reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na 2011 REAKTYWACJA !!! :)

Marepanku
dobrze zrozumiałam ,że to była ciąża bliźniacza ?....

czuć po Twoich postach ,że jesteś załamana..bardzo smutna.
a jak Nikolka i Piotruś-dobrze pamiętam imiona?

coś lekarze powiedzieli po tej stracie-jaka przyczyna??

przytulam Cię mocno!!!! mocno.


wszystkich pozdrawiam .
 
reklama
Mama05 tak bliźniacza...u mnie i męża w rodzinie dużo bliźniaków. Zresztą mój tata jest z ciąży bliźniaczej tyle ,że brat bliźniak zmarł po porodzie. Podobno przyczyną był konflikt serologiczny i jedno z dzieci przestało sie rozwijać dwa tyg wcześniej.
Od grudnia chodzimy do kliniki wspomagająco leczącej zbadali nas oboje tylko ,że problem leży po mojej stronie...hormony całkowicie mi oszalały okres jest jak chce i te dziwne zachwiania. Niby czuje się jak w ciąży w ciąży nie będąc...to frustrujace i przytłaczające. Od grudnia zeszłego roku dostaliśmy zielone światło ,jak na razie nic co gorsza obawiam się że następnej może nie być. Skoro ta była wielkim cudem.
A dzieciaki...Maciuś chodzi do szkoły śmiga po angielsku na całego ,a od września dołączy i Niśka.

Trudno jest się pogodzić z takim losem w wieku 26lat...zawsze chcieliśmy mieć pełen dom jak to się mówi. Oczekiwanie ,a już same starania są męczące. Kiedy to po prostu nie wychodzi lub kończy się nie tak jak trzeba.
 
Marcepanku, nie wiem czy mnie pamietasz..
Bardzo mocno Cie Tule.. Przykro mi, ze Tak sienstalo..

U nas znowu przemeblowanie I remont, wiecznie nie mam na nic czasu.. Do tego przezywam zas walke ze soba o kolejne starania, Bo sie nadzieji przy malym nabralo :-(
 
Marcepanek
współczuje ogromnie ..przykro mi bardzo ,że doświadczasz tak ciężkich przeżyć ...widać ,że jesteś zdruzgotana tym wszystkim. wierzę też ,że starania Cie już męczą-wiem to z autopsji :-(
trzymam &&& ,żeby udało Wam się zostać jeszcze raz rodzicami!!


Lilith
kochana witam i Ciebie ..mówisz,że też jeszcze jednego bejbika byś chciała..działaj Ryba-&&&&

ja zaraz do pracy lecę ,ale wpadłam się przywitać -u nas śnieg sypie.
 
LILITH w takim razie za powodzenie &&&&&

Mama05 chęć jest wielka ,ale strach jeszcze większy. Zaczynam się zastanawiać czy jest sens skoro kończy się to cierpieniem nie tylko moim. Czy jest sens narażać na ból takiego małego człowieczka.
Widzieć bezbronne ,małe ,martwe...dla jednych płód dla mnie od zawsze dziecko. Poroniłam urodziłam nie wiem jak pisać bo było to jak normalny poród skurcze których nie dało się powstrzymać i wyszło pierwsze...Ból fizyczny to nic przy tym co jest w głowie. Człowiek się stara ,dba i co...przed szpitalem ciężarne z brzuchem po brodę ,a na papierosa wychodzą.
Ja już sama nie wiem czy chce po raz kolejny to przechodzić. Czy mam jeszcze tyle siły...
 
Mama, mi sie marzy, by Dex mial takie rodzenstwo z niewielka roznica wieku, tego samego chcialam tez dla Judi a wyszlo jak wyszlo I roznica 8 lat.. A tak, to 3 wymarzona. Tylko Ja juz wiem jak to bedzie.. Podejde do sprawy optymistycznie a po pol roku zaczna sie doly, po roku cuda wyliczenia, pewnie wspomagacze, po dwoch deprecha I na trzeci rok dam sobie spokoj.. Stad wiem, ze musze dobrze sie zastanowic na Co sie decyduje..

Marcepanku a gdzie w uk Ty mieszkasz?

Co tam u reszty?

Mlody wlasnie poszedl na drzemke, pojde juz obiad doszykowac I dzis paczki kajmakowe na deser :-)
 
LILITH South Yorkshire a miasto Doncaster. Tylko rozważamy przeprowadzkę gdzieś w pobliżu. Z drugiej jednak strony nie chce zmieniać szkoły. Fakt że co roku inny nauczyciel ,ale dzieci i pierwsza przyjaźń...
Lubie tu mieszkać choć najbardziej chciałabym w miasteczku blisko morza.

Starania ahhh obsesyjne kupowanie testów też mam za sobą. Człowiek się łudził że może jednak wyjdzie i tym sposobem w ciągu tygodnia szło 10 testów.

Po ostatnim razie najgorsze było wytłumaczyć nie tyle co córci ,a synkowi bo jest starszy wiedział i pytał kiedy dzidziuś mu odpuka...
 
Marcepanek,Lilith

wiem kochane jak jest ..jednak trzymam &&& za Wasze starania i doczekanie się tupotu kolejnych małych stópek..

czy Wy babeczki macie fb??

u nas zaraz obiadowo-więc i Wam smacznego życzę :tak:

Marcepanek
a długo jesteście już na Wyspach??
 
reklama
Witam
Chore som! Czują się jak wywirowane. Blee.
Marcepanku
Przykro mi że,tak się porobiło. Biedna jesteś kochana i masz prawo do smutku. Ja nie mogę mieć już więcej dzieci ze względu na macice. Ostatnio coraz bardziej mnie to boli.
Lilith
My też zbieramy na remont. Kasa , kasa, kasa
Mamo
Jak tam u was? Zadzwoń jutro jak znajdziesz chwilę. Ja zostaje w domu bo nie dam rady do pracy jechać.
 
Do góry