reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki II połowa 2021

Hej🤗
U mnie w pracy kolejna dziewczyna jest w ciąży... w tym roku to już chyba 5 🤔 troche zazdroszczę i trochę mi przykro ale trudno. Czekam na owulację. Dzisiaj 8dc 🙂
W weekend coś podziałamy, a w kolejny czyli od 22 października wyjeżdżamy na weekend do Zakopanego. Miłego dnia 🙂🌻
 
reklama
Dlatego ja mówię - pewnie inaczej jak masz cc na żądanie, a inaczej jak jednak było jakiś ukojeniem.
U mnie sn się sprawdza bo chwilka i po sprawie, znieczulenie więc zero bólu. Ale wiadomo - jak ktoś ma straszne porody to lepiej cc
To zależy mocno też od psychiki i zdania kobiety. Ja np wiedziałam że chce cc zanim wiedziałam że napewno chce dziecko, kompletnie nie brałam pod uwagę porodu SN

A są dziewczyny które o SN marzą i super wspominają
 
Hej🤗
U mnie w pracy kolejna dziewczyna jest w ciąży... w tym roku to już chyba 5 🤔 troche zazdroszczę i trochę mi przykro ale trudno. Czekam na owulację. Dzisiaj 8dc 🙂
W weekend coś podziałamy, a w kolejny czyli od 22 października wyjeżdżamy na weekend do Zakopanego. Miłego dnia 🙂🌻
Mi wczoraj wysłała koleżanka zdjęcie z 6 tc. Mimo, że jeszcze sie nie staramy to jakoś mi tak smutno było mimo, że przecież się cieszę.
 
To zależy mocno też od psychiki i zdania kobiety. Ja np wiedziałam że chce cc zanim wiedziałam że napewno chce dziecko, kompletnie nie brałam pod uwagę porodu SN

A są dziewczyny które o SN marzą i super wspominają

Ja myślałam, tak samo i to był u mnie błąd :D no ale czasu nie cofnę
 
Mi wczoraj wysłała koleżanka zdjęcie z 6 tc. Mimo, że jeszcze sie nie staramy to jakoś mi tak smutno było mimo, że przecież się cieszę.
To w ogóle średnia sytuacja bo z jednej strony przy niepowodzeniach No trudno cieszyć się szczęściem innych, z drugiej kiepsko być odcinanym…

Jak ja byłam w ciąży, w ciąże zaszła moja przyjaciółka. Niestety dziecko było chore i straciła synka w 23 tygodniu, ja byłam wtedy na końcówce, miesiąc później rodziłam. Kompletnie nie wiedziałam jak się zachowywać by nie sprawić jej bólu, w efekcie kiedy urodził się synek byłam oszczędna w relacjach i zdjęciach itp… aż sama powiedziała że Jej przykro, że to co działo się u niej to działo się u niej a nie czuje się ok kiedy ma wrazenie że przy niej nie mogę się cieszyć własnym macierzyństwem…
 
To zależy mocno też od psychiki i zdania kobiety. Ja np wiedziałam że chce cc zanim wiedziałam że napewno chce dziecko, kompletnie nie brałam pod uwagę porodu SN

A są dziewczyny które o SN marzą i super wspominają
Ja marzyłam o SN i super wspominam. Z tym, że gdybym nie wylądowała dzień wcześniej w szpitalu z powodu gorączki i słabego samopoczucia to bym najpewniej urodziła w karetce 🤣 drugie przypuszczam, że może nawet karetka nie zdążyć 🙄 a to trochę słaba sytacja przy pozytywnym GBS po za tym urodziłam w 37 tc
 
Właśnie, jesteśmy jednak bardzo różne, każda z nas. Dla mnie cc to była wg mnie jedna z lepszych decyzji w moim życiu i jestem za nią strasznie wdzięczna

Ja jeszcze siebie mym jakoś przeżyła, ale szkoda mi dziecka niestety. No ale tak jak napisałam - czasu nie cofnę. Mogę tylko teraz wspierać jego rozwój w terapiach i mam nadzieję, że jako dorosły tak mocno nie odczuje moich młodzieńczych wyborów :)
 
Ja marzyłam o SN i super wspominam. Z tym, że gdybym nie wylądowała dzień wcześniej w szpitalu z powodu gorączki i słabego samopoczucia to bym najpewniej urodziła w karetce 🤣 drugie przypuszczam, że może nawet karetka nie zdążyć 🙄 a to trochę słaba sytacja przy pozytywnym GBS po za tym urodziłam w 37 tc

Moja koleżanka urodziła w samochodzie ;) a do szpitala było 5km

Ale myślę, że odpowiedni poród domowy może być całkiem spoko. No ale u mnie właśnie z racji cc odpada. Z powodu cc już mi wiele rzeczy odpada :/
 
reklama
Dziewczyny, byłam na USG (17 dc), w prawym jajniku pęcherzyk 36-37mm, wygląda na to że nie pękł wtedy kiedy powinien. Jeśli pęknie to może się jeszcze udać czy już za późno w tym cyklu?
 
Do góry