L
Lebkuchen_mum
Gość
U mnie właśnie nie ma szans mierzyć temperatury bo wstaje bardzo różnie (małe dziecko) i się nie wysypiam w sensie miewam pobudki bo synek wstaje i wtedy temperatura jest nie miarodajna także na testach owulacyjnych się opieram.Ja tez zobaczę jak to po monitoringu, ale skok temp. w dniu pozytywnego testu miałam. Zobaczę po monitoringu moim 1 w życiu czy faktycznie tak jest. Natomiast jak rozjeżdża się temp. I testy, to biorę pod uwagę temp. Chyba wiarygodniejsza.
Najbardziej mnie martwi to, że prawdopodobnie w lewym jajowodzie mam zrosty a teraz owulacja była z prawego. W ogóle podejrzenie, że lewy w ogóle śpi. Tak mi się wydawało właśnie bo co miesiąc na owulację boli tylko prawy jajnik. Czyli dobrze, że nie czekamy dłużej ze staraniami bo za kilka miesięcy może być tak, że naturalnie nie będzie szans. Ah ta ****** endometrioza. Synek też był z prawego jajnika czyli lewy już może od dobrych kilku lat nie działa. I chyba przyrośnięty do jelit długo lekarz grzebał żeby go z pod nich zobaczyć. Ale wygląda normalnie więc chociaż to. Boję się, że będzie pozamaciczna jak nagle go ruszy do działania
Ostatnio edytowane przez moderatora: