reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

Czytam to wszystko i kolejny raz nachodzi mnie refleksja jak bardzo niesprawiedliwie ten świat jest skonstruowany :mad:. Łykamy kilka tabletek dziennie, wydajemy ogromne pieniądze na wizyty, badania, pilnujemy się żeby zdrowo jeść, żyjemy od cyklu do cyklu, a nasz rytm życia dyktują dni płodne. Później test oczywiście biel vizira i łzy cisną się do oczu, później @. A gdzieś tam równolegle słyszymy, że ktoś zaciążył z przypadku 😡
Ja już wczoraj i przedwczoraj się tak wypłakałam, że mi się nawet nie chce już starać jak mam znowu zobaczyć biel na teście albo fałszywy pozytyw.
 
reklama
Czytam to wszystko i kolejny raz nachodzi mnie refleksja jak bardzo niesprawiedliwie ten świat jest skonstruowany :mad:. Łykamy kilka tabletek dziennie, wydajemy ogromne pieniądze na wizyty, badania, pilnujemy się żeby zdrowo jeść, żyjemy od cyklu do cyklu, a nasz rytm życia dyktują dni płodne. Później test oczywiście biel vizira i łzy cisną się do oczu, później @. A gdzieś tam równolegle słyszymy, że ktoś zaciążył z przypadku 😡
Dokładnie tak. My o siebie dbamy, robimy badania, bierzemy leki itp a są osoby które nic nie robią i mają dzieci, wręcz nawet nie dbają o siebie w ciąży a mimo to rodzą zdrowe dzieci. Znam dziewczynę która ma 3 dzieci, za każdym razem to wpadka a ona całą ciążę paliła papierosy i czasami nawet piła alkohol...
 
Dokładnie tak. My o siebie dbamy, robimy badania, bierzemy leki itp a są osoby które nic nie robią i mają dzieci, wręcz nawet nie dbają o siebie w ciąży a mimo to rodzą zdrowe dzieci. Znam dziewczynę która ma 3 dzieci, za każdym razem to wpadka a ona całą ciążę paliła papierosy i czasami nawet piła alkohol...
Np właśnie moja koleżanka ta o której pisałam wyżej urodziła zdrowe dziecko biorąc ciężkie narkotyki i pijąc. A ja musiałam leżeć w szpitalu, żeby donosić ciążę i brać leki. Zero sprawiedliwości.
 
Np właśnie moja koleżanka ta o której pisałam wyżej urodziła zdrowe dziecko biorąc ciężkie narkotyki i pijąc. A ja musiałam leżeć w szpitalu, żeby donosić ciążę i brać leki. Zero sprawiedliwości.
Ja w ciąży bałam się nawet pić kawę, herbatę itp w dużych ilościach bo podobno może zaszkodzić dziecku a one nawet używek nie odstawiają..
 
Np właśnie moja koleżanka ta o której pisałam wyżej urodziła zdrowe dziecko biorąc ciężkie narkotyki i pijąc. A ja musiałam leżeć w szpitalu, żeby donosić ciążę i brać leki. Zero sprawiedliwości.
Moja siostra miała dwukrotnie ciąże pozamaciczną. Za drugim razem pękł jej jajowód i była w stanie zagrożenia życia. Niestety jajnika nie udało się uratować. Mimo to próbowała i udało się jej zajść w ciąże po tym wszystkim, ale poroniła w 9 tygodniu :(. Oczywiście wszystko to dmuchając i chuchając rezygnując nawet z aktywności fizycznej żeby się coś złego nie wydarzyło.
 
Ja nawet w ciąży nie jestem, ale już w pierwszym miesiącu starań przeliczałam ile kapuczina mi wolno wypić 😂 Kawkę niestety ubóstwiam 😆
Haha, no ja dopiero jak byłam w ciąży to zaczęłam patrzeć na składy, na to ile czego piję, co jem byleby tylko nie zaszkodzić ale ogólnie staram się odżywiać w miarę dobrze za to przestałam pić alkohol. Przed staraniami to jakieś święta itp to się piło czasami a jak zaczęłam sie starać to w ciągu 3 lat wypiłam kilka razy wino i może ze 3 kieliszki wódki na weselu przyjaciółki a pozatym nic. 😅
 
reklama
Haha, no ja dopiero jak byłam w ciąży to zaczęłam patrzeć na składy, na to ile czego piję, co jem byleby tylko nie zaszkodzić ale ogólnie staram się odżywiać w miarę dobrze za to przestałam pić alkohol. Przed staraniami to jakieś święta itp to się piło czasami a jak zaczęłam sie starać to w ciągu 3 lat wypiłam kilka razy wino i może ze 3 kieliszki wódki na weselu przyjaciółki a pozatym nic. 😅
Boze ja bym chyba zwariowała 🤣 mój lekarz powiedział zeby żyć normalnie 🤷🏽‍♀️ wiadomo, nie jem syfu ale raz miesiącu jak się zdarzy mc Donald to nie dramatyzuje, pizza czy burger tez sie zdarzy 🤷🏽‍♀️ z alko to i tak tylko wino lubie, nie upijam się ale też nie ograniczam nie wiadomo jak 🤷🏽‍♀️ kawa jedna dziennie musi być, herbata czasem w zimie. Składów raczej nie czytam, chyba że sprawdzam cukier. Nie kontroluje się aż tak bo już bym dawno zwariowała 🤣
 
Do góry