reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

reklama
Zgadzam się w 100 %. Wiem jak to wygląda z tej drugiej strony. Mam 27 lat, mąż ma 31. Mamy 14 miesięcznego synka. Dodatkowo jeszcze na piersi. Mąż chciał bardzo szybko strać się o drugiego malucha. Ja sobie tego nie wyobrażałam. Był strach, że nie damy rady, że synek jeszcze taki malutki. Chciałam,, odżyć '' po ciąży i macierzyńskim. Bardzo źle wspominam te poród i pobyt w szpitalu w dobie pandemii. Mąż ciągle mówił mi o drugim dziecku ja nie mogłam tego słuchać. Dosłownie każda rozmowa kończyła się awantura. W końcu powiedziałam mu otwarcie, że nie chce wgl o tym słuchać. Jak będę gotowa to mu to powiem. Wiekszosc opieki nad maluchem była wtedy po mojej stronie bo byłam na macierzyńskim. Nie widziałam możliwości posiadania drugiego dziecka ze wzgledu na mała pomoc z jego strony. Wszystko zweryfikował mój powrót do pracy. Okazało się, że jednak tata ogarnie syna jeżeli musi to zrobi dosłownie wszystko przy nim. Realia życia po powrocie okazały się ciężkie.. Maluch w żłobku co chwilę chory, co się przyzwyczai nie płacze tam i jest ok to dopada go choroba. I znowu kółko. Ilość wolnego, które powinniśmy brać trochę nas przeraża. Cała ta sytuacja przekonała mnie, że może lepiej zająć się teraz macierzyństwem a później wrócić do pracy. Wtedy kiedy dzieci będą odchowane. Mężowi dalej bardzo zależy na drugim maluszku. Mi dopiero od niedawna. Dlatego wiem jak to wygląda z drugiej strony. Nic nie pomaga w tej sytuacji tak jak szczera rozmowa i przede wszystkim nie naciskanie na tą drugą stronę. Akurat wtedy jak ja się zdecydowałam cykl się posrał za przeproszeniem na maksa... Więc teraz jest pod górkę ale zobaczymy co z tego wyjdzie 😉
O, to u mnie zupełnie inne doświadczenia, od chwili porodu strasznie chciałam drugiej ciąży.
 
Chyba jednak dziś pika nie będzie. Testy są prawie pozytywne ale dalej nie to. Jak porównałam sobie z testami z cyklu kiedy zaszłam w ciążę z synkiem to miałam takie same jak dziś 2 dni przed pikiem i 1 dzień przed pikiem. Śluz też pojawił się dopiero wczoraj więc pewnie mi się przesunie trochę. No ale nic, trzeba czekać 🙂
Mój niby, że nie chce a okazało się że wczoraj wygadał się wszystkim kolegom, że staramy się o dziecko 🤦‍♀️
 
reklama
Juz sama zgłupiałam, dziś mam 14 dc, wczoraj sluz był taki zbity gęsty , szyjka nisko, dziś już jest wodnisty taki mleczny a szyjka wysoko testy owu z jasną kreską. Powiem wam, ze dziś mam dziwny dzień, mąż mnie drażni, najchętniej odwiozlabym go do teściowej 😂
 
Do góry