Niestety nie mam takiej możliwości. Tutaj jest ciężko gdziekolwiek się dostać i o dobrych lekarzy jest problem. Była jedna pani, do której chciałam się zapisać, ale potraktowała mnie jak gównixarę, pokazała że nie zna się na medycynie i żałuję, że nie złożyłam skargi do NFZ. Dokładniej: poszłam do niej z synkiem, kiedy miał 1,5 roku i zaczął kaszleć, a ta do mnie, że nie powinnam przychodzić w ogóle do lekarza i mam leczyć dziecko w domu, powinnam nakupować syropów na kaszel i dawać co popadnie, po co ja w ogóle z dzieckiem gorączkującym i dziwnie kaszlącym przychodzę do lekarza jak powinnam leczyć go sama. A poza tym skoro nie jestem zaszczepiona to nie powinnam w ogóle chodzić do lekarzy. Żałosne. Powiedziała że ona nie wie co jest mojemu dziecku, a nawet jakby wiedziała to dopiero mogłaby mi powiedzieć za 3 dni, cokolwiek to w ogóle miało znaczyć. Przed nami była jakaś pani z chorą córką i pytała tej matki czy to może być ta choroba, czy ta
To moje pierwsze dziecko i to była jego pierwsza jakakolwiek choroba...