PatiMyszka1991
Fanka BB :)
Ja też ostatnimi czasy czytam was na bieżąco ale nie mam za bardzo czasu odpisywać święta mnie pochłonęły, tu odwiedzinki u rodzinki, tu do pracy i tak zakręcona jestem, ze nie wiem za co mam się zabrać a jutro już znowu do pracy... @ chyba się powoli kończy, chociaż jest strasznie dziwna... sama krew z śluzem, zero skrzepów czy czegoś... no i praktycznie bezbolesna. Ale to chyba wina torbieli, bo testy wychodzą negatywne. W środę idę do gin i dowiem się co i jak się w tym moim brzuchu dzieje jak wszystko będzie ok, to w styczniu staranek ciąg dalszy, może będę miała prezent na urodziny bo @ mam dostać 21 stycznia a 19 stycznia mam urodziny a jeśli wszystko będzie ok (patrz jako torbiel się straci) to będzie to cykl z zastrzykiem na pęknięcie pęcherzyka, więc są spore szanse na dzidzię zobaczymy jak to będzie na razie tylko czekam az ten rok się skończy, bo to chyba najgorszy rok mojego życia... no, w sumie to końcówka nie jest taka zła i rehabilituje wszystko ale mimo wszystko, niech się już skończy i oby przyszły rok był zdecydowanie lepszy od tego życzę tego wam wszystkim i sobie również