rwia mnie nieziemsko gdy słyszę : "NA WAS TEŻ JUŻ PORA" a nawet nie wiedzą ile pootu wylewamy każdej nocy by się udałoo ale co oni tam mogą wiedzieć too nie tamte czasy że się włożyło i ooo już bobas był .. teraz jest więcej chemii która ma dużo złego wpływu .. mimo tego że jem to co każą w google dla kobiet starających się to i taak nic nie pomaga ..nic mi nie pomaga , nie wiem już co mam robić , nie wiem już jak sobie z tym wszystkim raddzić , i siedze przed laptopem i wyjee i chyba mam już dosyć całej tej zabawy , to nie dla mnie , jestem zbyt słaba psychicznie , za bardzo wrażliwa , za bardza pragnąca .... wszystko jest ZA BARDZO ;((
chciałabym gdzieś wyjechać , odchamić się , nie myśleć , być znów sobą tą cieszącą się z wszystkiego , z każdej chwili która jest mi dana i z tego co wokół mam ... mam klapki na oczach i nie mam siły ich unieść .. to jest bardzo ciężkie i trudne .. ciężko mi jest tak żyć ;((
// my na wakacje pewnie jak zwykle nasze piękne morze tylko co roku odwiedzamy inne miasto
too co zwykle nawet nie musiałam marnować testu bo w kibelku samo poszło , @ przylazła i dobrze że teraz niż jeszcze później .........
..i chyba przeraża mnie to wszystko że jesteśmy bliżej do par bezpłodnych niż daalej MAJ będzie naszym 8 cyklem i chyba nawet nie mam już ochoty tego robić .. chyba każdy miał czasem takie chwilę załamania ..to chyba moja chwila .. nic mnie nie cieszy , maam takie dni że mogłabym je przeleżeć zasmarkana w łóżku z płaczem , gdy widzę brzuchatki chcę mi się płakać i zastanawiam się jak one to do cholery robią .. gdy widzę dzieci mam ochotę je wycałować , poprzytulać i w głębi duszy zapala mi się lampeczka , że mogę nigdy nie mieć takiego brzdąca który budziłby mnie uśmiechem , płaczem ale mniee dającą mu największe bezpieczeństwo .. martwi mnie to wszystko że dzieję się tak jak się dzieję , że przez to nieudawanie mam żal do Ł że może to jego wina , że piję te wszystkie niby "odżywki" ale dla mnie to nie są odżywki tylko proszkowa chemia którą się zatruwa biorąc tyle lat .. i może to też być powód ale do lekarza nie chcę pójść tak jakby się czegoś obawiał .. bo dla mojego spokoju mógłby zrobić kilka badań przecież .. wkuuu**rwia mnie nieziemsko gdy słyszę : "NA WAS TEŻ JUŻ PORA" a nawet nie wiedzą ile pootu wylewamy każdej nocy by się udałoo ale co oni tam mogą wiedzieć too nie tamte czasy że się włożyło i ooo już bobas był .. teraz jest więcej chemii która ma dużo złego wpływu .. mimo tego że jem to co każą w google dla kobiet starających się to i taak nic nie pomaga ..nic mi nie pomaga , nie wiem już co mam robić , nie wiem już jak sobie z tym wszystkim raddzić , i siedze przed laptopem i wyjee i chyba mam już dosyć całej tej zabawy , to nie dla mnie , jestem zbyt słaba psychicznie , za bardzo wrażliwa , za bardza pragnąca .... wszystko jest ZA BARDZO ;((
chciałabym gdzieś wyjechać , odchamić się , nie myśleć , być znów sobą tą cieszącą się z wszystkiego , z każdej chwili która jest mi dana i z tego co wokół mam ... mam klapki na oczach i nie mam siły ich unieść .. to jest bardzo ciężkie i trudne .. ciężko mi jest tak żyć ;((
// my na wakacje pewnie jak zwykle nasze piękne morze tylko co roku odwiedzamy inne miasto
Ewelink bardzo mi przykro, ze dostalas @ i pamietaj, ze nie jestes gorsza czy wybrakowana, po prostu sa kobiety, ktore zachodza na pstrykniecie palcem, my tego nie zmienimy, pamietaj, ze takich staraczek jak my jest wiecej i musimy sie wspierac i walczyc dalej, do skutku!
Hej Dziewczynki.
