reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

..:: Staraczki marzec 2013 ::..

Fuma_Foch, masz rację nieraz trzeba słuchać intuicji i doktora google.Gdyby nie to, to byś tylko się zamartwiała dlaczego się nie udaje zdzidziami, a lekarz tylko by zapewniał, że wszystko ok. Mnie wkurza mojaginekolog, daję duphatson, zamiast skierowanie na hormony, część samarobiłam i ledwo spojrzała na wyniki. Ja akurat tarczycę mam ok, bo 1 (wynik zgrudzień 2012) i prl 5,60 - 6,58 najczęściej w 3dc.Mam nieregularne cykle i oczywiście duphek ma załatwić wszystko. Ok, nie powiem, na pewno nie zaszkodzi i ładnie reguluje cykle, alejak go się bierze. Ciekawe jakie cykle będą bez niego? I jak pytam moją lekarkęo coś, to odpowiedzi doczekać się nie mogę, albo zbywana jestem.Nawet grzybicy nie mam do końca wyleczonej. Słyszę tylko, że to od żołądka lubprzeziębienia na pewno ta pieczarka się pojawia, bo ona zrobiła już co w jejmocy. No i nie mam do niej przekonania. A jak się nie ufa, totrzeba znaleźć takiego lekarza, który będzie w nasbudził pewność co do jego postępowania. Więc zmieniam gina i mam nową wizytę na 21marca, a w 3dc porobię FSH, LH, testosteron, prolaktynę, TSH,estradiol. Głównie z forum się dowiedziałam o tych badaniach. Mam nadzieję, żebędzie wszystko ok, bo mimo pauz od starań były4-5 miesięcy bez zabezpieczenia i nic nie wyszło, i się martwię.
Chciałabym mieć starania za już sobą, bo tomeczące psychicznie jest, do tego delegacje męża, więc stresów i kolorow u nas będzie. Aletrzeba działać, majtki w dół, męża męczyć iwytrwałość będzie wynagrodzona
:-)!!!!!!
Dziewczyny, nawet prolaktyna, normy to bodajże3-28 wdg laboratorium, ale do zaciążenia najlepiej mieć 3-15. Na wysokąprolaktynę wpływa stres, alkohol w dużych ilościach i często, niektóre leki. Janiedawno brałam leki na żołądek i dowiedziałam się, znegatywnie wpływają na owulację, a na płód to tragicznie. Odstawiłamw tym miesiącu i biorę jedynie witaminki i kwasik.
Fuma_Foch, a prl najlepiej badać samą czy z obciążeniem? Jarobię badanko bez obciążenia i nie wiem czy wynik jest na pewno dobry.
Agawa, Dziewczyny. Wierzę i wiem, że forum przyniesie nam szczęście ipo kolei będziemy zaciążyć
:-)

Aggawa, z tym seksem to rożnie. Mój M jak zapieprza w pracy i wraca z delegacji to padnięty jest na maksa i wtedy ja muszę być prowodyrem. Jak się poprzytulam, to znajdzie krzty na nocne igraszki lub szybki numerek. A jak ma wolne, to nie trzeba go zachęcać. Jednie wkurza mnie jego teoria na zajście w ciąże, jak mówię mu o dniach płodnych, to on twierdzi, że co tam, wystarczy raz na tydzień i plemnik przeżyje ten tydzień więc po co jak tak liczę te dni płodne? Czasami mnie złość bierze, a czasami śmiech na sali. Chyba nie chodził na lekcję biologii.
No i z tym seksem to rożnie....W tamtym roku mieliśmy sytuację, kiedy mąż specjalnie przyjechał na nockę, miałam dni płodne. Ale była taka napięta atmosfera, sztuczna, czuliśmy silną i presję, stres, nie podołaliśmy i poszliśmy spać.:-) Mnie seks najbardziej smakuję przed @, a także w trakcie. Nie mam wtedy presji, nie liczę i czuję luz.
Dziewczyny, dobrego i słonecznego dnia!!!!!!!!!!!!!!:-)
 
reklama
My to w ogóle tak rzadko się widujemy, że akurat jak już Ł jest to chcemy nadrobić stracony czas. Ale kto wie, jak on kiedys wróci na stałe, jak to będzie....
Ale i tak mamy trochę do d..., bo mamy tylko jeden pokój (budujemy się) i łóżko Mikołaja jest jakby w nogach naszego. Trochę mam stresa, że kiedyś moje dziecko obudzi się i zobaczy moją gołą d.. :-) Póki co ma kamienny sen i nic go nie obudzi :tak: W każdym bądź razie jak przyciśniemy to w przyszłym roku się już przeprowadzimy i wtedy to będzie cuuuudnie :-)
 
