reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki II połowa 2021

Myślę, że pik mógł być dziś rano tylko go przegapiłaś bo widzę, że nie ma testu z rana. 😉
Hejka. U mnie np testy wychodzą mocne ale nie pozytywne a miałam potwierdzone owu. Wiec nie do końca się sprawdzają. Teraz tez już 6dc miałam dość mocne kreski i potem bledsze, później znów mocne ale nie już tak jak tego 6dc wiec tez żyje nadzieja, ze ja po prostu nie umiem uchwycić piku, bo gin owu potwierdzał do tej pory
 
reklama
Hejka. U mnie np testy wychodzą mocne ale nie pozytywne a miałam potwierdzone owu. Wiec nie do końca się sprawdzają. Teraz tez już 6dc miałam dość mocne kreski i potem bledsze, później znów mocne ale nie już tak jak tego 6dc wiec tez żyje nadzieja, ze ja po prostu nie umiem uchwycić piku, bo gin owu potwierdzał do tej pory
U mnie również nie zawsze wychodzą pozytywne pomimo potwierdzonej owulacji.
 
Hejka, wpadam na chwilkę, bo sama już nie wiem. Miałam w tym cyklu odpuścić monitorowanie i robienie testów lh, ale tak jak ostatnio cykle miałam po około 52 dni to pik wychodził w granicach 33-35 dc. Dzisiaj mija 22 dc a od 20 dc zaczęłam robić testy bo 18-19, zaczął się śluz podobny do płodnego (19-20 było go bardzo dużo i raz był lekko podbarwiony krwią) W każdym razie kreski wyszły dość ciemne, ale piku nie uchwyciłem (robiłam po 2 testy). Czy mogłam przeoczyć pik i jest szansa ze cykl zaczyna się normować ( wcześniej cykle były 33-37dni) dzisiaj kreska jest o wiele bledsze i śluzu jest mniej i nie jest już zupełnie przezroczysty.

Równie dobrze owu mogła być wtedy kiedyś miałaś śluz lekko podbarwiony krwią. Poszłabym na usg sprawdzić [emoji6]
 
Równie dobrze owu mogła być wtedy kiedyś miałaś śluz lekko podbarwiony krwią. Poszłabym na usg sprawdzić [emoji6]
Dokładnie.

Podłączając się pod to trochę. Ogólnie ginekolodzy mówią, że plamienia okołoowulacyjne są normalne i nie należy się martwić ale nie miałam jeszcze możliwości żadnego zapytać o moją sytuację (mam wizytę 03.03 ale wypada mi @ także...). Przed ciążą nigdy nie miałam plamień w okresie okołoowulacyjnym. Zaczęły się zaraz po odstawieniu synka od piersi czyli po pół roku od urodzenia. Tak co 2 miesiąc są (na oko). Owulacje potwierdzone. Od porodu miesiaczki byly nie jakies super naturalne bo 25-35 dni. Po odstawieniu dopiero wróciły do regularnosci ale robilam testy owulacyjne i wychodzilo ze owulacja tez wtedy byla mimo karmien tylko po prostu bardzo w roznych terminach.
Tak czy tak, skad nagle plamienia okoloowulacyjne skoro przez cale zycie miesiączkowe nie miałam ani razu...? Może zna któraś odpowiedz bo mnie nurtuje.
Ogólnie w tym cyklu nie biore acardu a sluz byl podbarwiony krwia plus przy stosunku mój miał krew na sobie wiec bylo jej tam w srodku wiecej niz widoczne na papierze...dlatego sie tak przestraszylam
 
Dokładnie.

Podłączając się pod to trochę. Ogólnie ginekolodzy mówią, że plamienia okołoowulacyjne są normalne i nie należy się martwić ale nie miałam jeszcze możliwości żadnego zapytać o moją sytuację (mam wizytę 03.03 ale wypada mi @ także...). Przed ciążą nigdy nie miałam plamień w okresie okołoowulacyjnym. Zaczęły się zaraz po odstawieniu synka od piersi czyli po pół roku od urodzenia. Tak co 2 miesiąc są (na oko). Owulacje potwierdzone. Od porodu miesiaczki byly nie jakies super naturalne bo 25-35 dni. Po odstawieniu dopiero wróciły do regularnosci ale robilam testy owulacyjne i wychodzilo ze owulacja tez wtedy byla mimo karmien tylko po prostu bardzo w roznych terminach.
Tak czy tak, skad nagle plamienia okoloowulacyjne skoro przez cale zycie miesiączkowe nie miałam ani razu...? Może zna któraś odpowiedz bo mnie nurtuje.
Ogólnie w tym cyklu nie biore acardu a sluz byl podbarwiony krwia plus przy stosunku mój miał krew na sobie wiec bylo jej tam w srodku wiecej niz widoczne na papierze...dlatego sie tak przestraszylam
jeśli chodzi o taki sluz podbarwiony krwia to ja kiedyś go nie zauważałam u siebie (chyba że był to czas kiedy nie patrzyłam na papier przy każdej wizycie w toalecie) później tak samo nie co miesiąc ale pojawiał się przezroczysty sluz podbarwiony krwia, a obecnie u siebie tego nie zauważam chociaż bacznie obserwuje wszystko przez cały cykl.
Nie martwilam sie tym nigdy, ja mysle ze to może wynikać z jakich np wahań hormonalnych.
 
