reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki II połowa 2021

reklama
Ja. W sumie zaczęło się jeszcze przed pozytywnym testem ciążowym. Do 1 wizyty leczyłam się kapsulkami z kwasem mlekowym typu provag zeby objawy byly lżejsze. Na wizycie ginekolog dal cos na recepte. Ja cala ciaze walczylam z infekcjami niestety. Nie martw się. Ph się zmienilo plus zmiany hormonalne tak dzialaja 🙂😊
W sumie masz rację u mnie też się zaczęło przed testem, ale przeszło i znowu. Co jakiś czas wraca 😊 wczoraj byłam to w sumie nic nie powiedział ze jakaś infekcja, cytologię zrobił. Zobaczymy co wyjdzie 😊 kupię może jakiś płyn do higieny z kwasem mlekowym 😊
 
W sumie masz rację u mnie też się zaczęło przed testem, ale przeszło i znowu. Co jakiś czas wraca 😊 wczoraj byłam to w sumie nic nie powiedział ze jakaś infekcja, cytologię zrobił. Zobaczymy co wyjdzie 😊 kupię może jakiś płyn do higieny z kwasem mlekowym 😊
Polecam tez globulki wlasnie te provag albo ja mam vagisan z kwasem mlekowym. Utrzymuja dobre ph pochwy i zapobiegaja infekcją. Niestety w ciąży nie stosowałam ale teraz stosuję w każdym cyklu co kilka dni i nie mam infekcji. Ostatnio mnie dorwała ale miałam mega zapalenie pecherza wiec sie roznioslo
 
Polecam tez globulki wlasnie te provag albo ja mam vagisan z kwasem mlekowym. Utrzymuja dobre ph pochwy i zapobiegaja infekcją. Niestety w ciąży nie stosowałam ale teraz stosuję w każdym cyklu co kilka dni i nie mam infekcji. Ostatnio mnie dorwała ale miałam mega zapalenie pecherza wiec sie roznioslo
Ja miałam dwa lata temu, ale czuć było ze jest infekcja, uplawy miałam straszne. A teraz tylko swędzenie.
 
Dziewczyny chyba coś ze mną nie gra. rozpłakałam się na „Ekspresie Polarnym” jak Święty Mikołaj wybrał tego chłopaka w niebieskim szlafroku żeby dostał pierwszy gwiazdkowy present. Leżę i wyje 😭😭😭
Ja od paru tygodni bęczę z byle powodu.
Mój ma ze mnie czasami totalną polewkę.
Leciała bajka Strażnicy marzeń- beczałam, reklama jednej z sieci telefonicznej gdzie wnyczek chce od dziadka duży prezent no i ten mu go kupuje po czym wnuczek wchodzi na te pudło żeby móc dziadka uściskać- beczę za każdym razem jak dziecko, dzisiaj w radiu słyszalam piosenkę z Kevin sam w domu- ło maaatko co się ze mną działo 🤣🤣🤣
 
Ja od paru tygodni bęczę z byle powodu.
Mój ma ze mnie czasami totalną polewkę.
Leciała bajka Strażnicy marzeń- beczałam, reklama jednej z sieci telefonicznej gdzie wnyczek chce od dziadka duży prezent no i ten mu go kupuje po czym wnuczek wchodzi na te pudło żeby móc dziadka uściskać- beczę za każdym razem jak dziecko, dzisiaj w radiu słyszalam piosenkę z Kevin sam w domu- ło maaatko co się ze mną działo 🤣🤣🤣
Ja zawsze rycze na wszystkim 🤣
Wczoraj oglądaliśmy film "ojcostwo" na netflixie i przy 12 minucie ja już zaryczana siedziałam a mój się patrzył jakbym niepowazna była 😂😂😂😂 mnie strasznie szybko wzrusza 😅
Nie musze byc w ciazy zeby plakac na wszystkim.
 
Ja od paru tygodni bęczę z byle powodu.
Mój ma ze mnie czasami totalną polewkę.
Leciała bajka Strażnicy marzeń- beczałam, reklama jednej z sieci telefonicznej gdzie wnyczek chce od dziadka duży prezent no i ten mu go kupuje po czym wnuczek wchodzi na te pudło żeby móc dziadka uściskać- beczę za każdym razem jak dziecko, dzisiaj w radiu słyszalam piosenkę z Kevin sam w domu- ło maaatko co się ze mną działo 🤣🤣🤣
Ta reklama jest taka piękna 😭😭😭😭😭😭
 
reklama
Hej dziewczyny!
Wiem, że nie jesteście wróżkami i nie tego oczekuję, bo zgadzam się, ze najlepiej iść na betę.. ale przyznam szczerze, ze jestem trochę skołowana i może mój post tutaj jest wynikiem bezradności.. 🥺
Do miesiączki pozostaje niecałe 4 dni. Od tygodnia bardzo bolały mnie piersi (jak nigdy) i miałam poczucie zatrucia jakby pokarmowego. Po roku bezowocnych starań moje myśli poszły nie tylko w stronę ciąży ale również jako efektu szczepienia (I dawka Pfizera 17.11). Choć ciąża teoretycznie możliwa bo był seks w dni płodne (sprawdzone testem owu). Dzisiaj zrobiłam test z porannego moczu - „tradycyjnie biel vizira”, choć wiem, ze to za szybko.
Ale: mamy piatek wieczór - betę robiąc w poniedziałek - wynik otrzymam we wtorek- czyli dzień spodziewanej miesiączki oraz wizyty u gina (jestem umówiona już od dawna, tak się trafiło🤷🏼‍♀️). I cholera tak siedze na wc po większych posiłkach i myśle czy mogę wziąć cos z lekow czy przemęczyć sie 😣😣 ehhhh masakra 😓
Któraś ma doświadczenia podobne? Albo wiedzę na ile wszelkie usprawniacze jelit mogą być zagrażające ? Każda info co myślicie cenna…
 
Do góry