reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na Wyspach

agatakat to super, że mimo krwawienia z maleństwem wszystko jest w porządku :tak: Byle by już one się nie powtórzyły. Mamy się ostatnio z tymi krwawieniami :no: A cole dla dzieci daje się wygazowaną z tego co się orientuje. Mój nie tknie gazowanego, a i coli u nas w domu też nikt nie pije, no chyba, że go whisky ;-) Ale to nie w tym stanie :-D
abed głowa do góry na pewno znajdziesz coś innego, lepszego w bardziej przyjaznej atmosferze :tak:
noelka pewnie, nie ma co się zadręczać, skoro butla jest lepszym rozwiązaniem i oboje będziecie szczęśliwsi. O tak szałwia zmniejsza produkcje pokarmu, nawału mimo odciągania nie powinnaś już mieć, zazwyczaj pojawia się w 2-3 dobie po porodzie. Powodzenia

Kobietki no szlak mnie trafi z tymi anglikami. Mają taki burdel w papierach, że to się w głowie nie mieści, a człowiek musi na tym cierpieć. Dostałam list ze szpitala, że mam im przesłać dokumenty (kopie dowodu osobistego, councilu i umowy o dom z moim nazwiskiem) bo jak nie to nas skasują, za mój pobyt w szpitalu, wtedy co krwawiłam. A nie byłam tam pierwszy raz, więc o co chodzi nie wiem. Czekam na faceta z agencji ma mi podrzucić nową umowę, zeskanuje i wyślę im wszystko emailem. Muszę to zrobić dziś, bo mija właśnie termin. Nie mam potwierdzenia odbioru, nadane zostało 18 kwietnia, a ja dopiero wczoraj dostałam ten list :wściekła/y: No oszaleć idzie....

Filip chyba ma alergie na pyłki. Kaszle, ale tylko to. Ma super apetyt i ogólnie dopisuje mu samopoczucie. Nie wygląda jakby miał być chory, a to już potrafię rozpoznać...

No to jestem już w II trymestrze i już musi być dobrze :tak:

Teściowa właśnie myje mi okna ;-) Nie ma co robić kobieta...A ja nie będę narzekać...Tylko trochę mi się nudzi, bo wiadomo jak to jest, tematów za bardzo z nią nie mam. I te ciągłe zaleganie na kanapie, ale nie to, że narzekam, zrobię wszystko dla maluszka.
Głowa wczoraj mi pękałam, aż musiałam się wspomóc paracetamolem...
 
reklama
Witam tak z poludnia...:) jak tam wasze nastroje na reszte dnia..?
U mnie dobrze... sloneczko za oknem ciepelko w koncu, zaraz bede podgrzewac obiadek i mykam na angielski na korki...;)
trzeba sie uczyc itd a po @ zaczynam barc sie ostro za siebie w sensie ze bede cwiczyc cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc....:) ogarnelam juz fajne cwiczenia i zamierzam realizowac swoj plan....
a przy tym na prawko sie uczyc troszke.... Takze duzo mam realizacji.....;)
 
Agatakat wszpolczuje ci tych nerwow z plamieniami, cale szczescie nie sa szkodliwe dla maluszka. Obys juz nie miala powodu do zmartwien.

Agitatka, odpoczywaj jak masz mozliwosc. Fajnie, ze tesciowa tak pomaga :tak: Moja taka chetna by nie byla i jeszcze sama w okol niej musialabym latac. Co do alergii Filipka, robilas jakies testy? Im wczesniej tym lepiej, moze stad ciagly kaszel u malego. Oby mu sie polepszylo, choc jesli to alergia to teraz roslinki zaczynaja pylic wiec dobrze by bylo miec pewnosc i stosowac juz odpowiednie leki. Zdrowka dla synka :tak:
Rozumiem twoje wkurzenie papierkowymi sprawami, ja nie cierpie zalatwiania urzedowych czy innych spraw tego typu. Cale szczescie udalo mi sie zalatwic z tym niby niedoplaceniem podatku, chcieli ode mnie doplaty az o 90f wyzszej niz byc powinna, trzeba miec oko na wszystko bo inaczej ograbia cie z pieniazkow. Mam nadzieje, ze uda sie tobie to zalatwic szybko i bezproblemowo.

