Staraczki na 2016 rok :)

[pyzia-75]

Pyzia i robisz coś sama z tą metodą decoupage ? Bo chyba tak się to pisze ? Strasznie mi się ona podoba, ale powiem Ci, że trzeba być chyba niezwykle opanowaną osobą ... serwetki są tak cienke, że łatwo przerwać, chociaz potem się lakierem maźnie i nic nie widać. Ja dostałam kiedyś pudełko na chusteczki, jest fenomenalne, bardzo podoba mi się trwałość tego ..przez lata nic się nie zmieniło. Nie wiem jak to się ma do szkła.

Cały czas coś dłubię Teraz kończę świeczniki dla koleżanki na urodziny.Ze szkłem jest chyba podobnie jak z drewnem,po prostu nie można szorować i moczyć za bardzo jeśli stosuje się farby i lakiery akrylowe.

 

[ruda1991]

Strawbelka brawo ty :-)

Decoupage mam zrobiona ta metoda pare rzeczy w domu. Sa cudowne. Mam pojemnik.na chusteczki, na herbate, flakonik na kwiatka zrobiony z butelki boskie sa :-)

 

[NeSSi]

Cały czas coś dłubię Teraz kończę świeczniki dla koleżanki na urodziny.Ze szkłem jest chyba podobnie jak z drewnem,po prostu nie można szorować i moczyć za bardzo jeśli stosuje się farby i lakiery akrylowe.

Musisz się koniecznie pochwalić ... bardzo mi się w tej metodzie podoba fakt, że nawet z czegoś nijakiego można zrobić cudo dosłownie... Kiedyś nawet chciałam zrobić tą metodą starą Ikeowską komodę ... walnąć na biało i zrobić te pęknięcia Ale mój K to sceptyk ... wiele już nawywijałam, z różnym efektem to się mu nie dziwię, że się boi

A jutrzejszą wizytą się nie denerwuj, nie ma co na zaś zakładać najgorszego .. pierwszy raz stosujesz te tabletki ?
Depresja urodzinowa mnie dopadła po 30 urodzinach i ciągnie się z roku na rok To też zrozumiałe, że nie lubimy patrzeć jak Nam lata lecą. Czasami lepiej być facetem - im zupełnie wszystko jedno

 

[pyzia-75]

Akurat CLO mam pierwszy raz,do tego dochodzi Dostinex już od kilku miesięcy i parę innych,Mam już szczerze dosyć.Kiedyś nie miałam problemu z przyjmowaniem leków ale odkąd biorę po 7-8 sztuk wieczorem to aż mi się niedobrze robi...Mój plan to zaciążyć w następną środę bo inaczej to nie wiem czy nie przerwę leczenia....

 

[pyzia-75]

Kilka moich wypocin Są fotki przed i po

 

[NeSSi]

Prześliczne !!! Róże skradły mi serce ... na białym po prostu ślicznie! No własnie to róże czy tulipany ? Ja jestem cienka w rozpoznawaniu kwiatów
A te tabletki to współczuję, faktycznie ich sporo masz
Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Niechże w końcu spłyną jakeś dobre wieści

 

[ruda1991]

Pyzia pieknie

 

[pyzia-75]

Dziękuję kochane :* A te kwiatki to róże. Moim motywem są motylki bo je uwielbiam,będą zdobić mój pokój po remoncie

 

[ovli22]

