reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Lena ja mam normalne legi, nie mam nic ciazowego poza jedną bluzka i jednym podkoszulkiem na duży brzuch. Hehe ale te gumki w leginsach to nie każde będą dla mnie dobre. Musi być taka delikatna nie uściskac za bardzo. A z tym polowkowym to tak mam w karcie czy to jedyne tygodnie w których robi się te pomiary to nie wiem ;-)
 
reklama
Hej. Telewizor wymienili na szczęście ale wcale mnie to nie cieszy...
Mam kłopot w małżeństwie i I już chyba nawet nie chcę tego ratować. Kocham go jak wariatka ale dla naszego wspólnego dobra chyba powinniśmy się rozejść. On ma charakter singla i mimo że na pewno mnie kocha to nie potrafi się dostosować do życia w związku. On zawsze by chciał żeby było tak jak on chce, chciałby wychodzić kiedy chce,wypić kiedy chce... W 80% liczą się jego zachcianki. A ostatnio mu chyba odperdziela na maksa,chyba jakiś dół go dopadł czy coś bo wciąż się kłócimy. Dziś wieczorem też... Wykrzyczał mi nawet że tylko kasę wciąż daje na lekarza i leki a nic z tego nie wychodzi. To mnie tak zabolało że leżę i płaczę. Nie wiem co się z nim dzieje. Nie wiem co robić...Chyba wyjadę na kilka dni może coś się poukłada,wyjaśni albo po prostu skończy... Przepraszam że tak smęcę na noc ale nie mam komu się wyżalić.
 
Pyzia, ja z moim mezem 2 lata temu przechodzilismy kryzys, odeszlam od niego itd, i wtedy zrozumial ze moze stracic mnie i dzieci i sie opamietal. Teraz jest wspaniale, ale maz wie, ze np jak pojdzie na impreze, to ja zrobie to samo a on by tego nie chcial, wiec nie chodzi :) Chodzi mi o to, ze czasami trzeba pokazac drugiej osobie jak to jest, co sie wtedy czuje.. Zapytaj Twoje co by zrobil na Twoim miejscu gdybys Ty sie tak zachwowywala. Czy by Cie puszczal na imprezy, czy bylby zazdrosny, itd. :)

Wysłane z mojego HUAWEI GRA-L09 przy użyciu Tapatalka
 
Lena ja mam normalne legi, nie mam nic ciazowego poza jedną bluzka i jednym podkoszulkiem na duży brzuch. Hehe ale te gumki w leginsach to nie każde będą dla mnie dobre. Musi być taka delikatna nie uściskac za bardzo. A z tym polowkowym to tak mam w karcie czy to jedyne tygodnie w których robi się te pomiary to nie wiem ;-)

Mam super nieciazowe legginsy z addidasa wszystkie kolory z tej kolekcji, och jak ja uwielbiam ale to raczej taka opcja po domu albo na trening :)
 
Pytałam wiele razy i odpowiedź zawsze ta sama że byłoby mu przykro że nie byłby zadowolony i to i tak nic nie zmienia w jego zachowaniu. Ma okropny charakter i wiele razy wybaczałam mu gorzkie słowa ale dziś przesadził.
 
Pyzia słoneczko nie plakusiaj, tak to z tymi chłopami jest że jak się od razu za mordę krótko nie złapie i nie wychowa to później są takie chocki klocki. Przypomnij jak długo razem jesteście? Może to też kwestia tego że nie mieszkacie sami tylko z rodzicamy i stąd jego kawalerskie przyzwyczajenia. Ale pamiętaj kochanie warto rozmawiać i radzić się specjalistów może terapia by Wam pomogła?
 
Pyzia słoneczko nie plakusiaj, tak to z tymi chłopami jest że jak się od razu za mordę krótko nie złapie i nie wychowa to później są takie chocki klocki. Przypomnij jak długo razem jesteście? Może to też kwestia tego że nie mieszkacie sami tylko z rodzicamy i stąd jego kawalerskie przyzwyczajenia. Ale pamiętaj kochanie warto rozmawiać i radzić się specjalistów może terapia by Wam pomogła?
Jesteśmy 7 lat razem a 6 po ślubie. On nie zgodzi się na żadną terapię, trudno mi to wytłumaczyć ale najprościej to zawsze ja jestem wszystkiemu winna a on jest ofiarą ,oczywiście tylko on tak uważa bo co by nie powiedzieć o mojej teściowej to ona jest po mojej stronie. Dziś też już nie wytrzymała i wpadła do pokoju o kazała mu się zamknąć. Praktycznie wszyscy widzą że ja chcę dobrze ale ten idiota nie daje sobie tego przepowiedziec. W sumie to chyba moja wina bo zawsze chciałam mu nieba przychylić,on też jest po przejściach i chcialam mu to wynagrodzić i chyba przedobrzyłam... No cóż za błędy trzeba płacić nawet własnym szczęściem. Idę w piątek ostatni raz do lekarza bo już nigdy nie chcę słyszeć takich słów. A przecież pomysł z leczeniem był jego,bo ja już dawno dałam spokój. A teraz wzbudzone nadzieje znów opadną i znów trzeba będzie poukładać sobie w głowie.
 