tygryseczek, ciesze sie ze masz duzo lepsze samopoczucie i masz tak pozytywne nastawienie. Odciagnie to twoje mysli troszke w innym kierunku, inwestuj w siebie, to da ci duza satysfakcje. Powodzenia w realizacji wszystkich twoich ambitnych planow :tak: Ja zamierzam tez wziac sie za siebie po porodzie, brzuszek sam nie wroci, zgubic musze, no i w biodrach. Przezylam maly szok ostatnio przymierzajac jeansy sprzed ciazy i na bank przez poszerzone biodra nie ubiore ich po porodzie, chyba trzeba bedzie ruszyc na zakupy po nowe szmatki :tak:

noelko tak jak dziewczyny radza ja tez sie doczytalam ze przez coraz rzadsze sciaganie pokarmu, badz w coraz mniejszych ilosciach w koncu zatrzymasz produkcje. Masz racje, jesli uwazasz, ze to nie jest warte zachodu i zajmuje zbyt duzo czasu to nie ma sie co meczyc, wazne zeby Olivierek byl najedzony. Ja sie boje, ze u mnie tez ciezko z tym bedzie, cycki prawie wcale mi nie urosly. Powiedz, jakiego uzywasz laktatora, ja dopiero do kupna sie przymierzam i mysle o recznym TT, nie chce placic fortuny bo moze sie okazac ze z pokarmem bedzie ciezko albo bol sprawi, ze dam sobie spokoj.

a ja dzis czuje sie jak detka, znow nocka ze zgaga :-( nic mi sie nie chce :no:
 
abed moja mama przylatuje dopiero 10 maja ale tylko na tydzien potem tesciowa ale tez tylko na tydzien. Zaczelam juz dzis sciagac o wiele mniej i rzadziej cyce bola na noc wloze sobie liscie kapusty do stanika:)

joasia ja mam laktator elektryczny firmy medela. Jest na prawde super bardzo polecam. Niestety jest drogi normalnie w sklepach kosztuje 130£. Ja wychaczylam nowiutki na ebay za 70£. Wyszlam z zalozenia ze jak nie bede uzywac to sprzedam na ebay. Z recznym troche ciezej idzie ale miejmy nadzieje ze tobie uda sie z cycem i nie bedziesz musiala sie martwic o odciaganie:)
 
noelka ciesze się że u ciebie i Oliverka wszystko wporządku, z tym odciąganiem pokarmu to dziewczyny maja raję, jesli czujesz ze cię to męczy i flustruje to daj sobie spokój, nie katuj się:tak: ja to się nie znam na tym ale moja kloeżanka jak przestawała karmic piersią to dostała od lekarza jakieś tabletki na zatrzymanie produkcji pokarmu, nawet nie wiedziałam że sa jakieś domowe sposoby:eek: ale ja jestem zielona w temacie:-D
Agitatka ale ci fajnie, też bym sobie chętnie poleżała i zeby za mnie ktoś coś porobił, a to niestety niedojrze musze pracować to jeszcze w domu sprzątanie, gotowanie:sorry: na początku M trochę robił za mnie ale widzę, że juz mu przeszło i coraz mniej pomaga:confused2: A mi jakoś tak głupio ciągle prosić o pomoc i go wykorzystywać, bo przeciez nie jestem umierajaca i tez mogę coś zrobić... Takze kochana korzystaj i ciesz się że jest ktoś kto cię odciąża z obowiązków:tak:
aniolkowa no własnie jakoś teraz miałaś miec wizytę w klinice.... byłaś już????????
 
Noelka, Roxi tak jestem juz po wizycie w klinice, ale jestem załamana i nie bardzo chciałam zasmucać, bo tu ostatnio dosc pogodnie sie zrobiło.

No cóż dobrze nie jest. Mój lekarz, który mnie prowadzi przejrzał wszystko jeszcze raz, omowilismy szczegóły mojego cyklu a potem stwierdził, ze jedyną opcją na ten moment jest ivf. Niestety procedury są takie, ze mogę do niego podejść po 3 latach od ostatniej ciąży, czyli za 2 lata:-( moglibyśmy podejść do inseminacji, ale koszty oplacalibyśmy sami a powiedział nam, że to quite a lot of money. Nie wiem ile, bo juz nie pytałam. Spytałam co w takim razie mam zrobić, bo dla mnie czekać 2 lata to jak wyrok. Zapytał mnie co chce zrobić i powiedziałam, ze chce powtórzyć wszystkie badania. Bez problemu mnie skierował na hormony tarczycy, estrogen, prolaktynę nawet glukozę i do tego kazał mi zrobić amh (czyli sprawdzić rezerwę jajeczek). Wszystko to mam zrobić w przyszłym tygodniu. Jeśli nic nie wyjdzie w tych badaniach to odpuszczam. Nie mam juz sił na to wszystko.

