Cześć dziewczynki
:-*
jak samopoczucie? Czytam na bieżąco ale ostatnio nie najlepiej się czułam i nie pamiętam co komu chciałam napisać, wybaczcie. Święta mi minęły pod znakiem potężnego bólu głowy, ani ręką ani nogą nie mogłam przez to ruszyć, lezalam i czekałam na poprawę albo na śmierć. Raz się złamałam i wzięłam apap a tak to mąż mi okłady robił i tym się ratowalam. Ból głowy to dla mnie nic nowego i myślałam że znam jego każdy rodzaj ale tego co przeszłam w święta to nie miałam nigdy wcześniej.
Wczoraj byłam na wizycie u gina, niby wszystko ok ale trochę mnie rozczarował bo podczas usg nie zmierzył dzieciątka i nie zrobił zdjęcia, kompletnie nie wiem dlaczego. Zobaczyliśmy na monitorze że dziecko się rusza i posluchalismy serduszka, tętno prawidłowe i koniec. Tak mnie to zaskoczyło ale pytam jak jest duże, a on że nie ma potrzeby mierzyć bo się rusza i jest tętno...wtf
może uznał że po prenatalnych nie potrzebuję takich szczegółów...
Trochę mi podpadł...kolejna wizyta 20.04. ale wtedy go przypilnuje, a jak się powtórzy coś podobnego to się pożegnamy.
A w ogóle to już zaczęłam drugi trymestr
ale ten czas pędzi.
W tym tygodniu zakupię sobie poduchę dla ciężarnych a którą później można wykorzystać jako kojec dla dziecka i podczas karmienia, no i zastanawiam się nad tym detektorem tętna płodu. Ostatnio jestem spokojna o dzieciątko i nie świruję i zastanawiam się czy jest mi na pewno coś takiego potrzebne. Konsultowałam się z lekarzem w tej kwestii i mówił że nie ma jakiś medycznych rekomendacji ani przeciwwskazań tylko trzeba się liczyć z tym że mogę zaszkodzić sobie i co za tym idzie dziecku jak będę się stresować nie mogąc znaleźć tętna dziecka. W sumie racja, naczytalam się też historii jak to np kobiety będąc już w zaawansowanej ciąży nie czuły ruchów dziecka to myk pod detektor no i tętno słyszały więc się uspokajaly i brak ruchów dziecka nie był niczym niepokojacym a niestety później okazywało się że to było ich tętno a dzieciątka już nie można było uratować. Więc zastanawiam się czy na pewno warto. Może lepiej zainwestować w coś innego dla dziecka. Ostatnio zakupiłam pierwsze ubranko, nie mogłam się powstrzymać. Na razie jest po to by cieszyć moje oczy ale później na pewno się przyda
Ach kochane mam pytanie, czy może któraś z Was mieszka w Sopocie lub była i może polecić jakiś fajny hotel / apartament najlepiej blisko plaży/molo? Wertuje od rana strony z noclegami i albo obskurne kwatery daleko od wszystkiego ale tanie, albo obskurne tyle że blisko i drogo, a jak fajny standard to też daleko albo już zajęte albo ceny kosmos. Chcemy wyjechać na majowy weekend bo tylko wtedy mąż będzie miał wolne, niby znalazłam jeden apartament blisko plaży i monciaka i w sumie cena w miarę ok bo od 01-03.05 wyszło 580 zł ale szukam dalej, więc jak coś macie to chętnie sprawdzę
Buziaki :-* dla każdej ślicznotki i miłego dnia