Pyzia bardzo mi kochanie przykro, rozumiem doskonale bo moja mama trafiła na takiego typa i też go po dupie calowala a on wręcz przeciwnie i tak ponad 8 lat pogrążala się w poczuciu beznadziejnosci przy nim aż znalazł sobie kolejną ofiarę i na szczęście ten toksyczny związek się skończył ale co wycierpiala to już jej nikt nie zwróci. Nie wiem skarbie co Ci poradzić, może nie warto porzucac swoich marzeń i celów dla czyjegoś parszywego charakteru? Nie możesz zapominać o sobie i swoim szczęściu .
 
Hej. Telewizor wymienili na szczęście ale wcale mnie to nie cieszy...
Mam kłopot w małżeństwie i I już chyba nawet nie chcę tego ratować. Kocham go jak wariatka ale dla naszego wspólnego dobra chyba powinniśmy się rozejść. On ma charakter singla i mimo że na pewno mnie kocha to nie potrafi się dostosować do życia w związku. On zawsze by chciał żeby było tak jak on chce, chciałby wychodzić kiedy chce,wypić kiedy chce... W 80% liczą się jego zachcianki. A ostatnio mu chyba odperdziela na maksa,chyba jakiś dół go dopadł czy coś bo wciąż się kłócimy. Dziś wieczorem też... Wykrzyczał mi nawet że tylko kasę wciąż daje na lekarza i leki a nic z tego nie wychodzi. To mnie tak zabolało że leżę i płaczę. Nie wiem co się z nim dzieje. Nie wiem co robić...Chyba wyjadę na kilka dni może coś się poukłada,wyjaśni albo po prostu skończy... Przepraszam że tak smęcę na noc ale nie mam komu się wyżalić.
Hej Pyziu:)
Właśnie przeczytałam Twojego posta....
Szczerze mówiąc ja jestem zawsze za tym żeby jednak człowiek żył na swoim. Można żyć biednie ale po swojemu. I to nie chodzi o to ze obciach czy głupio żyć z rodzicami... tylko ze dopiero samodzielne życie kształtuje człowieka. Nikt nie dojrzewa siedząc wiecznie na garnuszku rodziców. Twój mąż to przykład faceta tzw. Piotrusia Pana. Jego kawalerskie zachowania wiążą się z jego wcześniejszymi przyzwyczajenia mi. Brakiem obowiązków. On nie musi brać odpowiedzialności za Ciebie, za siebie bo mamusia przecież daje gdzie mieszkać, zawsze pomoże, nakarmi. Faceci to egoisci i to się nigdy nie zmieni... zawsze jego będzie na wierzchu. Pamiętaj ze facet po przejściach i w pewnym wieku to ciężka sprawa... nie da się ich zmienic, nie da się ich ulepszyć. Albo kocha się ich jacy są albo szuka szczęścia gdzieś indziej. Napewno rozpieszczanie takiego człowieka daje zupełnie odwrotny efekt....
 
reklama
Hej Pyziu:)
Właśnie przeczytałam Twojego posta....
Szczerze mówiąc ja jestem zawsze za tym żeby jednak człowiek żył na swoim. Można żyć biednie ale po swojemu. I to nie chodzi o to ze obciach czy głupio żyć z rodzicami... tylko ze dopiero samodzielne życie kształtuje człowieka. Nikt nie dojrzewa siedząc wiecznie na garnuszku rodziców. Twój mąż to przykład faceta tzw. Piotrusia Pana. Jego kawalerskie zachowania wiążą się z jego wcześniejszymi przyzwyczajenia mi. Brakiem obowiązków. On nie musi brać odpowiedzialności za Ciebie, za siebie bo mamusia przecież daje gdzie mieszkać, zawsze pomoże, nakarmi. Faceci to egoisci i to się nigdy nie zmieni... zawsze jego będzie na wierzchu. Pamiętaj ze facet po przejściach i w pewnym wieku to ciężka sprawa... nie da się ich zmienic, nie da się ich ulepszyć. Albo kocha się ich jacy są albo szuka szczęścia gdzieś indziej. Napewno rozpieszczanie takiego człowieka daje zupełnie odwrotny efekt....

Czarna Ty jak już wreszcie się odezwiesz to nic nie trzeba dodawać. Trafione w punkt, cała prawda.
 
Do góry