Dokładnie.

Podłączając się pod to trochę. Ogólnie ginekolodzy mówią, że plamienia okołoowulacyjne są normalne i nie należy się martwić ale nie miałam jeszcze możliwości żadnego zapytać o moją sytuację (mam wizytę 03.03 ale wypada mi @ także...). Przed ciążą nigdy nie miałam plamień w okresie okołoowulacyjnym. Zaczęły się zaraz po odstawieniu synka od piersi czyli po pół roku od urodzenia. Tak co 2 miesiąc są (na oko). Owulacje potwierdzone. Od porodu miesiaczki byly nie jakies super naturalne bo 25-35 dni. Po odstawieniu dopiero wróciły do regularnosci ale robilam testy owulacyjne i wychodzilo ze owulacja tez wtedy byla mimo karmien tylko po prostu bardzo w roznych terminach.
Tak czy tak, skad nagle plamienia okoloowulacyjne skoro przez cale zycie miesiączkowe nie miałam ani razu...? Może zna któraś odpowiedz bo mnie nurtuje.
Ogólnie w tym cyklu nie biore acardu a sluz byl podbarwiony krwia plus przy stosunku mój miał krew na sobie wiec bylo jej tam w srodku wiecej niz widoczne na papierze...dlatego sie tak przestraszylam

Myśle, ze takie rzeczy nigdy nie będą stałe przez całe nasze życie. Mnie prawie nigdy piersi nie bolą, ale raz na ruski rok mimo moich małych piersi mam taki ból, ze nawet iść nie umiem bez dyskomfortu. Z reguły tez nie odczuwam owulacji, a czasem jak mnie rypnie to aż zegnie w pół. Niemniej - jestem przewrażliwiona na punkcie wszelkich plamien, bo swego czasu bardzo długo plamilam w drugiej fazie cyklu i każde zawsze konsultuje z lekarzem [emoji28]
 
Hej dziewczyny ahh ten cykl mnie wykonczy chyba hehe. Wczoraj wieczorem bóle lekkie podbrzusza i jasna krew po wizycie w toalecie myślę sobie no tak dzisiaj rano będzie potop. Niestety temperature zmierzyłam dopiero godzine po wstaniu ale tez noc to byla tragedia wiatr straszny wial syn cos kaszlał pelnia księżyca i noc z głowy. ... więc nie wiem jak sie do niej odnieść ale mam 37 🤔 wczoraj wieczorem mialam i rano 36.7.. póki co okresu nie ma ciekawe co z tego wyjdzie😬 planowo na jutro
 
Hej dziewczyny ahh ten cykl mnie wykonczy chyba hehe. Wczoraj wieczorem bóle lekkie podbrzusza i jasna krew po wizycie w toalecie myślę sobie no tak dzisiaj rano będzie potop. Niestety temperature zmierzyłam dopiero godzine po wstaniu ale tez noc to byla tragedia wiatr straszny wial syn cos kaszlał pelnia księżyca i noc z głowy. ... więc nie wiem jak sie do niej odnieść ale mam 37 🤔 wczoraj wieczorem mialam i rano 36.7.. póki co okresu nie ma ciekawe co z tego wyjdzie😬 planowo na jutro
ja cały czas trzymam 😉
 
reklama
Hej dziewczyny ahh ten cykl mnie wykonczy chyba hehe. Wczoraj wieczorem bóle lekkie podbrzusza i jasna krew po wizycie w toalecie myślę sobie no tak dzisiaj rano będzie potop. Niestety temperature zmierzyłam dopiero godzine po wstaniu ale tez noc to byla tragedia wiatr straszny wial syn cos kaszlał pelnia księżyca i noc z głowy. ... więc nie wiem jak sie do niej odnieść ale mam 37 🤔 wczoraj wieczorem mialam i rano 36.7.. póki co okresu nie ma ciekawe co z tego wyjdzie😬 planowo na jutro
Trzymam mocno kciuki 💪
 
Do góry