Kati78
Zaangażowana w BB
Dziewczyny,
Ja tylko tak dla przypomnienia. Jak już wiecie my jesteśmy po pierwszej wizycie w szpitalu na którą skierował nas nasz GP. Pamiętajcie, mówcie że staracie sie już bardzo długo...najlepiej nadmienić około 3 lata, bo to wymagane minimum do zabiegu in-vitro, no chyba, że są inne wskazania. Ale nawet jeśli są to NHS próbuje zawsze minimalizować koszty i jeśli starania są mniej niż rok to zachęcą Was do dalszych prób i to wszystko. Jeśli macie jakieś pytania walcie do mnie śmiało. Ja mam kolejną wizytę w szpitalu w przyszłą środę. Od naszej pierwszej wizyty minęło 6 miesięcy. Takie tutaj obowiązuja terminy, więc rdzę zacząć już stukać do drzwi lekarzy i oczywiście próbować dalej. Wizytę zawsze odwołać można, czego Wam oczywiście życzę.
Ściskam gorąco!:-)
Ja tylko tak dla przypomnienia. Jak już wiecie my jesteśmy po pierwszej wizycie w szpitalu na którą skierował nas nasz GP. Pamiętajcie, mówcie że staracie sie już bardzo długo...najlepiej nadmienić około 3 lata, bo to wymagane minimum do zabiegu in-vitro, no chyba, że są inne wskazania. Ale nawet jeśli są to NHS próbuje zawsze minimalizować koszty i jeśli starania są mniej niż rok to zachęcą Was do dalszych prób i to wszystko. Jeśli macie jakieś pytania walcie do mnie śmiało. Ja mam kolejną wizytę w szpitalu w przyszłą środę. Od naszej pierwszej wizyty minęło 6 miesięcy. Takie tutaj obowiązuja terminy, więc rdzę zacząć już stukać do drzwi lekarzy i oczywiście próbować dalej. Wizytę zawsze odwołać można, czego Wam oczywiście życzę.
Ściskam gorąco!:-)