W sumie u nas to wyglada tak ze dwa slowa i moj mezus juz jest gotów do staranek. Ja z kolei jestem z tych "topornych typów", jakaś srednio skora jestem, podobnie jak Aka85 też najwieksza ochote mam w czasie @ i zaraz po niej. Gorzej jest w plodniaki, gdyż presja, nerw i brak spontanu prowadzą do sex-u mechanicznego a nie spontanu. Ale jak tu wyluzować...
 
W każdym bądź razie jak przyciśniemy to w przyszłym roku się już przeprowadzimy i wtedy to będzie cuuuudnie :-)

Jak mi sie marzy mieszkać sam na sam z mezulkiem ...
Ach marzenia ścietej głowy. Mieszkam z teściami i tak już zostanie. Ciagle to slysze jakie teściowa ma cudowne córeczki, takie idealne. Zatem wierz mi delewarre lepiej już w ciasnym pokoju ale sami bez dodatków rozinnych :tak:
 
Smerfna85, dodatki mamy a jakże :-) ale na szczęście tylko moja mama :tak: Ma parter domku a my piętro - poddasze. Mamy kuchnię i duży pokój. Z moją mamą to się dogadujemy, bo z teściową to nie bardzo, w zasadzie mało co się z nią widuję, chociaż mieszkamy niedaleko. Ale wychodzę z założenia, że jak mamy drzeć koty, to lepiej się w ogóle nie widzieć - i tak jest dobrze :-)
 
A no z mamą to by była zupelnie inna bajka :-) ja toleruję swoja teściową tak jak i ona mnie ale szału w relacjach to nie ma i nie bedzie.
 
Czesc dziewczyny
Ja mam kiepski humorek....pogoda do doopy... pada...wieje...
Czuje ze mnie pms rozniesie.... do tego jestem strasznie zmeczona bo pol nocy walczylam z kotem.... dosc mam, zamkne w drugim pokoju z kuweta i niech sie drze.... bo normalnie jak jest z nami to spac nie daje.... gryzie drapie skaczenpo meblach probuje wspiac sie na drzwi. Oczywiscie mojego chlopa to nie rusza wogole.... kociak ma 4 miesiace I juz nie wiem jak sobie z nim radzic.


Co do seksu to kiedys moj mogl i nawet 5 razy dziennie... teraz mniej a jak miesiac bylam chora o bralam antybiotyki to sie chyba przyzwyczail... alew damy rade ;)

Co do tesciowych I mam. My mieszkamy sami. Od moich rodzicow 200km pdnjego rodzicow jakoes 90km. Tu daleko I tu. Ale widujemy sie z twscoowa mam super kontakt chlop z moja mam tez.

Jak mi sie nie chce isc na uczelnie....ale trzeba


Ps. Sorki za gledzenie ale taki humorek mam
 
Nie uda nam się mieć wszystkiego na raz,
Coś kończy się żeby coś mogło trwać,
Ta brakująca część ukryta tu gdzieś,
Do pełni szczęścia brak nam jej

Nie uda nam się mieć wszystkiego na raz,
Los mówi stop i wracamy na start,
Coś kończy się, zaczyna się coś,
Uczymy się rozumieć to! :-(
 
"Świat na­leży do ludzi, którzy mają od­wagę marzyć i ry­zyko­wać, aby spełniać swo­je marze­nia.
I sta­rają się ro­bić to jak najlepiej."
 
reklama
Odwaga to panowanie nad strachem a nie jego brak:tak:

Właśnie rozmawiałam z koleżanką, która jest po 9 inseminacjach i dwóch in-vitro... to nie nastraja dobrze...

Strach zaczyna mieć coraz większe oczy... udrożnianie jajników, badanie nasienia, in-vitro...
 
Do góry