reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Anik ale dobrze sie skończyło ? Ja oczywiście tez dwa razy leżałam na patologii ale mi sie wchłonął - nie ukrywam pierwszy kwartał praktycznie cały w łożku ...

Lenaka a moze psychoterapia jakas na poprawę przede wszystkim samopoczucia i wyjścia ze stanów depresyjnych ?

A skąd dziewczyny w ogole jesteście ?

Bo wydaje mi sie ze tego tomanka kojarzę z nazwiska wlasnie .

Można powiedzieć że psychoterapia w toku, jestem umówiona, za dwa tygodnie zaczynam. Do tej pory chodziłam do psychiatry ale to zdecydowanie nie przyniosło żadnych efektów, dalej pogrążałam się w cierpieniu. No niestety recepta na prochy nie zrobi całej roboty. Muszę temat przegadać i pracować nad sobą, bo leki to jedynie krótkotrwałe znieczulenie a głowa wcale nie jest w lepszym stanie :/
Ja jestem z Częstochowy.
 
reklama
Lenaka tsh 4? Matko jedyna ktory to jekarz mowil ze jest ok?
Lenaka umow sie do Tomanka, on Cie szybko zdiagnozuje, nie rob badan na wlasna reke. Naprawde to swietny lekarz. Szybko sie Toba zajmie i ani sie obejrzysz a bedziesz w ciazy;)

No tak kochana, doktor Jabłoński uznał że taki wynik nie budzi żadnego niepokoju. Teraz po czasie, jak sobie wszystko poskładałam w całość i przeanalizowałam na milion sposobów to widzę jak wiele mogę mu zarzucić, niestety dopiero teraz.
Na pewno umówię się do doktora Tomanka, natomiast chcę najpierw zrobić choć kilka badań, może akurat coś się wyjaśni i będziemy mieli jakiś punkt zaczepienia. Dokładnie myślałam o tych samych badaniach które poleciłaś, gdy już będę miała wyniki to pozwolę sobie się tu nimi podzielić. Co do badań genetycznych to robiłabym prywatnie, raz że na nfz musiałabym długo czekać a dwa to jakoś w miarę ok wygląda moja sytuacja finansowa i nie chciałabym zajmować komuś miejsca kto bardziej potrzebuje z tych badań skorzystać. I chyba warto bym je zrobiła, moja bliska kuzynka straciła dwójkę dzieci ze względu na wady genetyczne i nie ma szans na donoszoną i zdrową ciążę. Na szczęście ma dwójkę wspaniałych adoptowanych dzieci, ale to już po dramacie i gehennie jaką przeszła.
Dziękuję za dobre rady :-* na pewno skorzystam, jak już się ogarnę to odezwę się na priva do Ciebie.
 
Lenka tylko te przeciwciala antykardiolipinowe koniecznie i im szybciej tym lepiej bo one w miare szybko po poronieniu powinny byc zrobione. One sa wazne bo jak cos nie tak to heparyne w ciazy trzeba brac. Jak masz pytania to wal smialo bo ja juz do immunologii doszlam, wiec zorientowana jestem. A i nie zakladaj najgorszago ze cos nie tak z kariotypem.
 
Anik ale dobrze sie skończyło ? Ja oczywiście tez dwa razy leżałam na patologii ale mi sie wchłonął - nie ukrywam pierwszy kwartał praktycznie cały w łożku ...

Tak, wszystko dobrze się skończyło. Tydzien w szpitalu plus 2 tyg.lezenia w domu. Krwiak się wchłonął. Na szczęście. Aczkolwiek potem w późniejszej ciąży miałam nadciśnienie i cholestaze (tego cholerstwa się boję drugi raz :( )

W ogole w szpitalu wtedy gdy leżałam z krwiakiem (6 tc) miałam nieciekawe przezycie. Przy przyjeciu dowiedzialam sie, ze 6tygodniowa ciaza to nie ciaza. I jak juz tak chce to moge zostac (mimo, ze krew sie lala praktycznie totalna znieczulica) o_O
A potem drugi raz, po kilku dniach wzięli mnie na USG - lekarz robi, gapi się w ten monitor... wola drugiego lekarza, obaj patrzą coś pokazują. Ja stres bo nie wiem o co chodzi. Nic mi nie mówią. Weszła trzecia lekarka i to samo - w końcu ten lekarz który mi robił badanie pyta jak się nazywam. Mówię a oni "Aaaaa bo nam się pomyliło, myśleliśmy, że to u pani serduszko nie bije a to inna pacjentka i tak patrzymy i oczom nie wierzymy". Nie życzę nikomu czegoś takiego....

Łooooł ale się wygadalam...
 
Anik to widze ze tez przeszłaś swoje...

