reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki II połowa 2021

reklama
Ja trzymam kciuki za Ciebie, wracaj szybko z dwiema kreskami. Albo po prostu jak będziesz się chciała wygadać.
Ostatecznie okazało się, że ten śluz podbarwiony krwią w 11 dc zwiastował owulację bo miałam już na drugi dzień pik. Przez 3 dni miałam taki śluz momentami podplamiony i przeszło jak minęła owulacja. Bolesna była dosyc. Ciezko bulo sie nawet kochac. Bolał mnie nawet odbyt, podbrzusze jak na okres. Ale wszystko minelo na drugi dzien po jajeczkowaniu. Chyba metformina mi tak przyśpieszyła owulacje...tylko czy to dobrze 🤷‍♀️
Podjęłam decyzję, że jednak idę na laparoskopię. Umówię się na maj. 14 marca mam konsultację i zamierzam pójść. Nie wyobrażam sobie dalej żyć w strachu czy seks mnie zaboli, bać się seksu w dni płodne przez ból który powoduje. Może operacja pomoże. Może nie. Warto spróbować. Muszę pokonać lęk. Wpadłam na chwilę dać znać bo bardzo pamietam sie zamartwialam tum plamieniem, caly dzien przeplakalam a to tylko plamienie okoloowulacyjne 🙂
Nie nastawiam się na ciążę póki co. Czekam spokojnie za zabieg i zajmuję się sprawami związanymi ze ślubem. Mój mi obiecał, że tym razem zapobiegnie mojemu tchórzostwu 🙈 on wie, że chcę operacji bo w bólu płaczę i mówię że to zrobię a jak są dni koedy jest ok to tchórzę bo stwierdzam, że przeszło. Także sam mnie tam zawlecze jak będę stawiac opory 😂😂😂
 
No o tym właśnie mówię. Nie badalas, a jesteś tak przebadana jak sama napisałaś, ze aż szkoda, ze nie drazysz tego, co tak Ci komplikuje życie. Powodzenia tak czy inaczej.
Zdecydowalismy z narzeczonym ze poddam sie operacji. Po prostu narkoza powoduje we mnie paraliż dlatego do tej pory nie robiłam laparoskopii. Nikt innych metod sprawdzenia czy to endo mi nie proponował bo nie trafiłam nigdzie na lekarza zajmującego się typowo endo. Musiałabym w polsce jechać setki kilometrów a nie mam jak. Tutaj póki co też na nikogo takiego niestety nie trafiłam. Rezonans magnetyczny był dla mnie ogromnym wyzwaniem, kolonoskopia pod narkozą....ahhh drżałam okropnie, telepałam sie tam zanim mi podali zastrzyk a laparoskopia czy jakikolwiek inny zabieg pod narkoza czy operacja w znieczuleniu np do polowy to moj najwiekszy strach. Dlatego ciagle to odkladalam. Ze strachu....
 
O
Ostatecznie okazało się, że ten śluz podbarwiony krwią w 11 dc zwiastował owulację bo miałam już na drugi dzień pik. Przez 3 dni miałam taki śluz momentami podplamiony i przeszło jak minęła owulacja. Bolesna była dosyc. Ciezko bulo sie nawet kochac. Bolał mnie nawet odbyt, podbrzusze jak na okres. Ale wszystko minelo na drugi dzien po jajeczkowaniu. Chyba metformina mi tak przyśpieszyła owulacje...tylko czy to dobrze 🤷‍♀️
Podjęłam decyzję, że jednak idę na laparoskopię. Umówię się na maj. 14 marca mam konsultację i zamierzam pójść. Nie wyobrażam sobie dalej żyć w strachu czy seks mnie zaboli, bać się seksu w dni płodne przez ból który powoduje. Może operacja pomoże. Może nie. Warto spróbować. Muszę pokonać lęk. Wpadłam na chwilę dać znać bo bardzo pamietam sie zamartwialam tum plamieniem, caly dzien przeplakalam a to tylko plamienie okoloowulacyjne 🙂
Nie nastawiam się na ciążę póki co. Czekam spokojnie za zabieg i zajmuję się sprawami związanymi ze ślubem. Mój mi obiecał, że tym razem zapobiegnie mojemu tchórzostwu 🙈 on wie, że chcę operacji bo w bólu płaczę i mówię że to zrobię a jak są dni koedy jest ok to tchórzę bo stwierdzam, że przeszło. Także sam mnie tam zawlecze jak będę stawiac opory 😂😂😂
Ja miałam laparoskopię i usuwana endometriozę. Od tego czasu okres jest praktycznie bezbolesny i nie tak obfity jak kiedyś, przy seksie zero bólu
 
