NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 367
Siedzę w szpitalu i słyszę ciągle płacz noworodków. Dziś plaga porodów. Taka piękna pogoda. Upał, słońce... a ja się czuję, jakbym miała tu dziś umrzeć.
Niezmiernie mi przykro kochana
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Siedzę w szpitalu i słyszę ciągle płacz noworodków. Dziś plaga porodów. Taka piękna pogoda. Upał, słońce... a ja się czuję, jakbym miała tu dziś umrzeć.
Dziewczyny powiedzcie mi czy wystarcza mi normalne podpaski czy potrzebuje podkładów?
Nie wiem co zabrać jeszcze do szpitala..
Agnesis lezysz na poloznictwie? To straszne zmuszać matkę która ma zabieg żeby tam leżała, nie mogli na ginekologii? :-(
Myślę że zwykle ale takie duże może takie na noc przedluzane że skrzydełkami.
Napisane na C6903 w aplikacji Forum BabyBoom
Mi wystarczyły podpaski, mało krwawiłam - ale moja ciąża była mniejsza od Twojej. W dodatku się sama wchłaniała. Podkład Ci dadzą. Zawsze możesz poprosić o kolejny. Ja przy wyjściu miałam tylko podpaskę. Leciało mi jak przy okresie normalnym.
A co do zabrania rzeczy to wystarczy jakaś koszula dłuższa najlepiej by potem z gołym tyłkiem nie wieźli do sali to opuszczą koszulę. Wodę do picia, coś do przegryzienia jak masz jutro zabieg, dzisiaj pewnie jeszcze zrobią Ci bete i badania krwi. Weź grupę krwi jak masz też, bielizna,ewentualnie szlafrok .. przed zabiegiem trzeba z kroplówkami do WC latać, przybory toaletowe, ręcznik + wyniki badań, USG.
A I KLAPKI POD PRYSZNIC ...
Poproś też o tabletkę (dają ketonal) po zabiegu jak Ci nie zaproponują. Mnie bolało, więc dostałam.
Współczuję szczerze :-*Jednego i drugiego, i jeszcze tysiąca innych rzeczy się boję. Nigdy się jeszcze tak nie bałam.
Jeść nie mogę, spać nie mogę. Czuję się jakbym była najeba*a, ale tak porządnie.