reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Nie, nie będę. ;) Jeśli później oznajmi mi, że będzie chciało e coś wierzyć nie będę miała nic przeciwko. Ale ja narzucać wiary nie chcę. Oczywiście żeby nie powstały niepotrzebne spory nie neguje, że ktoś chrzci swoje dziecko. Każdy robi co uważa za słuszne. :)
mnie denerwuje chrzczenie dziecka, ktore ma dwa tygodnie, uwazam, ze takie dziecko jest za male na kosciol, halas i tyle zarazkow
 
reklama
Emka no tak wiem o czym piszesz. My z powodu kosztów też w środku pomniejszone o 25% mieliśmy.
Tak forum tak działa :-o
Wstaw jeszcze raz zdjęcia obrączek bo mi się tamto nie wyświetla.

Hime najważniejsze że zgodni w tym jesteście :-)

Ja złotych (żółtych) też nie noszę ale obrączka nie mogła być u nas inna. Taka mi się marzyła, klasyczna ale lekko szersza

Czarna o losie dobrze ze te nici tam były :-o


Dziewczyny bo na każdego przychodzi czas. Ja w to wierzę. I żadne naciski nie pomogą. Każdy kiedyś odnajdzie swoją drogę :-)

Hime jeśli masz 19 lat i byłaś 7 lat temu to bierzmowania nie masz. Więc ślub kościelny też w grę nie wchodzi. Dobrze myślę?
Skoro jesteś nie wierząca to akurat normalne że nie chrzcisz. Gorzej jak ktoś pod publikę chrzci dzieci. Bo to nie o to chodzi w tym sakramencie.

Ovli ja też czasami jak słucham babci mojego męża to mi się nóż w kieszeni otwiera. Kobieta co tydzień w kościele, mszę zamawia, ale co do grzechów nie ma bladego pojęcia. Tzn ja jej nie wyliczam ale jak jest dyskusja to słyszę co mówi. I jak o ludziach mówi.

Lux ja dziecko zabrałam do kościoła jak miał chyba trzy tyg. I od wtedy byliśmy co tydzień. Spał ślicznie każda mszę. Nikt mu nie zaglądał ani nie przeszkadzał. A chrzest był jak miał 6 tyg i nie widzę w tym nic złego jeśli rodzice wiedzą po co idą po chrzest.
 
U mnie w rodzine wszyscy jestesmy wierzący ale nie praktykujący jak tos ma ochote sie pomodlić to robi to swoim słowami a nie jaką regułką . Moja mama nigdy nie ingerowała czy chodzimy do kościoła czy nie . Ja osobiście uwazam że Bóg jest wszędzie i widzi nasz czyny i wystarczy że bedziemy dobrymi ludzi dla siebie na wzajem , czasami wychodzi inaczej ale jestesmy tylko ludźmi ;) . Ja nie raz już widziałam ja te wszystkie babki chodzą i jak one się już nie modlą w tych kościołach a jak wychodzą to zbiórka przed kościółek i ploty a jaki ksiądz jest pleciuch jak chodzi po kolendzie to wszytko wie od starych dewot co swojego życia nie mają . Moj M nie chce iść do księdza o slub prosić jak mamy być szczęśliwi to nam w tym kościół nie pomoże i nie przeszkodzi . Jesli bede miec dziecko oczywiscie zaprowadzę do kościoła bo nie bedę utrudniać mu życia ale jak bedzie starsze to niech samo wybierze .
A uwazam że zmuszanie kogoś do bycia religijnym i do swoich racji jet nie w porządku .kazdy z nas jest dorosły i ja sobię nie wyobrażam żeby ktoś mnie do czegoś zmuszał lub jakis szantaż wywierał .

Calkowicie sie z toba zgadzam i tez do tego tak podchodze. Wazniejsze jest bycie dobrym czlowiekiem niz chodzenie do kosciola. Ale dla mojej mamy to juz jest niewierzenie. Nie potrafi zrozumiec ze wierzymy w tego samego Boga tylko w inny sposob.

Moje kolejne dziecko bede chciala ochrzscic bo akurat uwazam ze w tym cos jest. Reszta koscielnej gadaniny.... juz niekoniecznie.
 
Emka no tak wiem o czym piszesz. My z powodu kosztów też w środku pomniejszone o 25% mieliśmy.
Tak forum tak działa :-o
Wstaw jeszcze raz zdjęcia obrączek bo mi się tamto nie wyświetla.

Hime najważniejsze że zgodni w tym jesteście :-)

Ja złotych (żółtych) też nie noszę ale obrączka nie mogła być u nas inna. Taka mi się marzyła, klasyczna ale lekko szersza

Czarna o losie dobrze ze te nici tam były :-o


Dziewczyny bo na każdego przychodzi czas. Ja w to wierzę. I żadne naciski nie pomogą. Każdy kiedyś odnajdzie swoją drogę :-)

Hime jeśli masz 19 lat i byłaś 7 lat temu to bierzmowania nie masz. Więc ślub kościelny też w grę nie wchodzi. Dobrze myślę?
Skoro jesteś nie wierząca to akurat normalne że nie chrzcisz. Gorzej jak ktoś pod publikę chrzci dzieci. Bo to nie o to chodzi w tym sakramencie.

Ovli ja też czasami jak słucham babci mojego męża to mi się nóż w kieszeni otwiera. Kobieta co tydzień w kościele, mszę zamawia, ale co do grzechów nie ma bladego pojęcia. Tzn ja jej nie wyliczam ale jak jest dyskusja to słyszę co mówi. I jak o ludziach mówi.

