reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Aniay, pyzia każda z nas ma tysiąc wątpliwości i ciągłe rozterki. Tak to jest jak bardzo się czegoś pragnie.

Tak myślę, że i moje pragnienie posiadania dziecka były tak silne, że przyslonily mi logiczne myślenie. Z moja ciąża od początku było coś nie tak. Za każdym razem wychodziła na USG dużo młodsza niż być powinna. Lekarze twierdzili, że to normalne. Ale ja wiem kiedy był ostatni sex, wiem kiedy było zagniezdzenie i test wyszedł pozytywny w 24dc więc ciąża nie mogła być młodsza o ponad tydzień. Tylko beta się zgadzała i jeszcze pod koniec kwietnia była na odpowiednio wysokim poziomie.

Teraz to wszystko już nie ma znaczenia, oprócz tego, że wciąż mam przed oczami moja centymetrową kruszynke z bijącym serduchem... a po 10 dniach tętna brak.

Czy powinnam robić jakieś badania? Czy uznać to za przypadek? Lekarze jednej straty nie traktują jak wskazań do badań. Ale może lepiej zrobić coś, żeby postarać się uniknąć kolejnych cierpień. Jakiś zespół antyfosfolipidowy, cukrzyca, hormony? Nie wiem, któraś z Was robiła takie badania?


Ja nie robiłam ale tylko dlatego, że mam już jedno dziecko. U mnie było podobnie,ciąża dużo młodsza bo o 2 tygodnie, a i beta przyrastała poprawnie.Tylko serduszka nie było w ogóle. Jeśli chcesz robić badania to tylko prywatnie, wątpię, że dadzą Ci państwowo po pierwszej stracie.
 
reklama
Wolałabym wierzyć, że to był przypadek. Najsłabszy plemnik. Najsłabsze geny. Błąd w kodzie. Naturalna selekcja.

A w sobotę na wsi u znajomych poznałam chłopca 10lat, ma 12cioro rodzeństwa. Przyszedł głodny, bo robiliśmy grilla. Dziecko nie umie liczyć, czytać, niczego w życiu nie chce, zero marzeń by być strażakiem, piłkarzem.. nic. I gdzie jest logika, że my się musimy męczyć i zmagać, zaprzedalybysmy duszę diabłu żeby mieć dzieci, a inni mogą mieć fabrykę.
 
Aniay, pyzia każda z nas ma tysiąc wątpliwości i ciągłe rozterki. Tak to jest jak bardzo się czegoś pragnie.

Tak myślę, że i moje pragnienie posiadania dziecka były tak silne, że przyslonily mi logiczne myślenie. Z moja ciąża od początku było coś nie tak. Za każdym razem wychodziła na USG dużo młodsza niż być powinna. Lekarze twierdzili, że to normalne. Ale ja wiem kiedy był ostatni sex, wiem kiedy było zagniezdzenie i test wyszedł pozytywny w 24dc więc ciąża nie mogła być młodsza o ponad tydzień. Tylko beta się zgadzała i jeszcze pod koniec kwietnia była na odpowiednio wysokim poziomie.

Teraz to wszystko już nie ma znaczenia, oprócz tego, że wciąż mam przed oczami moja centymetrową kruszynke z bijącym serduchem... a po 10 dniach tętna brak.

Czy powinnam robić jakieś badania? Czy uznać to za przypadek? Lekarze jednej straty nie traktują jak wskazań do badań. Ale może lepiej zrobić coś, żeby postarać się uniknąć kolejnych cierpień. Jakiś zespół antyfosfolipidowy, cukrzyca, hormony? Nie wiem, któraś z Was robiła takie badania?

A będziesz robiła badania genetyczne płodu?
Ja bym zrobiła. Byłoby wlasnie wiadomo czy to przypadek, wada genetyczna..
Ja mimo ze miałam jedna jedyna ciąże i od razu strata, to i tak zrobiłam wszystkie badania, oczywiście prywatnie.
Tu lista:
Antytrombina III, aktywność (AT)
Antykoagulant toczniowy (LA)
Białko C, aktywność
Białko S wolne
Przeciwciała antykardiolipinowe (ACA)
Przeciwciała przeciw beta 2-glikoproteinie (B2GPT)
Przeciwciała przeciwłożyskowe (APA)
Przeciwciała przeciwplemnikowe (ASA)
Przeciwciała przeciw antygenom jajnika (AOA) (=przeciwjajnikowe)
Mutacja genu protrombiny (20210 G-A)
Czynnik V Leiden
MTHFR C
MTHFR A
PPJ (ANA1) MET. IIF, test przesiewowy
TSH
FT3
FT4
anty-TPO
anty-TG

Wyszła mi tylko mutacja genu MTHFR c i a. Ale strata moja prawdopodobnie przez krwiaka który odciął odżywianie płodu.
A teraz cieżko mi zajść. Każdy gin mówi ze skoro raz zaszłam to wszystko jest ok, ale co jesli to był strzał jeden na milion i teraz znowu będzie mi czekać na taki strzał... :(
 
Ostatnia edycja:
Aniay, pyzia każda z nas ma tysiąc wątpliwości i ciągłe rozterki. Tak to jest jak bardzo się czegoś pragnie.

