reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki II połowa 2021

U mnie to dziwnie w tym miesiącu. Dziś 22dc, do czwartku zero objawów. Wczoraj jak wracałam z pracy złapał mnie okropny ból jajnika. Kłucie i mdłości. Tak jak na owulacje, ucieszyłam się nawet bo kiedyś miewałam takie bóle przy owu, no ale teoretycznie owulacje powinnam mieć tydzień temu a nie teraz. Cały tydzień miałam tem 36,4 dziś 36,6. Zazwyczaj w tym dniu cyklu miałam już podwyższona do 37 i tak zostawała do dnia @. Dziś już nie boli za to bardzo wysypało mi twarz więc pewnie miesiączka się zbliża a ból nie wiem z czego... Może zszedł stes z całego tygodnia w pracy.

Temperaturę do określania owulacji powinno się mierzyć termometrem z dwoma miejscami po przecinku ponieważ skok nie musi być jakiś duży. Ważne natomiast jest by przez 6 dni poprzedzających owu obserwować niskie temperatury. Przed samą owulacją powinien być spadek, potem wzrost który stabilizuje się po 2-3 dniach i ta wysoka temperatura powinna być, aż do miesiączki lub jeżeli utrzymuje się ponad 18 dni może oznaczać ciąże. Ale też nie zawsze tak jest, są kobiety u których w ciąży temperatura nie jest jakoś specjalnie podwyższona.

U mnie w tym miesiącu było tak, że ona sobie skakała i to bardzo bo potrafiła być 33,49, a następnego dnia 34,61, potem raz nawet urosła do 36,78 ale następnego dnia spadła. Dopiero 16.11 spadła (35,54), a potem nastąpił skok od 36,35 -> 36,39 -> 36,54 -> 36,68 i od tego 20.11 ona już jest praktycznie cały czas 36,60 czasem 36,61 czasem 36,60 ale już tak stoi. Progesteron też wskazuje na to że owulacja była. Także zobaczymy - testy na razie nadal negatywne
 
reklama
A ja mam pytanie może za bardzo nie wypada, jeśli uraże to przepraszam 😊 w dni płodne staracie się przez cały czas? Czy może co drugi dzień, chce powiedzieć mężowi że po okresie moim musi być w gotowości przez cały tydzień 😅 myślę że się ucieszy 😜
Moja szwagierka miała to szczęście że spróbowała raz i to w dni niepłodne i jej się udało 😅 moja przyjaciółka starała się też 3 cykle i też się jej udało z tym że oni próbowali cały czas w jej dni płodne 😊 jak to u was wygląda? 😊 Oczywiście nie chce wyjść na wścibską tylko tak z ciekawości, kto ma ochotę niech odpowie 😊
Codziennie w dni płodne. Wczoraj miałam pik na teście owulacyjnym, więc dzisiaj rano też działaliśmy i wieczorem też mamy zamiar. No i jhtro jeszcze.
 
Lebkuchen_mum informuj Nas jak sytuacja się rozwinie 😁 trzymam kciuki żeby jutro też pokazały się piękne dwie kreski 😁🥳
Szczerze to strasznie się boję kolejnej straty jeśli to okaże sie ciąża. Te bóle brzucha niby miałam też w dobrze rozwijającej się ciąży ale były też chwilę przed poronieniem więc strasznie się stresuję 😟 wzięłam sobie coś na uspokojenie wcześniej bo nerwy dobre tu nie są i jest lepiej no ale to nie cudowny środek... (ps. Można je brać w ciązy jakby co, hydroksyzyna nie jest zabroniona)
 
Temperaturę do określania owulacji powinno się mierzyć termometrem z dwoma miejscami po przecinku ponieważ skok nie musi być jakiś duży. Ważne natomiast jest by przez 6 dni poprzedzających owu obserwować niskie temperatury. Przed samą owulacją powinien być spadek, potem wzrost który stabilizuje się po 2-3 dniach i ta wysoka temperatura powinna być, aż do miesiączki lub jeżeli utrzymuje się ponad 18 dni może oznaczać ciąże. Ale też nie zawsze tak jest, są kobiety u których w ciąży temperatura nie jest jakoś specjalnie podwyższona.

U mnie w tym miesiącu było tak, że ona sobie skakała i to bardzo bo potrafiła być 33,49, a następnego dnia 34,61, potem raz nawet urosła do 36,78 ale następnego dnia spadła. Dopiero 16.11 spadła (35,54), a potem nastąpił skok od 36,35 -> 36,39 -> 36,54 -> 36,68 i od tego 20.11 ona już jest praktycznie cały czas 36,60 czasem 36,61 czasem 36,60 ale już tak stoi. Progesteron też wskazuje na to że owulacja była. Także zobaczymy - testy na razie nadal negatywne
Ile jesteś po owulacji?
 
