reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na 2016 rok :)

U Nas odwrotnie, ja patyczak a mój K misio :-) :) Ale wolałabym ważyć duuużo więcej ... może to dziwnie brzmi, ale ja jestem chuda od urodzenia, mam prawo miec tego dość :-p Diety cud, witaminy na grupę krwi, a nawet produkty odżywcze dla osób po chemioterapii brałam mega kaloryczne, odżywki dla sportowców bogate w węglowodany i białka, ćwiczenia, bieganie i (___)___). Ot taka uroda.

Mam kuzynkę z tym problemem. Babcia próbowała ją tuczyć a i ona sama próbuje czego może żeby przytyć i nie daje rady ( 30letnia kobitka jest w stanie założyć i zapiąc się w kurtce ośmiolatki. No i moja córka, patyczek, też pewnie będzie przez to przechodzić.
 
reklama
U Nas odwrotnie, ja patyczak a mój K misio :-) :) Ale wolałabym ważyć duuużo więcej ... może to dziwnie brzmi, ale ja jestem chuda od urodzenia, mam prawo miec tego dość :-p Diety cud, witaminy na grupę krwi, a nawet produkty odżywcze dla osób po chemioterapii brałam mega kaloryczne, odżywki dla sportowców bogate w węglowodany i białka, ćwiczenia, bieganie i (___)___). Ot taka uroda.
masz widocznie taka przemianie materii, ja znow szybko tyje i zaraz w brzuch mi idzie
 
Mam kuzynkę z tym problemem. Babcia próbowała ją tuczyć a i ona sama próbuje czego może żeby przytyć i nie daje rady ( 30letnia kobitka jest w stanie założyć i zapiąc się w kurtce ośmiolatki. No i moja córka, patyczek, też pewnie będzie przez to przechodzić.

Moja mama w tym też teściowa ładowały we mnie jedzenie bez przerwy ...w pewnym momencie żarcie zaczynało mi brzydnąć - zrobiło się niebezpiecznie :tak: więc postawiłam sprawę jasno ... że albo przestaną albo mnie w chorobę wpędzą. I od tego czasu mam spokój. Pozostał fakt, że mam teraz problemy z łaknieniem ... czasami mogę nie jeść cały dzień albo przeżyć o kanapce. Innego dnia zjem 4 x i też nie ma problemu. Morfologię mam zawsze jak koń. Nigdy nie miałam anemii, nawet nie wiem co to jest.
 
Moja mama w tym też teściowa ładowały we mnie jedzenie bez przerwy ...w pewnym momencie żarcie zaczynało mi brzydnąć - zrobiło się niebezpiecznie :tak: więc postawiłam sprawę jasno ... że albo przestaną albo mnie w chorobę wpędzą. I od tego czasu mam spokój. Pozostał fakt, że mam teraz problemy z łaknieniem ... czasami mogę nie jeść cały dzień albo przeżyć o kanapce. Innego dnia zjem 4 x i też nie ma problemu. Morfologię mam zawsze jak koń. Nigdy nie miałam anemii, nawet nie wiem co to jest.

Moja córka przy 133 cm wzrostu waży 20 kg. Nosi majtki na 3-4 latka XD I ona też ma problemy z łaknieniem. Czasem je co godzinkę po troszeczku a czasem cały dzień nie może nie zjeść nic ale u niej problemy zaczęły się zaraz po urodzeniu. NIby regularnie jadło z piersi ale nic nie przybierała (wagęurodzeniową odzyskała w trzecim miesiącu) i się okazało że była zbyt leniwa żeby ciągnąć cycka i dopiero na butelce trochę się podtuczyła.

Jej tatuś próbował ją zmuszać do jedzenia a i teraz wpędza biedną w kompleksy że za chuda jest.

Wydaje mi się że niektórzy tak już mają i tyle. Chociaż ile takie osoby muszą przejść to ich ;)
 
O tak ...:tak: Moja mama też była chudzinka, przytyła dopiero po menopauzie ... więc też nie nastawiam się, że przytyję wcześniej.:no2:Ja w szkole taka chuda bardzo nie byłam ... myślę, że to była zasługa WF/u, aktywniejszego trybu życia na powietrzu ... oraz regularnych posiłków ... ale teraz to już w ogóle masakra. A najbardziej denerwują mnie komentarze : jaka chudzinka ... a ty kiedy przytyjesz ?, jesz coś ? itp.:growl: chętnie bym się zamieniła na parnaście kilo więcej .. bo modelką nie jestem i mi wieszaki zamiast ramion nie są potrzebne ... ale cóż począć ...
 
