reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki II połowa 2021

To testujemy razem ! Ja chyba poczekam do 1 dnia świat, na wigilię idziemy do teściów i boje się że jeszcze bym coś palnęła 🤣🤣 chociaz zobaczymy czy wytrzymam


Ja też testuje w święta (@ teoretycznie wypadać ma 25 grudnia) aczkolwiek jakoś szczególnie się nie nastawiam.
Jutro badania moje i męża i zobaczymy co tam wyjdzie 🤔
 
reklama
@Bibi89 @Atramentowa @wezsietatatooo
Któraś jeszcze?😁

Mi owulką chyba wypada dzisiaj, wczoraj pik, więcej najwcześniej testować mogę w wigilię 😁

A swoją drogą, dziewczyny, to jak się to liczy. Wczoraj miałam pik, czyli 24-72h wystąpi owulacja. Czyli sam moment pęknięcia jaja. I potem jest jeszcze do 24h kiedy wędruje jajowodem, dobrze liczę?
Ja też się podepnę pod to pytanie. Liczycie owulację w dniu piku czy następnym?
 
Dziewczyny chętnie podzielę się z Wami historią z dziś. Może i Wy wywęszycie przekręt 😁. Pod koniec września poszłam na rutynową kontrolę do ginekologa wizyta prywatna, a na usg widoczna torbiel. Postanowiłam skonsultować się z innym lekarzem i umówiłam się na wizytę prywatną tydzień później. Zapłaciłam za nią 240 zł. Po ok. 2 tygodniach dostałam meila z wynikem cytologii. Lekarz zasugerował żebym pojawiła się za 3 miesiące na kontroli, a żeby zmierzyć "obcego". Przed końcem roku postanowiłam zrobić sobie komplet podstawowych badań - morfologia, tarczyca, itd. Lekarz rodzinny wystawił mi dziś skierowanie i chciałam zerknąć co mi zlecono. Z ciekawości zerknęłam również do zakładki z wizytami i okazało się, że moja wizyta u ginekologa wyświetla się w wizytach świadczonych w ramach umowy z NFZ i to podwójnie! Mniej więcej z dwutygodniowym odstępem, a więc wtedy kiedy lekarz przysłał mi wynik cytologii meilem. Słyszałam już o takich sytuacjach dlatego od czasu do czasu zerkałam w tę zakładkę i dziś bang. Co z tym fantem zrobić? Zgłosić to do NFZ, czy olać temat? Za wizytę płaciłam kartą, a więc mam potwierdzenie przelewu 😡😡
Ja bym to zgłosiła😣
 
@Bibi89 @Atramentowa @wezsietatatooo
Któraś jeszcze?😁

Mi owulką chyba wypada dzisiaj, wczoraj pik, więcej najwcześniej testować mogę w wigilię 😁

A swoją drogą, dziewczyny, to jak się to liczy. Wczoraj miałam pik, czyli 24-72h wystąpi owulacja. Czyli sam moment pęknięcia jaja. I potem jest jeszcze do 24h kiedy wędruje jajowodem, dobrze liczę?
Ja mam w czwartek firmowego śledzika. Spróbuję zatestować już w czwartek 😁
 
Ostatnia edycja:
Dziewczyny chętnie podzielę się z Wami historią z dziś. Może i Wy wywęszycie przekręt 😁. Pod koniec września poszłam na rutynową kontrolę do ginekologa wizyta prywatna, a na usg widoczna torbiel. Postanowiłam skonsultować się z innym lekarzem i umówiłam się na wizytę prywatną tydzień później. Zapłaciłam za nią 240 zł. Po ok. 2 tygodniach dostałam meila z wynikem cytologii. Lekarz zasugerował żebym pojawiła się za 3 miesiące na kontroli, a żeby zmierzyć "obcego". Przed końcem roku postanowiłam zrobić sobie komplet podstawowych badań - morfologia, tarczyca, itd. Lekarz rodzinny wystawił mi dziś skierowanie i chciałam zerknąć co mi zlecono. Z ciekawości zerknęłam również do zakładki z wizytami i okazało się, że moja wizyta u ginekologa wyświetla się w wizytach świadczonych w ramach umowy z NFZ i to podwójnie! Mniej więcej z dwutygodniowym odstępem, a więc wtedy kiedy lekarz przysłał mi wynik cytologii meilem. Słyszałam już o takich sytuacjach dlatego od czasu do czasu zerkałam w tę zakładkę i dziś bang. Co z tym fantem zrobić? Zgłosić to do NFZ, czy olać temat? Za wizytę płaciłam kartą, a więc mam potwierdzenie przelewu 😡😡
Jakby nie patrzeć, to trochę nie w porządku...
 
Dziewczyny chętnie podzielę się z Wami historią z dziś. Może i Wy wywęszycie przekręt 😁. Pod koniec września poszłam na rutynową kontrolę do ginekologa wizyta prywatna, a na usg widoczna torbiel. Postanowiłam skonsultować się z innym lekarzem i umówiłam się na wizytę prywatną tydzień później. Zapłaciłam za nią 240 zł. Po ok. 2 tygodniach dostałam meila z wynikem cytologii. Lekarz zasugerował żebym pojawiła się za 3 miesiące na kontroli, a żeby zmierzyć "obcego". Przed końcem roku postanowiłam zrobić sobie komplet podstawowych badań - morfologia, tarczyca, itd. Lekarz rodzinny wystawił mi dziś skierowanie i chciałam zerknąć co mi zlecono. Z ciekawości zerknęłam również do zakładki z wizytami i okazało się, że moja wizyta u ginekologa wyświetla się w wizytach świadczonych w ramach umowy z NFZ i to podwójnie! Mniej więcej z dwutygodniowym odstępem, a więc wtedy kiedy lekarz przysłał mi wynik cytologii meilem. Słyszałam już o takich sytuacjach dlatego od czasu do czasu zerkałam w tę zakładkę i dziś bang. Co z tym fantem zrobić? Zgłosić to do NFZ, czy olać temat? Za wizytę płaciłam kartą, a więc mam potwierdzenie przelewu 😡😡
Wysłanie emaila mógł potraktować jako wizytę- to są częste praktyki i ja się tego nie czepiam, w końcu poświęca tą swoją chwile na to. Ale to, że była wizyta prywatna, a jest jako NFZ to bym nie popuściła. Zadzwoń do NFZ i zapytaj, czy mogą ta wizytę sprawdzić.
 
reklama
Hej! Dziewczyny mam takie głupie pytanie ale pisze tak na gorąco! Ostrzegam, ze może być głupie.
Wlsnie się dowiedziałam, ze moja teściowa w przeszłości miała poronienia i toksoplazmozę. Czy to może mieć jakiś wpływ na mojego męża? Ja rozbiłam badania na to a mąż nie, nawet nie wiem czy chłopy robią na to badania 🙈
 
Do góry