[
u nas nie ma problemu ze spaniem, tylko jak byly chore z goraczka duza albo kaszlem duszacym
a tak to nigdy nie pozwlalalismy
nawet jak zle sny
od razu za raczke - 'masz swoje lozeczko, nie ma dyskusji' i koniec
kazde ma lampke nocna, ulubione pluszaki i swiadomosc ze spi sie w swoim lozku
nie wyobrazam sobie teraz gdybym miala spac oprocz Mlodej w brzuszku to + dodatkowe dziecko z boku
ja dopiero wstalam, w sensie dzieci z dziedkiem odprowadzilismy a potem dal mi swojego laptopa, filmy, kazal isc do lozka i ogladac a sam zajal sie sprzataniem calego domu i obiadem



czuje sie rozpieszczana
gdyby ktoś mi tak kiedyś kazał odpoczywać a sam by się zajął obowiązkami domowymi mmm to by było coś :-) a tak nie dosyć że Kuba jest jaki jest,bo łatwy w wychowywaniu nie jest bywa że można się z bezradności popłakać,to jeszcze wspaniała szwagierka-info ostatniej chwili,jakieś 30 minut temu przychodzi,dzwoni na domofon i pyta się czy dzieci może mi podrzucić,zapytałam kiedy a ona "teraz" i już z nimi była :-) a ja dopiero co do domu weszłam,zmarznięta,zmęczona bo na zakupach byliśmy no i po chleb z Kuba jechaliśmy 20km bo mam najbliżej po chleb jaki może jeść, nosz...wcześnie mnie informuje co nie

regułka z mojej stron jaką sypnęłam "za chwilę wychodzę,trzeba było wcześniej mnie poinformować" i z jej strony foch

no kurde ma męża jest ona a ona się potrafi obrazić bo ja nie chcę albo nie mam czasu pilnować jej dzieci.
Fakt godziłam się na jej najmłodsze dziecko,teraz ma prawie 13 miesięcy i zawsze mówiłam tak,ale jak zaczęła mi przysyłać całą gromadę i bez informowania mnie o tym,np.Nie miała z kim zostawić najmłodszej to zadzwoniła,powiedziałam zawsze to przyprowadź ją,a ona mi zaczęła wszystkich przysyłać,to już nie robiło się ciekawie,a poza tym jej dzieci jeszcze wyjadały Kubie wszystkie słodycze,bo co to za różnica dla dziecka czy zje paluszki za 1zł czy za ponad 5zł,czy ciastka za 2zł czy za 9 bo tyle kosztują paluszki czy ciastka Kuby,on jeszcze biedaczek sam sobie szanuje i nie zjada odrazu całej paczki,nie żałuję im ale to ja potem tłukę się autobusami i jeżdże Kubie po słodycze do ekologicznych sklepów lub zamawiam a wysyłka też kosztuje,jak teściowi zostawia dzieci zawsze im coś daje,jakiś smakołyk czy coś a ze mnie sponsorkę zrobiła

bo co...Kuba je,pije a one mają patrzeć,głupio tak więc daję.Gdy ja komuś zostawiam Kubę nawet gdy są to moi rodzice,ma ze sobą zawsze coś co może zjeść.
tili 30tc Ci się zbliża :-)
kasoku mój po jajkach na ogół podczas zabawy dostaje hehe w nocy to albo ja kopniaki po plecach,albo nogi Kuby mam na sobie,albo mój z liścia dostaje :-)
Dziewuszki robiłyście gołąbki na włoskiej kapuście,słyszałam że są dobre,ale jeszcze nie próbowałam robić,a m mnie nęka o gołąbki :-) a biała kapusta mnie wkurzała zawsze hehe te odrywanie liści które i tak się rozwalały