reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
Superr Aga cieszę się że juz lepiej się czujesz, wracaj do zdrówka :-D
Ja wczoraj przeżyłam piekne chwile. Moja koleżanka która jest w ciaży o której pewnie juz tu pisałam, miała wczoraj drugie USG. Zapytała mnie czy nie poszłabym z nią bo jej mąż pracuje, a z kimś byłoby jej raźniej. No i po długim namyśle zgodziłam się. Bałam się że będzie to dla mnie zbyt trudne, ale odważyłam się i poszłam z nią. Dziewczyny to było przepiekne przeżycie, cos pięknego! Mimo że to nie moja dzidzia to towarzyszyły mi wielkie emocje, oczywiście poryczałam się ze wzruszenia:-p Widziałam jak dzidzia się rusza, jej rączki, nózki itd. Coś niesamowitego! Przy okazji poznałyśmy płeć dziecka to będzie dziewczynka:-) Koleżanka bardzo się cieszy bo ma juz synka więc córcia to spełnienie marzeń. Obydwie cieszyłyśmy się jak szalone:-D
Bardzo się ciesze że poszłam z nią na to USG to było cos niesamowitego, pierwszy raz nie czułam takiej zazdrości że to nie moje tylko naprawdę szczerze się cieszyłam. Pomyślałam sobie że byc moze zaniedługo i ja zobaczę swoją kruszynkę na tym monitorze;-)
Kurcze myślałam że ciężko będzie mi to przeżyć i wahałam się czy to dobry pomysł żeby iść z nią. Ale nie żałuję, niesamowite wrażenia:tak:
Życzę nam wszystkim staraczkom żebyśmy mogły juz niedługo przeżyć coś takiego widząć swoją dzidziulkę:-):-):-)
 
Roxii - tak ładnie to napisałaś, że aź mi się łezka w oku zakręciła. Pewnie, że tak będzie i już niedługo Ty będziesz oglądała swoją kruszynkę.
Agnieszka - zdrowiej i to szybko, bo urlop się zbliża dużymi krokami.
 
Hej hej! :))
Ja dosłownie na chwilę,zabiegana jestem na maksa!
Dopiję kawę i zbieram się do fryzjera zmienić fryzurę,chcę czegoś nowego na głowie hehe :-D
Poza tym jutro wielkie pakowanie bo w nocy wyjeżdżamy na mały urlopik.
Zdrowie dopisuje,już lepiej.Przeziębienie minęło po dwóch dniach :tak:
Coś widzę że suwaczki mi szwankują ale zajmę się nimi po urlopie.


Roxii cieszę się że przebiłaś tą barierę i poszłaś z koleżanką na usg.To dużo dla niej pewnie znaczy a Ty przełamałaś siebie,jesteś silna i tym zachowaniem właśnie to pokazałaś!:))

matylka dzięki wielkie:)
Zdrowie się poprawiło na szczęście.
A jak Ty się czujesz?


Pozdrawiam was dziewczyny gorąco!
baj baj:))))
 
Roxii oj wiem jakie to uczcie, ja byłam z moją siostra na usg kiedy ona była w ciąży coś pięknego.
Ja po przerwie wracam do gry, juz od 11 rozpoczynam wyciszenie przed transferm. Ta przerwa mi dobrze zrobiła, odpoczełam, poprawiłam sprawność fizyczną i sylwetke:):). Czuję sie duzo lepiej. Pozdrawiam:)
 
Roxii oj wiem jakie to uczcie, ja byłam z moją siostra na usg kiedy ona była w ciąży coś pięknego.
Ja po przerwie wracam do gry, juz od 11 rozpoczynam wyciszenie przed transferm. Ta przerwa mi dobrze zrobiła, odpoczełam, poprawiłam sprawność fizyczną i sylwetke:):). Czuję sie duzo lepiej. Pozdrawiam:)

Powodzenia!
3mam kciuki:)
Pozdrawiam:))
 
Witajcie:)
Od jakiegoś czasu dołączyłam do klubu FM coś typu avon.
Jeżeli jesteście zainteresowani kupnem kosmetyków,kosmetyków do domku czy zakupem perfumów do piszcie na pw.
Mam cały zestaw próbek,łącznie z katalogami.
Zawsze można się spotkać przy kawie i wybrać cos dla siebie :))


Miłego dzionka dziewczyny!
 
reklama
hej dziewczynki :)
Dawno tutaj nie zaglądałam:zawstydzona/y:
pewnie mnie nie kojarzycie :)
ale trzymam za Wszystkie kciuki:tak:

Roxii super, ze poszlas z kolezanką:tak: i zycze Ci z calego serca, zebys nastepnym razem szła już na USG ze swoim dzidziusiem w brzuszku;-)
jeju dlugo sie juz staracie:-( w koncu sie uda!!! :)

a ja sie zastanawiam czy nam sie udało:-D
Dowiem sie za kilka dni :)
Szczerze to od marca sie "staramy" ale dopiero teraz wzielismy sie porzadnie do "roboty":zawstydzona/y::tak: lipiec nam odpadł bo rodzinka sie zjechala do nas akurat w te dni:-D a wczesniejsze miesiace to ja nawet nic nie liczylam:no: z synem udalo sie nam za pierwszym razem no ale nie zawsze moze byc tak pieknie :( zobaczymy co teraz sie okaze ;)
 
Do góry