Szczerze to strasznie się boję kolejnej straty jeśli to okaże sie ciąża. Te bóle brzucha niby miałam też w dobrze rozwijającej się ciąży ale były też chwilę przed poronieniem więc strasznie się stresuję 😟 wzięłam sobie coś na uspokojenie wcześniej bo nerwy dobre tu nie są i jest lepiej no ale to nie cudowny środek... (ps. Można je brać w ciązy jakby co, hydroksyzyna nie jest zabroniona)
Głowa do góry! 😁 Mysl pozytywnie 😁 złe myśli odganiaj jak najdalej 😊 trzymam kciuki mocno za Ciebie 😊
 
A ja mam pytanie może za bardzo nie wypada, jeśli uraże to przepraszam 😊 w dni płodne staracie się przez cały czas? Czy może co drugi dzień, chce powiedzieć mężowi że po okresie moim musi być w gotowości przez cały tydzień 😅 myślę że się ucieszy 😜
Moja szwagierka miała to szczęście że spróbowała raz i to w dni niepłodne i jej się udało 😅 moja przyjaciółka starała się też 3 cykle i też się jej udało z tym że oni próbowali cały czas w jej dni płodne 😊 jak to u was wygląda? 😊 Oczywiście nie chce wyjść na wścibską tylko tak z ciekawości, kto ma ochotę niech odpowie 😊
Cos ty, normalne pytanie zadałaś 😃
My się staraliśmy w dni płodne codziennie a nawet 2 razy wyszło 2x dziennie (dzień przed pikiem i 3 dni przed pikiem było po 2 razy)
 
A ja mam pytanie może za bardzo nie wypada, jeśli uraże to przepraszam 😊 w dni płodne staracie się przez cały czas? Czy może co drugi dzień, chce powiedzieć mężowi że po okresie moim musi być w gotowości przez cały tydzień 😅 myślę że się ucieszy 😜
Moja szwagierka miała to szczęście że spróbowała raz i to w dni niepłodne i jej się udało 😅 moja przyjaciółka starała się też 3 cykle i też się jej udało z tym że oni próbowali cały czas w jej dni płodne 😊 jak to u was wygląda? 😊 Oczywiście nie chce wyjść na wścibską tylko tak z ciekawości, kto ma ochotę niech odpowie 😊

Generalnie taj medycznie mówiąc to nie da się zajść w dni niepłodne. Po prostu były źle wyliczone ;) bo cykl jest bardzo podatny na wszystko więc zawsze może się przesunąć. Dlatego zdarza się, że są kobiety które zaszły w ciąże w trakcie okresu. Owu była pewnie zaraz po nim, a plemniki przeżyły. Generalnie przyjmuje się, że w sprzyjających warunkach - temperatura, śluz, otwarta niska szyjka, plemniki mogą żyć nawet do 7 dni i czekać na owulację. Natomiast lekarze, jednak sugerują, żeby co 2-3 dni uprawiać seks bo nie wiadomo jak "dobre" są plemniki partnera. U nas nie ma ciśnienia na seks bo my uprawiamy seks min. 5 razy w tygodniu czy się staramy o dziecko czy nie. Ale gdybyśmy nie mieli chęci, niższe libido to pewnie w okresie około owulacyjnym właśnie co te 2-3 dni
 
reklama
A ja mam pytanie może za bardzo nie wypada, jeśli uraże to przepraszam 😊 w dni płodne staracie się przez cały czas? Czy może co drugi dzień, chce powiedzieć mężowi że po okresie moim musi być w gotowości przez cały tydzień 😅 myślę że się ucieszy 😜
Moja szwagierka miała to szczęście że spróbowała raz i to w dni niepłodne i jej się udało 😅 moja przyjaciółka starała się też 3 cykle i też się jej udało z tym że oni próbowali cały czas w jej dni płodne 😊 jak to u was wygląda? 😊 Oczywiście nie chce wyjść na wścibską tylko tak z ciekawości, kto ma ochotę niech odpowie 😊
Nam lekarz powiedział, że mamy uprawiać seks codziennie przez 4 dni okresu płodnego. Kilka dni szybciej byłam u niego i pokazał dominujący pęcherzyk i jeszcze jeden, któremu też był niczego sobie (obydwa w jednym jajniku) i powiedział, że od tego do tego dnia cyklu. Ogólnie do tej pory uprawialiśmy seks co 2 dni w okresie płodnym, w przedziale 6-8 dni, ale nie wychodziło. A teraz po zaleceniach doktora... Dwie kreski ❤️
P.s. Mi doktor powiedział, że mam trochę za cienkie endometrium jak na dzień cyklu przed owulacją i dał mi tabletki na zwiększenie tego endometrium. Może to też pomogło. Nie wiem. Ale jesteśmy szczęśliwa, bo się w końcu udało, a już wątpiłam w swoją płodność..
 
Do góry