Basik a ty jak po wizycie?
 
joasia w spodnie się nie mieścisz bo biodra się poszerzają tuż przed porodem... później zobaczysz wróci wszystko do normy... ja miałam elektryczny TT też kupiony na jakiejś przecenie, dużo go nie używałam ale nie wyobrażam sobie ręcznym...

Roxii ale co znaczy że ci głupio prosić... nie robisz tego dla siebie tylko dla dziecka, a po za tym faceci tak mają że trzeba im mówić... mnie to wkurza i też sama robię... a później słyszę trzeba było powiedzieć... tak że nie miej oporów bo pracujesz to musisz odpoczywać, jak nie czujesz się nie siłach to odpuść...

tygryseczek brawo za podejście :-)

Aniolkowa najpierw Cię przytulam mocno... a później kopniak ci się należy... jak zasmucać ?? przecież po to tu jesteśmy... ja pamiętałam że masz tę wizytę ale jak nic nie pisałaś nie chciał być nachalna... kurcze nie ciekawie... zrobisz badania sprawdzisz co i jak jest teraz... może az tak źle nie będzie... a powiedział jaka może być przyczyna że kiedyś ci się udało a teraz nie możesz? trzymaj się kochana, nie poddawaj
 
aniolkowa ode mnie tez kopniak ze nic nie napisałaś... Kurcze nierozumiem jednego dlaczego trzeba odczekac 3 lata od poprzedniej ciąży zeby podjesć do in vitro? co to za bzdury? co ma piernik do wiatraka????:wściekła/y: pytałas się o co z tym chodzi? wydaje mi sie to bardzo mało prawdopodobne, bo niby dlaczego??? Poza tym wydaje mi się ze nie ma się co łamać, dobrze że powtórzą ci wszytskie badania, bo byc moze wyjdzie co jest nie tak, a cos musi być i wtedy bedzie można wyeliminować problem:tak: z jakiegos powodu się nie udaje, jak zrobią badania to w wynikach wszystko wyjdzie i bedzie można temu zaradzić, ja jestem dobrej myśli i tez powinnaś być:tak: trzymam kciuki za odkrycie problemu. I oczywiście daj znać jak już bedziesz coś wiedziała... nie smutkaj już, tulam mocno....
abed no nie wiem może masz rację, ja wiem ze jak mu powiem to on zrobi, ale ja się głupio czuję, bo nie jestem obłoznie chora, jeśli on sam by mnie wyręczał to co innego, a tak prosić się za każdym razemu to ja nie umiem...:sorry2:
 
Hejka...
Przepraszam ze nie odpisuje wszystkim ....
Aniolkowa u mnie cala masa badan poczawszy od hormonow,krwi,nasienia skonczywszy na przeswietleniu jajowodow.Mam nadzieje ze sie nie smutasz i wierzysz ze nam sie uda!!!!!!!!!
 
reklama
dzieki wam kochane za słowa pociechy

roxi podobno takie mają procedury, że musi minąć 3 lata. Moze przez ten czas dają szanse na naturalne zajscie? Nie wiem.
Cieżko mi teraz myśleć pozytywnie, płacz mam na czubku nosa od kilku dni i nie mogę sie wziąć w garść. Nie wiem czy nie podejdziemy do tej inseminacji. W poniedziałek bede w klinice to zapytam jaki to jest koszt. Ja juz nie mam siły próbować miesiac w miesiac i sie rozczarowywać za każdym razem. Mam jeszcze malutką cichą nadzieje, że coś szwankuje z hormonami. Ty placiłaś za IUI?

Abed mówiłam mu, że już 2 razy zaszłam w ciąże, ale to nic nie znaczy. Są ludzie którzy np mają dziecko a przy kolejnych próbach pojawia się tzw nieplodność wtórna. Ja mam też problem z donoszeniem ciąży i to tez mnie przeraża, że mimo tylu wysiłków nawet jak zajdę to poronię.

Zebrało mi sie ostatnio tyle problemów, że nawet nie mam siły myśleć co dalej. Nie mam pomysłu co jeszcze mogłabym zrobić, dlatego chwilowo odpuszczę, bo zwariuje przez to wszystko. Zresztą ostatnio ciagle sie klocimy o ten "kontrolowany" sex, więc moze na dobre nam to wyjdzie.
 
Do góry