Lux ja dziecko zabrałam do kościoła jak miał chyba trzy tyg. I od wtedy byliśmy co tydzień. Spał ślicznie każda mszę. Nikt mu nie zaglądał ani nie przeszkadzał. A chrzest był jak miał 6 tyg i nie widzę w tym nic złego jeśli rodzice wiedzą po co idą po chrzest.
nie balas sie zarazkow? tam tlum ludzi, glosno jak wychodza i w ogole, ja bym miala obawy chyba
 
U mnie w rodzine wszyscy jestesmy wierzący ale nie praktykujący jak tos ma ochote sie pomodlić to robi to swoim słowami a nie jaką regułką . Moja mama nigdy nie ingerowała czy chodzimy do kościoła czy nie . Ja osobiście uwazam że Bóg jest wszędzie i widzi nasz czyny i wystarczy że bedziemy dobrymi ludzi dla siebie na wzajem , czasami wychodzi inaczej ale jestesmy tylko ludźmi ;) . Ja nie raz już widziałam ja te wszystkie babki chodzą i jak one się już nie modlą w tych kościołach a jak wychodzą to zbiórka przed kościółek i ploty a jaki ksiądz jest pleciuch jak chodzi po kolendzie to wszytko wie od starych dewot co swojego życia nie mają . Moj M nie chce iść do księdza o slub prosić jak mamy być szczęśliwi to nam w tym kościół nie pomoże i nie przeszkodzi . Jesli bede miec dziecko oczywiscie zaprowadzę do kościoła bo nie bedę utrudniać mu życia ale jak bedzie starsze to niech samo wybierze .
A uwazam że zmuszanie kogoś do bycia religijnym i do swoich racji jet nie w porządku .kazdy z nas jest dorosły i ja sobię nie wyobrażam żeby ktoś mnie do czegoś zmuszał lub jakis szantaż wywierał .
jak bylam dzieckeim to rodzice zabierali mnie co niedziele i czesciej do kosciola, ale jak zczailam o czym ksiadz pier.doli z ambony to zaczelam miec swoja wartosc kosciola i chodze tam gdy musze, do samego Boga nie mam nic, chodzi mi o sam kosciol jako wspólnotę
 
Ja dziecku nie chcę robić pod górkę bo rożnie bywa jak kiedyś bedzie chciał wziasc slub kościelny a tu ani chrztu ani komuni nie ma , nie chciałabym żeby przeze mnie miał jakieś schody . A mnie wkurza to wszystko co dotyczy chrztu juź te księża tak wymyślają że szok , ja jak byłam zalatwic tylko papierek żeby być chrzestna to ile pytań jak na komisariacie " gdzie byłam , co robie a najlepsze było to że jak powiedziałam że przebywam w Anglii to ksiądz do mnie mówi że jak przyjeżdżam do Polski to powinnam przychodzic na plebanie i zgłaszać kiedy przyjechałam i kiedy wyjeżdżam bo oni muszą wiedzieć gdzie ja jestm i co się ze mną dzieje ha ha ha dobre to było .
 
Ja dziecku nie chcę robić pod górkę bo rożnie bywa jak kiedyś bedzie chciał wziasc slub kościelny a tu ani chrztu ani komuni nie ma , nie chciałabym żeby przeze mnie miał jakieś schody . A mnie wkurza to wszystko co dotyczy chrztu juź te księża tak wymyślają że szok , ja jak byłam zalatwic tylko papierek żeby być chrzestna to ile pytań jak na komisariacie " gdzie byłam , co robie a najlepsze było to że jak powiedziałam że przebywam w Anglii to ksiądz do mnie mówi że jak przyjeżdżam do Polski to powinnam przychodzic na plebanie i zgłaszać kiedy przyjechałam i kiedy wyjeżdżam bo oni muszą wiedzieć gdzie ja jestm i co się ze mną dzieje ha ha ha dobre to było .
hehehe ksiadz jak szpieg radziecki :laugh2:
 
Ovli dobrego macie księdza. Jakby mi to powiedział to czuję, że nie mogłabym powstrzymać śmiechu :D
Najważniejsze żeby być dobrym człowiekiem, żyć zgodnie z sumieniem i tego samego trzeba nauczyć dzieci, żeby były dobre, uczynne i tak dalej, wiecie o co chodzi ;) takich rzeczy powinno uczyć się w pierwszej kolejności a nie "w imię ojca i syna..." bo to czarna magia dla dzieci :p
 
Lux powiem Ci ze bardziej byłabym się zarazkow w galerii czy sklepie/markecie. Mały był w foteliku z daszkiem. Nikt do niego nie podchodził nie zaglądał. Chodziliśmy i na końcu wychodzilismy i do auta od razu. Nie byłam się.

Olvi no to ciekawe że ksiądz musiał wiedzieć gdzie przebywasz
 
reklama
Lux powiem Ci ze bardziej byłabym się zarazkow w galerii czy sklepie/markecie. Mały był w foteliku z daszkiem. Nikt do niego nie podchodził nie zaglądał. Chodziliśmy i na końcu wychodzilismy i do auta od razu. Nie byłam się.

Olvi no to ciekawe że ksiądz musiał wiedzieć gdzie przebywasz
podziwiam, ja mialabym obawy, rozni sa ludzie, u Cb akurat zrozumieli a sa i tacy, ze by sie zgromadzili nad tym dzieckiem, az boje sie pomslec a brrr
 
Do góry