reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

2 cykle i teraz będzie trzeci. Ale nie wiem czy będę brac szczerze mówiąc bo strasznie spada mi libido po progesteronie i susza straszna się robi... nie czuje się dobrze. Miesiączki mam regularne, tylko raz mi wystrzelił cykl do 46 dni.
No ja też teraz bym miala 3 cykl. A u mnie znowu ciągle jakis sluz. Tylko tego typowo płodnego nie ujrzałam...
Ja teraz tez mam ten inofem od endo to moze z tym spróbować tylko bez tego proga.
Ja zazwyczaj mialam 30-32 przez trzy miesiące np pozniej 3 miesiące 27-29 dniowe i zdarzyl sie jeden 37 dni...
Ja już mam dość tych analiz!
 
reklama
No ja też teraz bym miala 3 cykl. A u mnie znowu ciągle jakis sluz. Tylko tego typowo płodnego nie ujrzałam...
Ja teraz tez mam ten inofem od endo to moze z tym spróbować tylko bez tego proga.
Ja zazwyczaj mialam 30-32 przez trzy miesiące np pozniej 3 miesiące 27-29 dniowe i zdarzyl sie jeden 37 dni...
Ja już mam dość tych analiz!
Ale to są w miarę regularne cykle. A napewno w normach. Ja napewno dłużej niż 3 cykle brac proga nie zamierzam. Nad tym się waham szczerze mówiąc. U mnie cykle 27 dniowe A kiedys 28-29. W październiku ten nieszczesny cykl 46 dni a teraz z progiem idealnie 27.
 
Ale to są w miarę regularne cykle. A napewno w normach. Ja napewno dłużej niż 3 cykle brac proga nie zamierzam. Nad tym się waham szczerze mówiąc. U mnie cykle 27 dniowe A kiedys 28-29. W październiku ten nieszczesny cykl 46 dni a teraz z progiem idealnie 27.
No też mi się wydaje że tragedii nie było u mnie. Mowilam jedynie jeszcze o skrzepach które mam. I wtedy mi dal te prog. Zadzwonię do niego we wtorek zapytam, zobacze co mi powie. Najwyżej powiem żeby mnie zapisał niby na monitoring bo kasuje wtedy 50 zł. I kupię sobie testy owu I zacznę je robic i najwyżej jeżeli już bym miala brać to po owu I zobaczymy wtedy co się będzie działo.
 
No też mi się wydaje że tragedii nie było u mnie. Mowilam jedynie jeszcze o skrzepach które mam. I wtedy mi dal te prog. Zadzwonię do niego we wtorek zapytam, zobacze co mi powie. Najwyżej powiem żeby mnie zapisał niby na monitoring bo kasuje wtedy 50 zł. I kupię sobie testy owu I zacznę je robic i najwyżej jeżeli już bym miala brać to po owu I zobaczymy wtedy co się będzie działo.
Kurcze to moze i ja napomkne o tych moich skrzepach 🤔bo teraz to byla tragedia w życiu takich nie miałam....
 
Ja też znów..standardowo, normalka..czyli okres. Jakżeby inaczej 🙈. Nawet jak mi się spóźnia (a mam dość regularne), to już nawet testu nie robię, bo i tak wiem, że nie ma to sensu. O losie…
 
Ja też znów..standardowo, normalka..czyli okres. Jakżeby inaczej 🙈. Nawet jak mi się spóźnia (a mam dość regularne), to już nawet testu nie robię, bo i tak wiem, że nie ma to sensu. O losie…
Witam w klubie, ja tez oficjalnie dzisiaj 1 dc...jakżeby inaczej
 
