reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki listopadowe 2012 :)

Akuku - a co do Twojej mamy.. ona chyba od poczatku byla krzywo nastawiona prawda?:-(
ja nie wiem.. caly czas sie dziwie ze wytrzymujecie z mama tyle czasu ...
ja bym robila wszystko co mozliwe aby dac rade bez mamy
na pewno jest ci przykro:-( ale pomysl ze Ty i Jarek jestescie najszczesliwsi i o to w tym chodzi! to wasze dziecko :*

w sumie teraz tez nawet nie mysle o tym by ktos do nas przyjechal gdy sie dziecko urodzi
damy rade sami:) a wiem po sobie ze wiecej bedzie stresu z 'pomoca' niz o tak, jak sami bedziemy:D
choc moi rodzice bardzo pozytywnie zareagowali ( a myslalam ze zaczna mi wyrzucac - bardzo balam sie rozmowy)
ale moja mama oswiadczyla - ze nie ona jest od gadania, ona jest od tulenia wnukow i rozpieszczania i bedzie sie bardzo cieszyla z kazdego maluszka
no mowie wam, kopara mi opadla..
ale pomocy.. dalej nie bardzo bym chciala:-p
 
reklama
Domi, Die- brzuszki przepiękne!!!
Smerfik- a u mnie, hmm zaparcia hehe. Albo nie będę miała owu albo była w 11 dc w co nie wierzę. Zobaczymy jak to będzie. Ale Ci zazdroszczę wakacji:-)!.
Słoneczko, Tiluchna- współczuję dziewczyny, ale wiecie mówią że jak mdłości i wymioty to ciąża super się rozwija:-)
Anabelka- od czego takie złe wyniki wątroby? To jednak owu była:-)
Karola- i jak, nadal ofochany? Twardy jest!
Akuku- nie przejmuj się mamą, to Wy jesteście rodzicami i świadomie zaszliście w ciążę. Najważniejsze, że Wy jesteście z tego faktu szczęśliwi:-)
 
Karola- i jak, nadal ofochany? Twardy jest!

coś go strzeliło i ma doskonały humor dzisiaj, zagaduje mnie co chwilę, kątem oka widzę, że co chwilę zera w moją stronę, pewnie chce mnie sprowokować, żebym się na niego spojrzała i próbuje mnie rozśmieszyć...

to się przeliczył, co on sobie myśli, że może sobie milczeć tyle czasu, fochy strzelać, grać sobie na moich uczuciach a teraz uśmiechnie się do mnie, zażartuje i ja mu się rzucę w ramiona cała happy?

o nieeee...

niedoczekanie jego...

wiem, jestem wredna i mściwa ale nie pozwolę tak bawić się moimi uczuciami.
 
Karola szkoda zycia na klutnie przepychanki..trzeba zawsze starac sie zyc tak aby nigdy nie zalowac rzadnego dnia:'( a co gdyby ten dzien byl tym ostatnim? Ja jak mam zly dzien czy nerwy to staram sie szybko dzialac aby szybko poprawic po klutni albo daje sie przeprosic wlasnie dla tego...
Wczesniej bylam inna zawzieta z charakterkiem.. Ale moja kolezanka stracila meza tydzien po kupnie domu.. Mieli synka chcieli byc juz na swoim bo tesciowa dala im popalic byli super para:( i on zginal wyjezdzajac z posesji .. Jechal po synka do przedszkola..dlatego nie warto....

Tili ja tez nie chce nikogo u siebie jak urodze dziecko u mnie wielkie oburzenie ale ja chce radzic sobie sama starac sie i chce zeby maz kdrazu lapal kontakt z dzieckiem i mi pomagal a nie od wstepu byl wyreczany przez mame czy tesciowa.. Takze ja zarzadzilam ze widzimy sie na swiea i kropka..
 
Tilli no nie moge teraz mamie powiedziec ze ma wracac, pracuje w b&b I bylo by to nie fair.

Wiec w sierpniu mam nadzieje zostanije w pl, tyle ze ja wtedy bede musiala wziasc zwolnienie, bo nie mam z kim dzieci zostawiac...

No I do porodu tez nie mam nikogo zeby zostal z dziecmi, bo ja chce z Jarkiem rodzic. No zobaczymy jak to bedzie.

