NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 166
Aniay, pyzia każda z nas ma tysiąc wątpliwości i ciągłe rozterki. Tak to jest jak bardzo się czegoś pragnie.
Tak myślę, że i moje pragnienie posiadania dziecka były tak silne, że przyslonily mi logiczne myślenie. Z moja ciąża od początku było coś nie tak. Za każdym razem wychodziła na USG dużo młodsza niż być powinna. Lekarze twierdzili, że to normalne. Ale ja wiem kiedy był ostatni sex, wiem kiedy było zagniezdzenie i test wyszedł pozytywny w 24dc więc ciąża nie mogła być młodsza o ponad tydzień. Tylko beta się zgadzała i jeszcze pod koniec kwietnia była na odpowiednio wysokim poziomie.
Teraz to wszystko już nie ma znaczenia, oprócz tego, że wciąż mam przed oczami moja centymetrową kruszynke z bijącym serduchem... a po 10 dniach tętna brak.
Czy powinnam robić jakieś badania? Czy uznać to za przypadek? Lekarze jednej straty nie traktują jak wskazań do badań. Ale może lepiej zrobić coś, żeby postarać się uniknąć kolejnych cierpień. Jakiś zespół antyfosfolipidowy, cukrzyca, hormony? Nie wiem, któraś z Was robiła takie badania?
Ja nie robiłam ale tylko dlatego, że mam już jedno dziecko. U mnie było podobnie,ciąża dużo młodsza bo o 2 tygodnie, a i beta przyrastała poprawnie.Tylko serduszka nie było w ogóle. Jeśli chcesz robić badania to tylko prywatnie, wątpię, że dadzą Ci państwowo po pierwszej stracie.