Ja dzisiaj zdycham... Po jałowym cyklu, przez niski progesteron, dopiero wczoraj bardzo późnym wieczorem przylazła @, 4 dni przeterminowana. Ech... Od czasu leczenia wszystko się popierniczyło. Zawsze dostawałam @ nad ranem, tuż przed obudzeniem. Dzień wcześniej mnie kłuło. A teraz nigdy nie wiem, podstępnie, z partyzanta atakuje. Przeraża mnie to. Inofem działa jednak cuda. I to on mi najbardziej pomogł. Nie odstawię go już.
Poza tym majówkę spędziliśmy fajnie i nie fajnie jednocześnie. Mąż dostał jakiegoś zespołu napięcia południowego i do ok. godziny 13-14, chodził jak by coś go ugryzło i mendził, bo nakręcił się na motor... Ale wczoraj już mu wreszcie przeszło. Za jakiś czas pewnie temat wróci.
Najważniejsze, że popołudnia fajnie spędziliśmy, pogrillowaliśmy, zadość uczyniliśmy tradycji wycieczki do Krasnobrodu, byliśmy w kamieniołomach i nad zalewem w Józefowie, odchamiliśmy się podziwiając instalację artystyczną z festiwalu landart 2012 i w ogóle było sympatycznie Trochę z ludźmi, trochę sami. Fajnie i po naszemu
Dzisiaj za to zabierzemy się za polerowanie felg na sezon. Bo ostatnio pogoda nie dopisywała za bardzo na taką robotę.
Justynka, świetnego masz "ufoludka"
A co do wakacji - my nic nie planujemy, ale może się zdarzyć, że gdzieś nas wywieje. W maju lub czerwcu czeka nas wycieczka do Buska Zdroju lub pod Poznań. Ale to jeszcze nic nie wiadomo gdzie i kiedy dokładnie.
Madziu, zaktualizujesz listę? Bo już całkiem nie aktualna. Mnie można chyba wpisać na 04.06.
Ja dzisiaj zdycham... Po jałowym cyklu, przez niski progesteron, dopiero wczoraj bardzo późnym wieczorem przylazła @, 4 dni przeterminowana. Ech... Od czasu leczenia wszystko się popierniczyło. Zawsze dostawałam @ nad ranem, tuż przed obudzeniem. Dzień wcześniej mnie kłuło. A teraz nigdy nie wiem, podstępnie, z partyzanta atakuje. Przeraża mnie to. Inofem działa jednak cuda. I to on mi najbardziej pomogł. Nie odstawię go już.
Poza tym majówkę spędziliśmy fajnie i nie fajnie jednocześnie. Mąż dostał jakiegoś zespołu napięcia południowego i do ok. godziny 13-14, chodził jak by coś go ugryzło i mendził, bo nakręcił się na motor... Ale wczoraj już mu wreszcie przeszło. Za jakiś czas pewnie temat wróci.
Najważniejsze, że popołudnia fajnie spędziliśmy, pogrillowaliśmy, zadość uczyniliśmy tradycji wycieczki do Krasnobrodu, byliśmy w kamieniołomach i nad zalewem w Józefowie, odchamiliśmy się podziwiając instalację artystyczną z festiwalu landart 2012 i w ogóle było sympatycznie Trochę z ludźmi, trochę sami. Fajnie i po naszemu
Dzisiaj za to zabierzemy się za polerowanie felg na sezon. Bo ostatnio pogoda nie dopisywała za bardzo na taką robotę.
Justynka, świetnego masz "ufoludka"
A co do wakacji - my nic nie planujemy, ale może się zdarzyć, że gdzieś nas wywieje. W maju lub czerwcu czeka nas wycieczka do Buska Zdroju lub pod Poznań. Ale to jeszcze nic nie wiadomo gdzie i kiedy dokładnie.
Madziu, zaktualizujesz listę? Bo już całkiem nie aktualna. Mnie można chyba wpisać na 04.06.
Ewelinka nie płacz kochanie! Ja tez czasem mam takie dni. Przechodzac w markecie obok dzialu z dziecięcymi ciuszkami placze, ale nie jestes sama. Zobacz my tez juz sie staramy dlugo i ja i Ewmi i Lux. Ja jestem dużo starsza od Ciebie. Główka do góry- jestes młodziutka jeszcze wszystko przed Tobą. Wiem że jak się pragnie dziecka to wiek nie odgrywa żadnej roli, ale ja musze się spieszyć bo jestem juz stara Ty masz dużo czasu skarbie. Dasz radę. Ja wiem że czasem juz nawet kochać się nie chce... Porozmawiaj szczerzez z L. i może zrób sobie troszkę przerwy...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 18
- Wyświetleń
- 3 tys
N
- Odpowiedzi
- 24 tys
- Wyświetleń
- 1M
Podziel się: