reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

Musze leciec tak czy siak...ze tak powiem stawiennictwo obowiazkowe, nie moja decyzja za bardzo...sprawa w sadzie...stare brudy eks meza:(...no nic bede sie chyba modlic cala droge...nie chce spisywac na straty ale ohydna pesymistka ze mnie...to ze strachu taki mechanizm obronnym zeby potem nie bolalo to nie cieszyc sie za bardzo:((( moj maz dzisiaj powiedzial ze bedzie co ma byc, ale to jego geny i one sa silne i tak szybko sie ich nie pozbede:) to mnie rozsmieszylo bo oczywiscie sie poryczalam jak bobr przez ta krew...oj sama nie wiem, chyba rzeczywiscie bedzie co ma byc i bede sie modlic i juz:)))dziekuje Lilijanna za dobre slowo i nie spisuje dzieciatka na straty...bedzie dobrze:)))dziekuje za powitanie mnie:)))
 
reklama
lola80 - w ciąży duże znaczenie odgrywa głowa i pozytywne nastawienie, nie mówię, że zawsze to pomaga, ale jest bardzo, bardzo ważne. Także słuchaj się męża i będzie dobrze, wsparcie najwyższego też może pomóc, jeśli tylko Ci to pomoże to warto. Ja w swojego Aniołka nie uwierzyłam, pragnęłam jak diabli, ale od początku miałam setki wątpliwości i On ode mnie odszedł, a ja do dziś pluję sobie w twarz. Dziecko od samego początku musi czuć tylko te dobre uczucia, miłość do niego, wiarę w niego i nadzieję, że o właściwej porze utulimy maleństwo w ramionach. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i za Maluszka.
 
Roxii, poczekaj spokojnie na maila zwrotnego, może okazać się że ta babka jest ludzka i pójdzie Wam na ręke. Trzymam mocno kciuki żeby w końcu wszystko poszło z górki. Najważniejsze to nie tracić wiary :*

Zuzia, bardzo mi przykro, że sprawy przybrały taki obrót..:( Podejrzewałam, że to może hormony i wystarczy pare pigułek...
Teraz trzeba dobrze się zastanowić nad planem działania. Obyście szybko znaleźli pomoc.

My też teraz myślimy nad zakupem testu nasienia, takim domowym na początek. Może w następnym cyklu się odważymy.

lola80, ostatnio zawsze jak rezerwuje bilet myśle, a co jeśli będe w ciąży? Który to będzie tydzień? Czy nic się nie stanie? I siedzie całymi dniami i czytam o "lataniu w ciąży". Moje spostrzeżenia są takie że co lekarz to opinia. Niektórzy mówią o ciśnieniu, inni mają teorie:"wozić póki małe".
Ale ja widzę pozytywy Twojego wyjazdu. Tu nie ratują małych ciąż, nie podają luteiny. Wiec po przylocie leć do gina na kontrole, będziesz co jest grane i jak trzeba dostaniesz leki. Napisz koniecznie co Co powie lekarz.
 
Hej dziewczynki witam takze i Ja!!!

Dawno mnie tu nie bylo ale i ja chcialam odpoczac od tego wszystkiego. Z reszta tak jak Meganek bylam na urlopie w Pl. No i nasza budowa domku tez nas pochlonela - tyle zalatwiania ze szok :szok:

Chcialam wam powiedziec ze bez was ciezko - zwlaszcza po ostatniej @ ktora przyszla w niedziele ehhh :-(
Wogole u mnie tez nie najlepsze wiadomosci. Bylam u gina w Polsce ale przed tym zrobilismy badania mojego M i juz wiedzielismy ze cos nie tak. Nawet moja ginekolog juz mi nie robila badania bo powiedziala ze z M nasieniem nie jest dobrze. Tyle co wyczytalam w internecie i z tego co mi ona powiedziala maz ma asthenospermie czyli brak plemnikow o ruchu postepowym - czyli typu A. Tych z typy B ma niewiele wiecej bo tylko 10%. Poprostu starsznie mi przykro... kurcze no dlaczego nas to spotyka co. Myslalam ze po moim pokonanym nowotworze juz wszystko sie ulozy....
No ale mimo wszystko stwierdzilismy ze pojedziemy jeszcze do androloga - gosciu nie dosc ze potraktowal nas z gory to w sumie nic nam nie powiedzial tylko 200 stowki skasowal oczywiscie chcial zebysmy porobili badania - ale my przeciez nie mielismy na nie juz czasu... I sama nie wiem co teraz.... Jutro ide do GP tutaj zobacze czy cos zrobi no bo co innego moge zrobic. Z tego co czytam to chyba nie ma lekow tylko na invitro...

Oczywiscie po przylocie tutaj co sie dowiaduje - ze moja przyjaciolka jest w ciazy!!! Tylko plakac pozostaje.... i czekac...

Przepraszam za tak smutnego posta, ale poprostu smutek serce sciska...
Roxii jak bys miala znowu chec na kawke to poprostu wpadnij...

Witaj kochana!
Fajnie ze sie odezwalas i wrocilas do nas :-)
Przykro mi bardzo z powodu waszych badanek....:-( wiem co czujesz i jak bardzo to boli...
A co wam powiedzieli lekarze, macie jakies szanse na naturalne poczecie przy takich wynikach??? a co z iloscia zolniezykow jest w normie????
A jesli chodzi o leczenie meskiej nieplodnosci to niestety prawda ze tego sie nie leczy, nam tez tak powiedzieli. Ale mozna sie wspomagac roznymi witaminkami i suplementami diety ktore nie musza ale moga poprawic jakosc nasienia. Jesli chcesz napisze Ci co daje mojemu na poleprzenie zolnierzykow, duzo czytalam w necie i nazbieralam troche informaci na ten temat, sluze pomoca:tak:
Glowa do gory kochana nie jestes sama, zawsze jest jakies rozwiazanie. Idzcie tu do swojego GP niech was kieruje na rozne badanka i do klinki im szybciej to zrobice tym szybciej doczekacie sie fasoleczki:tak:
A na kawke tym razem ja zapraszam do mnie, jakos sie jeszcze zgadamy:-)
 
witajcie wczoraj nie mialam czasu tu zajrzec....

wiec pozwolcie ze opisze wam moje testowanie :
wczoraj rano pelna nadzieji pobieglam zrobic test- czekam czekam(jedne z dluzszych 3 min w moim zyciu) i wydawalo mi sie,ze jest jakis cien kreski ale ledwo ledwo co widoczny i to tylko pod mocna lampa! wiec twierdzilam, ze to mi odbija.
W bardzo kiepskim nastroju oszlamm do pracy...
po powrocie moj cien kreski na tescie byl juz widoczny calkiem wyraznie...
niewiem co myslec o tym, oczywiscie oudzila sie we mnie nadzieja ogromna. Dzis powinnam dostac @ jak nie przyjdzie to jutro rano powtorze test...
wiec proze trzymajcie dalej te kciuki dla mnie....
milego dnia zycze
 
witajcie wczoraj nie mialam czasu tu zajrzec....

wiec pozwolcie ze opisze wam moje testowanie :
wczoraj rano pelna nadzieji pobieglam zrobic test- czekam czekam(jedne z dluzszych 3 min w moim zyciu) i wydawalo mi sie,ze jest jakis cien kreski ale ledwo ledwo co widoczny i to tylko pod mocna lampa! wiec twierdzilam, ze to mi odbija.
W bardzo kiepskim nastroju oszlamm do pracy...
po powrocie moj cien kreski na tescie byl juz widoczny calkiem wyraznie...
niewiem co myslec o tym, oczywiscie oudzila sie we mnie nadzieja ogromna. Dzis powinnam dostac @ jak nie przyjdzie to jutro rano powtorze test...
wiec proze trzymajcie dalej te kciuki dla mnie....
milego dnia zycze

Kochana ja mysle ze tu nie ma nic do wariowania - poprostu jestes w ciazy!!!!!! Nie ma sie co zastanawiac tylko powtorz test. Bardzo bardzo sie ciesze i gratuluje!!!! No patrz co za wspanialy prezent na swieta!!!! Trzymam kciuki... kurcze no co za niespodzianka bardzo sie ciesze... Tak a propo to przyslij do mnie tez tego Mikolaja!!! Moze ma w torbie jeszcze kilka takich prezentow:)
Dalej lec do sklepu i kup ten test!!!
 
Witajcie kochane

U mnie zima na calego i siedzimy w domu.Synkowi zamkneli przedszkole wiec pozostaje mu tylko ogrog.Dziecko widac ma radoche na calego a ja tez nie narzekam bo dzieki zimie w Londynie mezus dzisiaj do pracy nie poszedl bo nie mial jak dojechac:-D U mnie jakos leci pomalutku,nadal troche jestem przeziebiona ale czuje sie duzo lepiej:tak:

kamilaedi-Nie trzymaj nas w niepewnosci i kupuj szybko drugi test.Ja takze mowie ze jestes w ciazy i bardzo sie z tego ciesze.Piekny prezent na swieta dostaniesz:tak:

Zuzia -Trzymaj sie kochana i nie trac wiary bo jeszcze jest nadzieje:tak: Roxi napewno ci doradzi jak poprawic zolnierzyki M wiec nic tylko sie jej pytaj i dzialaj:tak:

lola80-Trzymam kciuki aby wszystko zakonczylo sie pomyslnie.Krwawienie nie oznacza straty fasolki wiec glowa do gory i troche optymizmu:tak:

Roxii-Mam nadzieje ze babka w Polsce pojdzie wam na reke i w koncu doczekasz sie tej inseminacji a do stycznia jest juz bardzo bliziutko:tak:

Oczywiscie na koncy wysylam fluidki i trzymam kciuki za testujace:tak: ******************************************************************************************************************


Jeszcze na sam koniec pokazuje synka w zimowym plenerze:-D Na ostatnim kolezanka dyrygowala nim gdzie ma ogrod odsnierzac:-D:-p
 

Załączniki

  • DSC_0386.jpg
    DSC_0386.jpg
    26 KB · Wyświetleń: 20
  • DSC_0402.jpg
    DSC_0402.jpg
    27,3 KB · Wyświetleń: 17
  • DSC_0405.jpg
    DSC_0405.jpg
    27,4 KB · Wyświetleń: 19
Hej Kama dzieki za wsparcie!!! Kurcze no lekko nie jest. Szkoda ze tutaj trzeba na wszystko tak dlugo czekac!!! Ale fajnie ze u ciebie wszystko oki. Patrze na twoj suwaczek i zazdroszcze tego urlopu w Polsce!! Zobacz jak to szybko zlecialo dopiero byl wrzesien i zastanawialas sie nad tym wszystkim a tu tylko tydzien do urlopu zostal. Juz nie wspomne a suwaczku z fasolka:) Rosnie jak na drozdzach hihihi. Fajne zdjecia malego na sniegu - u nas tez non stop pada.... zima pelna para!!!

Milego dzionka dla wszystkich - ja chyba tez sie wybiore na zimowe harce na sniegu a co tam!!!
 
hej dziewczyny :)

u nas rownierz bialo wszedzie, i dotego nie jakos bardzo zimno...
@ jeszcze nie dotarla wiec jutro rano testuje (choc mialam jakas czerwona mikro kropke, ale to tyle) wiec pelna nadzieji czekam do jutra
zuzia jak prezent okaze sie byc prawdziwy to i do ciebie wysle tego mikolaja...
sciskam was :) jutro po 15 napisze jak testowanie.... Prosze trzymajcie kciuki
 
reklama
Kamilaedi jejku nie chce zapeszac, ale chyba Ci sie udalo :tak: Trzymam mocno kciuki za Ciebie&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&, naprawde prezencik mikolajkowy bylby suuuperrr:-) daj jutro znac co wyszlo, mam nadzieje ze beda dwie porzadne krechy!!!! tego Ci zycze kochana:-D
Kama dzieki, tez mam nadzieje ze pojdzie nam na reke i chociaz ta inseminacje zrobimy, ale wciaz nic nie wiem, byc moze ona jest na urlopie i dlatego nie odpisuje:sorry2: Wkurza mnie ta sytuacja, bo przeciez musze urlop w pracy zaplanowac i kupic bilety a tak wszystko stoi w miejscu i nie wiem co dalej....
Zuzia tak jak pisalam uszy do gory, nie ma tragedii, bedzie dobrze:tak: Trzymaj sie kochana:-)
A co u reszty slychac?????
 
Do góry