Tak myślę, że i moje pragnienie posiadania dziecka były tak silne, że przyslonily mi logiczne myślenie. Z moja ciąża od początku było coś nie tak. Za każdym razem wychodziła na USG dużo młodsza niż być powinna. Lekarze twierdzili, że to normalne. Ale ja wiem kiedy był ostatni sex, wiem kiedy było zagniezdzenie i test wyszedł pozytywny w 24dc więc ciąża nie mogła być młodsza o ponad tydzień. Tylko beta się zgadzała i jeszcze pod koniec kwietnia była na odpowiednio wysokim poziomie.

Teraz to wszystko już nie ma znaczenia, oprócz tego, że wciąż mam przed oczami moja centymetrową kruszynke z bijącym serduchem... a po 10 dniach tętna brak.

Czy powinnam robić jakieś badania? Czy uznać to za przypadek? Lekarze jednej straty nie traktują jak wskazań do badań. Ale może lepiej zrobić coś, żeby postarać się uniknąć kolejnych cierpień. Jakiś zespół antyfosfolipidowy, cukrzyca, hormony? Nie wiem, któraś z Was robiła takie badania?
Kurczę nie jestem lekarzem ale wydaje mi się że hormony mogłabyś zrobić. Jeśli masz jakiekolwiek podejrzenia że możesz mieć cukrzycę to oczywiście też,ja nie podejrzewałam nawet ze mam i strasznie późno się o niej dowiedziałam. Porozmawiaj ze swoim lekarzem o takiej konkretnej diagnostyce. Jeśli jest w porządku to powinien cię zrozumieć i pomóc a jeśli nie to powinnaś go zmienić..
Ja zmieniałam wiele razy zanim trafiłam na tą babkę u której leczę się teraz. Nie obwiniaj siebie kochana,bo nie miałaś na to wpływu.
 
Dziewczyny ja już totalnie nie wiem co zrobić,niby powinnam mieć 3dc a krwawienia normalnego nie ma. Ja zawsze miałam obficie i boleśnie a teraz brzuch tylko trochę boli,a tampon po nocy różowy i prawie suchy. Przepraszam jeśli zbyt obrazowo to napisałam ale nie wiem o co tu chodzi a z ginką mogę się kontaktować dopiero po południu.
Nie wiem co robić...
 
Dziewczyny ja już totalnie nie wiem co zrobić,niby powinnam mieć 3dc a krwawienia normalnego nie ma. Ja zawsze miałam obficie i boleśnie a teraz brzuch tylko trochę boli,a tampon po nocy różowy i prawie suchy. Przepraszam jeśli zbyt obrazowo to napisałam ale nie wiem o co tu chodzi a z ginką mogę się kontaktować dopiero po południu.
Nie wiem co robić...
Pyzia, gdziekolwiek czytam to jest Napisane ze jak nie ma zyej krwi to nie ma okresu I nie zaczynasz kolejnego cyklu, mowisz ze miezysz temperature, sprawdz czy wciaz jest wysoka, moze to implantacja.
Ja miałam 4 dni brazowe plamienia, myslalam ze na okres a zamiast niego przyszla owulka wiec najwyrazniej nie kazde plamienie to okres.
Trzymam za ciebie kciuki.
 
Dziewczyny ma któraś z was jakieś fajne e-booki? Mogą być romansidła,kryminały, horrory,wszystko byle fajne ;)

Mam sporo audiobookow jesli bylabys zainteresowana :)
E-bookow nie uznaje bo jestem staroswiecka po tym wzgledem i jak trzymac w rece to tylko tradycyjna ksiazke :)
Na chomiku masz pelno e-bookow.
 
Nessi nasz syn ten sam rocznik, 09.

Mój chłop nie chce robić badań genetycznych dziecka, ani określania płci. Bo słyszał jak lekarz mówił, że to bez sensu. Ale mam trochę swoich oszczędności i może zrobić to bez jego wiedzy...
Tylko nie wiem czy chce się zadręczać, czy próbować dalej i wierzyć że będzie ok. Za duży natłok myśli jak na razie.
 
Nessi nasz syn ten sam rocznik, 09.

Mój chłop nie chce robić badań genetycznych dziecka, ani określania płci. Bo słyszał jak lekarz mówił, że to bez sensu. Ale mam trochę swoich oszczędności i może zrobić to bez jego wiedzy...
Tylko nie wiem czy chce się zadręczać, czy próbować dalej i wierzyć że będzie ok. Za duży natłok myśli jak na razie.
Agnesis ja pierwsza ciaze, stracilam w 20 tygodniu ale od 12tego wiedzialam ze cos bylo nie tak, opuchlizna, wada pepowiny, serca, pluc, generalnie dziecko nie mialoby szansy przezyc. Nie wiem dlaczego, moze plemnik był uszkodzony.
Dwa lata potem urodzilam calkiem zdrowa coreczke, bez komplikacji, naturalnie.
Ja bym sie wstrzymala z badaniami I dodawaniu sobie powodow do martwienia.
Bedzie dobrze, chociaz teraz mizesz sie czuc jak na dnie to wierze ze bedzie dobrze.
 
reklama
Pyzia, gdziekolwiek czytam to jest Napisane ze jak nie ma zyej krwi to nie ma okresu I nie zaczynasz kolejnego cyklu, mowisz ze miezysz temperature, sprawdz czy wciaz jest wysoka, moze to implantacja.
Ja miałam 4 dni brazowe plamienia, myslalam ze na okres a zamiast niego przyszla owulka wiec najwyrazniej nie kazde plamienie to okres.
Trzymam za ciebie kciuki.
Chyba już się jednak @ rozkręciła.Cykl zaczynam od dziś więc od jutra CLO a potem Gonal i mam nadzieję,że już ostatni cykl starań ;)
 
Do góry