O tak ...:tak: Moja mama też była chudzinka, przytyła dopiero po menopauzie ... więc też nie nastawiam się, że przytyję wcześniej.:no2:Ja w szkole taka chuda bardzo nie byłam ... myślę, że to była zasługa WF/u, aktywniejszego trybu życia na powietrzu ... oraz regularnych posiłków ... ale teraz to już w ogóle masakra. A najbardziej denerwują mnie komentarze : jaka chudzinka ... a ty kiedy przytyjesz ?, jesz coś ? itp.:growl: chętnie bym się zamieniła na parnaście kilo więcej .. bo modelką nie jestem i mi wieszaki zamiast ramion nie są potrzebne ... ale cóż począć ...

Nessi, mi akurat kilogramów nie brakuje więc się chętnie podzielę, ale Oliwka za swoim Tatą chuda. A mnie wkurzają jeszcze teksty typu "ty to napewno modelką zostaniesz" no żeszku... dziewczyna jest uzdolniona matematycznie i plastycznie a oni na wygląd tylko patrzą.
Podsumuje to tak jak powtarzam mojej córce jak narzeka na swój (lub mój) wygląd. Nie ważne jak wyglądasz, ważne żebyś patrzyła w lustro z uśmiechem. :D Bo najważniejsze to lubić siebie takim jakim się jest. (tak w dużym skrócie i nie wdając się w szczegóły):p
 
mam kolezanke, jest modelka, chodzi po wybiegach, na koniec sierpnia corke urodzila, jak wstawila foto robione dzien przed porodem to skora i kosci, brzuch tak maly, ze masakra, az zebra bylo widac nad brzuchem na foto, teraz jest tak chuda, ze jak ja widze z wozkiem to mam wrazenie, ze to wozek ja ciagnie a nie ona go pcha...a je duzo, po prostu taki juz ma organizm
 
A ja urodziłam się z niedowagą :D Do czasu szkoły byłam niejadkiem i najmniejszym i najdrobniejszym dzieckiem wśród rówieśników.Potem szkoła i zaczęły się choroby,sterydy i inne pierdoły.Zaczęłam tyć a mama najpierw się cieszyła,a potem przegapiła moment kiedy trzeba było zainterweniować.No i teraz mam otyłość i nie potrafię sobie z tym poradzic :( W sumie zaakceptowałam siebie ale wiem,że dobrze by było schudnąc dla zdrowia,dla mojego dziecka ( bo wierzę że będzie) i dla siebie tak ogólnie ale niestety nie wychodzi mi to...Raz że hormony,dwa cukrzyca a trzy brak samozaparcia...
 
reklama
Nessi, mi akurat kilogramów nie brakuje więc się chętnie podzielę, ale Oliwka za swoim Tatą chuda. A mnie wkurzają jeszcze teksty typu "ty to napewno modelką zostaniesz" no żeszku... dziewczyna jest uzdolniona matematycznie i plastycznie a oni na wygląd tylko patrzą.
Podsumuje to tak jak powtarzam mojej córce jak narzeka na swój (lub mój) wygląd. Nie ważne jak wyglądasz, ważne żebyś patrzyła w lustro z uśmiechem. :D Bo najważniejsze to lubić siebie takim jakim się jest. (tak w dużym skrócie i nie wdając się w szczegóły):p
I to jest świetne podejście :tak: bo najgorsze to wpędzić dziecko w kompleksy ... a o to jest bardzo łatwo.
Zazdroszczę takiej zdolniachy :-) :) pewnie pękacie z dumy ... matma była zawsze moją piętą achillesową ...

Lux ja w ciąży przytyłam prawie 20 kg, lałam na rozstępy - w końcu czułam się pięknie! Raz w życiu nie wstydziłam się pokazać ramion! :-p A po ciązy, z dnia na dzień ... wróciłam prawie do normy wyjściowej, czyli 47 kg. Jak zaszłam w ciążę ... ważyłam tylko 45,5 kg :baffled:
 
Do góry