Karola kamilka ma racje nie ma sensu sie klocic tyle czasu. Bo pozniej mozna tego zalowac I to bardzo, ale to sie tyczy twojego m rowniez
 
Wiecie tylko jak moj brat zadzwonil ze beda miec dziecko to mama sie cieszyla, gratulowala I taka radosna byla.. Zaraz mowila ze bedzie musiala kupic to czy tamto...juz wtedy bylo mi smutno...
A jak teraz byli u nas to Ola tego nie moze robic, za duzo nie chodzic itd itp, jak z jajkiem... A u mnie zareagowala jakbym jej powiedziala ze chce sobie kupic rozowe buty na obcasie wysokie po udo... Na tej zasadzie ze jej sie nie podobaja ale mi tak wiec na sile przytaknie. Serio jakbyscie to widzialy...ehh
Ja wiem ze jest niezadowolona bo ona by chciala bym z jarkiem nie byla...
Mysli tylko o sobie, nawet mi powiedziala ze z 2 bedzie mi latwiej odejsc :/:/:/
Wiecie mieszka u mnie moglaby sie postarac... Ahh mam dosc.
Mam plan by w sieprniu mama w pl zostala I przyleciala na miesiac jakos na swieta I na po porodzie...
Ale chyba tez bedzie szczesliwa ze bedzie mogla zostac w polsce.
Moze mi sie uda zalatwic zeby u kogos zostawic dzieci ja czas porodu... Bo tylko o jeden dzien mi chodzi, ale nie wiadomo kiedy urodze przeciez...

Mama bardzo faworyzuje sredniego brata, od zawsze, od kad pamietam... Nie podoba mi sie to I jest mi smutno ze wlasna matka nie moze sie wysilic...
No kurde kolezanki lepiej reaguja...
Ja rozumiem gdyby mnie utrzymywala, gdyby to byla wpadka...ja jej mowie od kilku mieskecy ze sie staramy...a ona do mnie z tekstami zastanow sie.
To nje jest normalne.ale bartus to bartus... Nawet teraz jak byli to salatke robila I sluchajcie dzieciom nie nalozyla, a ostatnia porcje zamiast ciezarnej to bartus chcesz salatke ??
serio ciesze sie ze dlugo nie byli bo w tydzien szlo zwariowac...ale poniekad dzieki temu nie myslalam.
 
hej, AKUKU GRATULACJE, a widzisz, a trzeba było tak przezywac, udało się , super.

dziwwczyny ale macie brzuchole duże, wow.
a
ja nie zaciazylam, wiec humor padl, ale przynajmniej co 27 dni mam okres tylko,ze po luteinie, aj nie wiem czy zaciaze jeszcze, mam co do tego wątpliwości, mój m znowu zrobil badanie nasienia i ma ich bardzo dużo ale sredniej jakości, zobaczymy co dalej, jednak już nie wierze w moja ciaze.
 
kasoku przykro mi :(
nie mow tak, zobacz ja tez nie wierzylam... wiec glowa do gory i nie trac wiary:)
 
Pierwsze zdjecie z dzisiaj.( tam gdzie parapet nie ma zarysowania)
Jest jakas roznica ??
Dodam tylko ze wczoraj wieczorem wypilam litr soku pomaranczowo-limonkowego hehe.

tempke mierzylam o 5.20 I bylo tylko 36.69 I sie przestraszylam, ale wczoraj szlam 2 godz pozniej spac niz zwykle sie juz wczoaj nastawilam budzik na 7 zeby zmierzyc po 7 godz. snu no I dzieci obudzily o 6.40 I bylo 36.97 wiec ta tempke zaznaczylam I zabirzylam...ale mam nadzieje ze ta poranna nie ma znaczenia, bo teraz sie boje aaa.
A w czoraj z Tilli rozmawialam I radzila zeby.odstawic termometr radzila...a ja nie... I teraz co nerwy ehh.

No nie wazne. Musze sie czyms zajac by nie myslec.
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej, AKUKU GRATULACJE, a widzisz, a trzeba było tak przezywac, udało się , super.

dziwwczyny ale macie brzuchole duże, wow.
a
ja nie zaciazylam, wiec humor padl, ale przynajmniej co 27 dni mam okres tylko,ze po luteinie, aj nie wiem czy zaciaze jeszcze, mam co do tego wątpliwości, mój m znowu zrobil badanie nasienia i ma ich bardzo dużo ale sredniej jakości, zobaczymy co dalej, jednak już nie wierze w moja ciaze.


cicho bądź :-) i nic takiego tu nie pisz,ja się bzykam na potęgę w dni płodne i co...będę musiała spróbować po skoku temperatury ale wtedy szyjka już jest prawie zamknięta...szkoda że kiedyś nie badałam szyjki bo bym wiedziała jaka była w tym cyklu gdy zaciążyłam gdy się staraliśmy w dniu skoku no ale u mnie.19 lub 21 powinien lub nie powinien pojawić się okres :-)
 
Do góry