Mi natomiast lekarz kazał usunąć moja ciaze z którego mam cudownego zdrowego syna gdy po tygodniu zobaczył krwiaki rownież - słowami nic z tego nie bedzie proszę przyjść jutro. Oczywiście nie zgodziłam sie i Bogu dzieki , tydzień pózniej poleciałam do innego lekarza tym razem na NFZ sprawdzić czy w ogole serduszko zaczęło bić i zaczęło i wszystko dobrze sie skończyło :) mój mały cud daje mi nie raz tak w kość :)

Takze dziewczyny nie zaszkodzi zawsze skonsultować i dać sobie trochę czasu. Z pierwsza ciąża byłam u 4 lekarzy niestety nic sie nie dało zrobić a wyobraźcie sobie żaden nje zaproponował badań nic kompletnie nic - generalnie nie polecam kliniki prywatnej w Katowicach ... A przepraszam u 5 lekarzy - świetny lekarz w Gliwicach juz nie pamietam nazwiska ale mega profesjonalny i oddany pacjentkom przyjmował mnie o 1 w nocy bo miał opóznienie a ja byłam ostatnia a mimo to potrafił przekazać mi straszna informacje ze serduszko przestało bic przekazać w bardzo ludzki sposób .
 
Tak, wszystko dobrze się skończyło. Tydzien w szpitalu plus 2 tyg.lezenia w domu. Krwiak się wchłonął. Na szczęście. Aczkolwiek potem w późniejszej ciąży miałam nadciśnienie i cholestaze (tego cholerstwa się boję drugi raz :( )

W ogole w szpitalu wtedy gdy leżałam z krwiakiem (6 tc) miałam nieciekawe przezycie. Przy przyjeciu dowiedzialam sie, ze 6tygodniowa ciaza to nie ciaza. I jak juz tak chce to moge zostac (mimo, ze krew sie lala praktycznie totalna znieczulica) o_O
A potem drugi raz, po kilku dniach wzięli mnie na USG - lekarz robi, gapi się w ten monitor... wola drugiego lekarza, obaj patrzą coś pokazują. Ja stres bo nie wiem o co chodzi. Nic mi nie mówią. Weszła trzecia lekarka i to samo - w końcu ten lekarz który mi robił badanie pyta jak się nazywam. Mówię a oni "Aaaaa bo nam się pomyliło, myśleliśmy, że to u pani serduszko nie bije a to inna pacjentka i tak patrzymy i oczom nie wierzymy". Nie życzę nikomu czegoś takiego....

Łooooł ale się wygadalam...

To dobrze się skończyło :). Ja miałam krwiaka od poczatku ciąży, wielkości w zasadzie takiej samej jak pęcherzyk ciążowy, brałam duphaston i w 7 tc już krwiak się prawie w całości wchłonął. Jedynym zaleceniem lekarza było nie nosić bardzo ciężkich rzeczy, a tak to hulaj dusza, no ale aż tak głupia nie jestem i w zasadzie głównie leżałam, zero jakiś męczących czynności, nawet wprowadziłam zakaz seksu. Przez całe 9 tc nie miałam żadnych krwawień.
Nigdy nie zapomnę gdy lekarz gapiąc się w monitor mówi: Nie mam dziś dobrych wieści, serce nie bije, ciąża przestała się rozwijać, jest obumarła. Jezu codziennie dudni mi to w głowie, a tamto uczucie, jakby ktoś z całej siły walnął w głowę stukilowym młotem, wiem co ta kobieta mogła czuć i jaki niepokój w Tobie wywołali.
 
Lenka tylko te przeciwciala antykardiolipinowe koniecznie i im szybciej tym lepiej bo one w miare szybko po poronieniu powinny byc zrobione. One sa wazne bo jak cos nie tak to heparyne w ciazy trzeba brac. Jak masz pytania to wal smialo bo ja juz do immunologii doszlam, wiec zorientowana jestem. A i nie zakladaj najgorszago ze cos nie tak z kariotypem.

Zrobię na pewno, u mnie minęły prawie 4 miesiące od poronienia, ale nie byłam w stanie wcześniej zająć się badaniami.
 
Lux mam/miałam ładne 28-29 dniowe cykle. Ale miałam na początku grudnia samoistne poronienie w 7 tyg i teraz mi się wszystko tak "duży".

Też nie jestem za klapsami krzyk też nic nie da. Ale czasami trudno się opanować. Trzeba ćwiczyć silna wolę i spokój.

Niunians fajnie łyżwy.

Mychunia lepiej już?


Bertha w sumie ja nie miałam zabiegu, samo mi się oczyscilo.

NorkAn dobry przykład dałaś z tym klapsem.

Bertha mi się wydaje że dzień owu się nie liczy dopiero następnego dnia masz pierwszy dpo

Lux ale te dzieci tak zostały wychowane albo nie wychowane właśnie przez tych rodziców :-(

Mania :-*

Czarna u mnie cały czas szyjka wysoko i zamknięta nie wiem kiedy się doczekam tego okresu.
Może się u was udało :-)

Emka o :-* dpo -dzień po owulacji

Lenkaka tule:-* A do psychologa chodzisz, tak?

Karolina nie fajnie ze takie pomyłki dają testy. Tule :-*
 
reklama
Do góry