reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki II połowa 2021

To w ogóle średnia sytuacja bo z jednej strony przy niepowodzeniach No trudno cieszyć się szczęściem innych, z drugiej kiepsko być odcinanym…

Jak ja byłam w ciąży, w ciąże zaszła moja przyjaciółka. Niestety dziecko było chore i straciła synka w 23 tygodniu, ja byłam wtedy na końcówce, miesiąc później rodziłam. Kompletnie nie wiedziałam jak się zachowywać by nie sprawić jej bólu, w efekcie kiedy urodził się synek byłam oszczędna w relacjach i zdjęciach itp… aż sama powiedziała że Jej przykro, że to co działo się u niej to działo się u niej a nie czuje się ok kiedy ma wrazenie że przy niej nie mogę się cieszyć własnym macierzyństwem…

Ja się czułam tak głupio po pierwszym porodzie. Z racji braku miejsc z pooperacyjnej trafiłam na patologię ciąży. Trafiłam tam bez dziecka (z kilku różnych powodów) i ze mną leżała dziewczyna, która urodziła skrajnego wcześniaka w 24 tygodniu. I ona cały czas płakała (dziecko jeszcze żyło, nie wiem co dalej) i mi było tak głupio okazywać swoje emocje - to że też nie mam dostępu do dziecka, że nie mogę go nawet zobaczyć, bo moje przecież jest w lepszym stanie :(
 
reklama
Dziewczyny, byłam na USG (17 dc), w prawym jajniku pęcherzyk 36-37mm, wygląda na to że nie pękł wtedy kiedy powinien. Jeśli pęknie to może się jeszcze udać czy już za późno w tym cyklu?
Takiej wielkości pęcherzyk to już raczej torbielka i zapewne wchłonie się przy miesiączce
 
Moja koleżanka urodziła w samochodzie ;) a do szpitala było 5km

Ale myślę, że odpowiedni poród domowy może być całkiem spoko. No ale u mnie właśnie z racji cc odpada. Z powodu cc już mi wiele rzeczy odpada :/
Przy pozytywnym GBS niestety poród domowy odpada. Potrzeba podczas porodu dać antybiotyk. Po za tym porod synka mimo ze błyskawiczny to pod koniec tętno spadło, użyto vaccum i chwytu kristlera bo był owinięty 2 razy pępowiną która go ciągnęła gdy schodził w dół no i wychodził z ręką i nie mogłam go wyprzeć. Przy takiej historii i GBS nie ma opcji niestety poród domowy.
 
Ja dziś dzwoniłam do mojego lekarza i mówię mu ze beta 1 i ogólnie kibel... a on do mnie: przypomnij mi który to cykl stymulowany? ja mówię że pierwszy, a on: aaaa to na spokojnie, lecimy z kolejną stymulacją. I tak teraz czekam na tą @, nie dość że czuje się po dupku jak chodzacy balon to jeszcze jestem na to wszystko zła. Wczoraj już miałam ochotę w ogóle zaprzestać starań i byłam załamana ale dziś już inaczej na to patrzę. Może w kolejnym cyklu się uda..
 
Ja dziś dzwoniłam do mojego lekarza i mówię mu ze beta 1 i ogólnie kibel... a on do mnie: przypomnij mi który to cykl stymulowany? ja mówię że pierwszy, a on: aaaa to na spokojnie, lecimy z kolejną stymulacją. I tak teraz czekam na tą @, nie dość że czuje się po dupku jak chodzacy balon to jeszcze jestem na to wszystko zła. Wczoraj już miałam ochotę w ogóle zaprzestać starań i byłam załamana ale dziś już inaczej na to patrzę. Może w kolejnym cyklu się uda..
A z ciekawości jaki lek na stymulację?
 
Ja dziś dzwoniłam do mojego lekarza i mówię mu ze beta 1 i ogólnie kibel... a on do mnie: przypomnij mi który to cykl stymulowany? ja mówię że pierwszy, a on: aaaa to na spokojnie, lecimy z kolejną stymulacją. I tak teraz czekam na tą @, nie dość że czuje się po dupku jak chodzacy balon to jeszcze jestem na to wszystko zła. Wczoraj już miałam ochotę w ogóle zaprzestać starań i byłam załamana ale dziś już inaczej na to patrzę. Może w kolejnym cyklu się uda..
Szkoda nerwów bo nic nie zmienią, zostaje się starać w kolejnych i czerpać jak najwięcej przyjemności 😊
 
reklama
Do góry