Ostatecznie okazało się, że ten śluz podbarwiony krwią w 11 dc zwiastował owulację bo miałam już na drugi dzień pik. Przez 3 dni miałam taki śluz momentami podplamiony i przeszło jak minęła owulacja. Bolesna była dosyc. Ciezko bulo sie nawet kochac. Bolał mnie nawet odbyt, podbrzusze jak na okres. Ale wszystko minelo na drugi dzien po jajeczkowaniu. Chyba metformina mi tak przyśpieszyła owulacje...tylko czy to dobrze 🤷‍♀️
Podjęłam decyzję, że jednak idę na laparoskopię. Umówię się na maj. 14 marca mam konsultację i zamierzam pójść. Nie wyobrażam sobie dalej żyć w strachu czy seks mnie zaboli, bać się seksu w dni płodne przez ból który powoduje. Może operacja pomoże. Może nie. Warto spróbować. Muszę pokonać lęk. Wpadłam na chwilę dać znać bo bardzo pamietam sie zamartwialam tum plamieniem, caly dzien przeplakalam a to tylko plamienie okoloowulacyjne 🙂
Nie nastawiam się na ciążę póki co. Czekam spokojnie za zabieg i zajmuję się sprawami związanymi ze ślubem. Mój mi obiecał, że tym razem zapobiegnie mojemu tchórzostwu 🙈 on wie, że chcę operacji bo w bólu płaczę i mówię że to zrobię a jak są dni koedy jest ok to tchórzę bo stwierdzam, że przeszło. Także sam mnie tam zawlecze jak będę stawiac opory 😂😂😂
Dobrze żeńskie zdecydowałaś ❤️
Ja miałam teraz spore bóle po owulacyjne ale umknie to raczej kwestia jajeczkowania i podrażnienia otrzewnej w związku z wylaniem płynu. Zawsze jak na usg miałam płyn w zatoce douglasa to miałam taką właśnie bolesną owulacje.
 
Zdecydowalismy z narzeczonym ze poddam sie operacji. Po prostu narkoza powoduje we mnie paraliż dlatego do tej pory nie robiłam laparoskopii. Nikt innych metod sprawdzenia czy to endo mi nie proponował bo nie trafiłam nigdzie na lekarza zajmującego się typowo endo. Musiałabym w polsce jechać setki kilometrów a nie mam jak. Tutaj póki co też na nikogo takiego niestety nie trafiłam. Rezonans magnetyczny był dla mnie ogromnym wyzwaniem, kolonoskopia pod narkozą....ahhh drżałam okropnie, telepałam sie tam zanim mi podali zastrzyk a laparoskopia czy jakikolwiek inny zabieg pod narkoza czy operacja w znieczuleniu np do polowy to moj najwiekszy strach. Dlatego ciagle to odkladalam. Ze strachu....
doskonale Cię rozumiem ja w tych kwestiach jestem mega słaba. Nawet zwykle wycięcie gradowki na oku ze znieczuleniem miejscowym było dla mnie wyzwaniem, byłam jak galareta, a co dopiero narkoza...
 
reklama
Do góry