olka11135
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2021
- Postów
- 22 945
U mnie to dziwnie w tym miesiącu. Dziś 22dc, do czwartku zero objawów. Wczoraj jak wracałam z pracy złapał mnie okropny ból jajnika. Kłucie i mdłości. Tak jak na owulacje, ucieszyłam się nawet bo kiedyś miewałam takie bóle przy owu, no ale teoretycznie owulacje powinnam mieć tydzień temu a nie teraz. Cały tydzień miałam tem 36,4 dziś 36,6. Zazwyczaj w tym dniu cyklu miałam już podwyższona do 37 i tak zostawała do dnia @. Dziś już nie boli za to bardzo wysypało mi twarz więc pewnie miesiączka się zbliża a ból nie wiem z czego... Może zszedł stes z całego tygodnia w pracy.
Temperaturę do określania owulacji powinno się mierzyć termometrem z dwoma miejscami po przecinku ponieważ skok nie musi być jakiś duży. Ważne natomiast jest by przez 6 dni poprzedzających owu obserwować niskie temperatury. Przed samą owulacją powinien być spadek, potem wzrost który stabilizuje się po 2-3 dniach i ta wysoka temperatura powinna być, aż do miesiączki lub jeżeli utrzymuje się ponad 18 dni może oznaczać ciąże. Ale też nie zawsze tak jest, są kobiety u których w ciąży temperatura nie jest jakoś specjalnie podwyższona.
U mnie w tym miesiącu było tak, że ona sobie skakała i to bardzo bo potrafiła być 33,49, a następnego dnia 34,61, potem raz nawet urosła do 36,78 ale następnego dnia spadła. Dopiero 16.11 spadła (35,54), a potem nastąpił skok od 36,35 -> 36,39 -> 36,54 -> 36,68 i od tego 20.11 ona już jest praktycznie cały czas 36,60 czasem 36,61 czasem 36,60 ale już tak stoi. Progesteron też wskazuje na to że owulacja była. Także zobaczymy - testy na razie nadal negatywne