reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

reklama
Czarna jak widzisz dziewczyny nadal się starają więc jest dobrze. Wszystko zależy od faceta. Ja na swojego nie mogę narzekać. Jedynie tylko ze mamisynek może nie typowy ale uważa że mamie zawsze trzeba pomóc. Też tak uważam ale czasami przesadza i teściowa też. Ja rozumiem że musi sobie radzić bo teść pije ale dzwonić po syna bp np. Trzeba jechać do zakupy. Ona ma do sklepu dwa km. Autobusy kursują co pół godziny a on musi jechać 10 km do niej zawieść ja i wrócić a to jeszcze coś wymyśli o pół dnia zleci
 
Czarna jak widzisz dziewczyny nadal się starają więc jest dobrze. Wszystko zależy od faceta. Ja na swojego nie mogę narzekać. Jedynie tylko ze mamisynek może nie typowy ale uważa że mamie zawsze trzeba pomóc. Też tak uważam ale czasami przesadza i teściowa też. Ja rozumiem że musi sobie radzić bo teść pije ale dzwonić po syna bp np. Trzeba jechać do zakupy. Ona ma do sklepu dwa km. Autobusy kursują co pół godziny a on musi jechać 10 km do niej zawieść ja i wrócić a to jeszcze coś wymyśli o pół dnia zleci

Ruda - wiem ze to strasznie wkurzające, szczególności dla Ciebie bo wiesz że Twoja teściowa wykorzystuje Twojego męża i być może troszkę nim manipuluje skupiając na sobie jego uwagę. Sprawa nie do wygrania bo dzieci kochają swoje mamy... nawet te dorosłe. Gorzej jak mamy wykorzystują emocje i uczucia swoich dzieci. Po prostu ZA dobry człowiek.
 
reklama
Czarna tak mój m jest strasznie rodzinny a teściowa wygodna.
Ja rozumiem że musi sobie dawać radę ale czasami przesadza jak np. W wakacje. Remontów domu,fachowiec przyjeżdżał z dziećmi którymi się musiałam opiekować, ja po operacji a z nią trzeba do lekarza, ani zostawić mnie z dziećmi ani fachowca samego ale ona musi i tyle. Powiedziała to tydzień wcześniej. A pociągiem jakby pojechała to wysiada by 300 m od lekarza. No kurde.
A najbardziej mnie zdenerwowala że nie przyszła na roczek do wnuka bo niby nie mogła bo w pracy, a parę dni później się wygadala że ma 15 dni urlopu. Tylko że jak drugi wnuk był w Polsce to wzięła dwa tygodnie da się da. Dzień by jej nie zbawil. Bo tej sytuacji zupełnie inaczej na nią patrzę. Jak to się mówi hak jest w zad.
 
Do góry