kasiaa91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Grudzień 2019
- Postów
- 9 965
Dzięki!!!Ja miałam taką 11 dpo w ciąży z synkiem więc trzymam kciuki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dzięki!!!Ja miałam taką 11 dpo w ciąży z synkiem więc trzymam kciuki
Bedziesz na jakis lekach z tego powodu?Mam trombocytopatie wrodzoną - to skaza krwotoczna
No ja właśnie już kilka razy miałam sie zalogować, ale jakas miałam obawę czy aby na pewno to będzie bezpłatneNie, nie były mi potrzebne ale obserwuję ich na instagramie i wydaje się całkiem ok. Ten webinar niby za darmo więc można zobaczyć czy coś ciekawego powiedzą
Musi, skoro tak piszą a to raczej dosyć wiarygodny profil z tego co obserwujęNo ja właśnie już kilka razy miałam sie zalogować, ale jakas miałam obawę czy aby na pewno to będzie bezpłatne
Ja zawsze jak trzeba było potwierdzic to wychodziłam jakas strachliwa jestem w tych kwestiach.Musi, skoro tak piszą a to raczej dosyć wiarygodny profil z tego co obserwuję
O, to u mnie zupełnie inne doświadczenia, od chwili porodu strasznie chciałam drugiej ciąży.Zgadzam się w 100 %. Wiem jak to wygląda z tej drugiej strony. Mam 27 lat, mąż ma 31. Mamy 14 miesięcznego synka. Dodatkowo jeszcze na piersi. Mąż chciał bardzo szybko strać się o drugiego malucha. Ja sobie tego nie wyobrażałam. Był strach, że nie damy rady, że synek jeszcze taki malutki. Chciałam,, odżyć '' po ciąży i macierzyńskim. Bardzo źle wspominam te poród i pobyt w szpitalu w dobie pandemii. Mąż ciągle mówił mi o drugim dziecku ja nie mogłam tego słuchać. Dosłownie każda rozmowa kończyła się awantura. W końcu powiedziałam mu otwarcie, że nie chce wgl o tym słuchać. Jak będę gotowa to mu to powiem. Wiekszosc opieki nad maluchem była wtedy po mojej stronie bo byłam na macierzyńskim. Nie widziałam możliwości posiadania drugiego dziecka ze wzgledu na mała pomoc z jego strony. Wszystko zweryfikował mój powrót do pracy. Okazało się, że jednak tata ogarnie syna jeżeli musi to zrobi dosłownie wszystko przy nim. Realia życia po powrocie okazały się ciężkie.. Maluch w żłobku co chwilę chory, co się przyzwyczai nie płacze tam i jest ok to dopada go choroba. I znowu kółko. Ilość wolnego, które powinniśmy brać trochę nas przeraża. Cała ta sytuacja przekonała mnie, że może lepiej zająć się teraz macierzyństwem a później wrócić do pracy. Wtedy kiedy dzieci będą odchowane. Mężowi dalej bardzo zależy na drugim maluszku. Mi dopiero od niedawna. Dlatego wiem jak to wygląda z drugiej strony. Nic nie pomaga w tej sytuacji tak jak szczera rozmowa i przede wszystkim nie naciskanie na tą drugą stronę. Akurat wtedy jak ja się zdecydowałam cykl się posrał za przeproszeniem na maksa... Więc teraz jest pod górkę ale zobaczymy co z tego wyjdzie
Tak, przed cc muszę być farmakologicznie przygotowana, szpital musi mieć ściągnięte czynniki krzepnięcia i krew. W ciąży - nie mam pojęcia, okaże się. W pierwszej byłam nieświadoma i spokojnaBedziesz na jakis lekach z tego powodu?