U mnie I kreska ;( 31 dzień i brak @ i brak ciąży. Nie wiem może mi się jeszcze nie uregulowało, po ciąży miałam dopiero 2 okresy i między jednym a drugim było 30 dni.
Ruda, zostałam z nim do końca hihi. Ogólnie jest dobrym ginekologiem, tylko taki mruk a jak już coś walnie to klękajcie narody. Ciężko znaleźć dobrego gina. Wcześniej chodziłam do takiej babki. Miałam zapalenie. Leczyła mnie jakimś gównem dość długo. Poszłam na kontrol, cytologia i znowu II/III i to samo, zapalenie. Wypisuje mi znowu to samo, ale zajrzała, że już byłam leczona i "a pani już się leczyła, to nie ma sensu jeszcze raz" i nara.
Poszłam do niego i pytam czy to można tak zostawić. On zajrzał, powiedział, że się ze mnie leje aż, dał mi i Pawłowi antybiotyk i 3 dni i po sprawie. Masakra. Dlatego do niego już chodziłam. Ale teraz zmieniam, bo wyprowadziłam się, chociaż dzielnice dalej, więc mogłabym tam dojeżdżać, ale poza tym jednak mnie wkurzał, że nic nie mówił. Tętno dziecka sprawdził raz na całą ciążę i miałam 3 usg, ale to akurat na nfz i przy prawidłowej ciąży normalne i więcej nawet nie chciałam. Uważam, że czym mniej ingerencji tym lepiej. Teraz muszę zrobić dobry wywiad i znaleźć dobrego ginekologa.
No co jest laski? Gdzie te II kreski? ;-)