Kurcze to moze i ja napomkne o tych moich skrzepach 🤔bo teraz to byla tragedia w życiu takich nie miałam....
Powiem Ci że faktycznie teraz ostatnio mam ich mniej może to zasługa proga, ale za to na początku okresu i pod koniec mam brazowe plamienia, których z kolei nie miałam wcześniej.
Jeśli chodzi o skrzepy to miałam nie co miesiąc. Ale co jakiś czas się pojawiały. Najgorzej było przy wstawaniu czy podnoszeniu się czułam jak coś wylatuje że mnie no i pod prysznicem było to widoczne. Wiele razy mówiam to ginekologom ale mówili że to nic niepokojącego że taka uroda.
No i teraz u tego ostatniego jak poszłam to zapyt mnie jak wyglądają moje miesiączki. Powiedziałam że sa roznie 27-29, 30-32 i czasem sie raz na jakiś czas zdarzy dłuższy cykl np 37 dniowy, że są skrzepy. Pytał czy bolesne to powiedzialam że nie stosuje tabletek przeciwbólowych coś tam czasem zaboli ale to nie jest taki bol żeby łykach tabletki. No i przepisał proga 16-25 dc.
 
Powiem Ci że faktycznie teraz ostatnio mam ich mniej może to zasługa proga, ale za to na początku okresu i pod koniec mam brazowe plamienia, których z kolei nie miałam wcześniej.
Jeśli chodzi o skrzepy to miałam nie co miesiąc. Ale co jakiś czas się pojawiały. Najgorzej było przy wstawaniu czy podnoszeniu się czułam jak coś wylatuje że mnie no i pod prysznicem było to widoczne. Wiele razy mówiam to ginekologom ale mówili że to nic niepokojącego że taka uroda.
No i teraz u tego ostatniego jak poszłam to zapyt mnie jak wyglądają moje miesiączki. Powiedziałam że sa roznie 27-29, 30-32 i czasem sie raz na jakiś czas zdarzy dłuższy cykl np 37 dniowy, że są skrzepy. Pytał czy bolesne to powiedzialam że nie stosuje tabletek przeciwbólowych coś tam czasem zaboli ale to nie jest taki bol żeby łykach tabletki. No i przepisał proga 16-25 dc.
Ahh no u mnie to nie zawsze tak jest w sumie ostatnio to co okres jest inaczej.... mozna oszalec 😥jak nie różowe plamienia to brązowe albo wcale i krew zalewa.... kiedyś to co miesiąc tak sami wszystko a teraz jak człowiek ma plan to sie wszystko komplikuje 😅 ahhh ciekawa jestem jak ta moja prolaktyna...teraz niby okres płodny pozatym że mam mega ochote na męża 😁 żadnych innych objawów . Wiesiołek chyba nic nie wnosi tego miesiąca bo śluzu tyle co kot napłakał 🤷🏼‍♀️
 
reklama
Cześć dziewczyny!
Może niektóre z Was mnie jeszcze pamiętają, zniknęłam z forum na początku grudnia po 2cs, zmęczona psychicznie testami owu, czekaniem na testowanie, później czekaniem na @ - ogólnie było mi ciężko.
Jeden cykl odpuściłam totalnie, żadnych testów, żadnego czekania itp. @ przyszła jak w zegarku 30dc i wtedy stwierdziłam ze moja głowa odpoczęła na tyle, żeby spróbować jeszcze raz z testami owu, ale robionymi co 2 dni, dopiero od 12dc codziennie. 17 dc zrobiłam test jakoś przed południem i pierwszy raz w życiu zobaczyłam peak - skakałam wtedy dosłownie pod sufit.
W czwartek wieczorem (10 dpo) zobaczyłam lekko brązowy śluz i bolał mnie prawy jajnik, wczoraj w ciągu dnia śluz nadal się pojawiał. Obiecałam sobie ze test zrobię dopiero jutro, dlatego rano jak wstałam od razu poszłam do łazienki, żeby nie mieć pretekstu do zrobienia go dzisiaj 😜
Jednak moja psychika nie wytrzymała i jednak ok. 1,5 godziny po wstaniu zrobiłam test (czułośc 25) i albo moje oczy mnie zwodzą albo coś tam jest 🙈
 

Załączniki

  • A197BB0B-B610-48EA-B7BC-6457AB7E107C.jpeg
    A197BB0B-B610-48EA-B7BC-6457AB7E107C.jpeg
    987 KB · Wyświetleń: 111
Do góry