Ananaska, mogę Cie uspokoić, pytałam koleżankę która miała zagrożoną ciąże, miała usg od początku ciąży, plamiła, nieraz co tydzień aby kontrolować fasolkę, tak po za tym często i czy wszystko ok z dzidzią, która ma już 4 lata:-) Przecież usg kontroluje czy wykształcił się zarodek, potem czy serduszko bije i to jest ważne. Nieraz poprzez usg można zobaczyć krwiaki, ogólnie czy wszystko ok przebiega. A na NFZ są tylko 3 usg refundowane, nie chodzi tu o szkodliwość, a brak kasy. A prywatni robią przecież co wizyta. Też już nie mogę czytać tych bzdur o poronieniu przez usg, w ogóle żałuję, ze zadawałam takie pytanie bo tylko będziemy zdenerwowane, a nam tylko spokój teraz potrzebny.
Wiadomo jak silna ciążą, to można mieć dużo usg, jak słaba to i bez usg będzie źle ...Na pewno usg nie powoduje poronienia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!