Ovli a ja myśle ze wlasnie zbyt emocjonalnie do tego podeszlyscie bo każda z Was jest gotowa na poświęcenie sie dziecku w 100% ale to tez nie o to chodzi . Wiesz każdy ma inne potrzeby mozna mieć dziecko i mozna sie realizować zawodowo, co powiecie ze każda aktorka , bizneswomen prowadząca swoją firmę ktora wraca do pracy jest zła bo nie wytrzyma z dzieckiem w domu z rożnych powodów - niefortunnie to lux nazwała ok moze to razić w oko ale nie linczujmy jej za to- wiesz mi sie wydawało jak
Juz nylam w ciazy ze dam radę w 100% sie poświecić dziecku, ale nie, potrzebuje tez sie realizować - i choć nie wyobrażam sobie pracować tak jak pracowałam wczesniej tak nie wyobrażam sobie siedzieć cały czas w domu, szanuje kobiety ktore siedzą z dziećmi tyle ile tego potrzebują , ale umowmy sie jest tez cała masa matek- nie mowię tu u Was , ktore potem juz nie chcą wracać do pracy z innych powodów nie dlatego ze dziecko jest malutkie i pewnie stad nagonka . Ale
Pozwólmy innym życ po swojemu i nie decydujmy za nikogo czy powinien czy nje powinien mieć dziecka. Ja osobiście bałam sie ze bede matka zafiksowana na dziecko po latach starań i stracie, nawet poprosiłam koleżankę zeby mi strzeliła w łeb jesli tak bedzie - na szczęście mam umiar. Pamietajmy ze szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko.

Poza tym wiecie co jest dziwne - łaska oddaje dziecko i chce "nowe" prawie wszystkie stajecie murem bo nie znam sytuacji , każdy ma prawo do błędów, nie oceniaj tak drastycznie... A łaskę ktora używa niefortunnego sforumowwania i świadomie decyduje sie na macierzyństwo zakładając jak nedzie to wyglądać linczujecie - jak dla mnie trochę nieadekwatne "kary" jesli tak tk mogę nazwać .
Oczywiście wynika to z tego ze każda z nas podchodzi do tematu subiektywnie i każdej z nas dotyczy , ale pomyślmy trochę o tym.

Przepraszam że jeszcze się odniosę do tego tematu .

Skąd przekonanie , że matki z dziecmi siedzą tylko w domu albo że jak się ma dziecko to do ludzi nie można wyjść !!! To co jak ma cię dziecko to życie się kończy ? Przrcież jest mnóstwo fajnych rzeczy do zrobienia z dzieckiem , mnóstwo fajnych miejsc , ja już nie mogę się doczekać tych spacerów , pikników z innymi dziecmi , tych klubów dla dzieci , basenu i tego wstawania rano . Wszystko chcę robić z dzieckiem , chodzić na kawę do kawiarni z koleżankami i z dzieckiem w niczym mi nie przeszkodzi bo ja jestem gotowa przyjąć go do mojego życia .
A w życiu dziecka są również ojcowie , którzy też spędzają czas z dzieckiem i mogą nam pomoc jak my kobiety potrzebujemy czasu dla siebie

A ja nie mam pretesji do dziewczyn ktore chcą spełniać się zawodowo !!! Brawo dla nich

Tylko tak jak wcześniej ja pisałam i inne dziewczyny , że uraziły słowa i sposób w jaki to zostało napisane .

Lux ma prawo decydować o swoim i dziecka życiu i nikt tego nie negował . Kropka

Pyzia - piękne
Powodzenia na wizycie !!

 

[Shiira]

Wszystko przeczytałam, ale nie będę się już do niczego odnosić. Mam nadzieje, że @Luxuorius do Nas wróci. Kochana jak to czytasz .. forum bez Ciebie nie będzie takie samo. Bardzo Cię polubiłam :* wracaj !

@pyzia-75 kochana rzeczywiście mnóstwo tych leków przyjmujesz ... boże oby tylko z porządnym skutkiem ! Nie smutaj się na zapas. Bądź dobrej myśli. Trzymam niewyobrażalnie mocno kciuki za Ciebie !!! A Twoje wypociny są śliczne. Różyczki skradly mi serce ...

@NeSSi jak się czujesz mamusia? Kiedy wizyta u gin?

@lenaka hop hop ! Gdzie się podziewasz? Jak się czujesz?

@Strawbelka mam nadzieje, że spotykamy sie na listopadowkach ... :*

U mnie "te" dni się kończą. Wykorzystane były dobrze, nie powiem, ale jak zwykle wielkich nadziei nie mam @ koło 11 marca. Faza lutealna ciągnie mi się zawsze niemiłosiernie he he