reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki - I połowa 2020 roku

No więc jak pójdę będę 6+6 czyli w 6 tygodniu, prawie w 7 ×więc mam nadzieję że serduszko już będzie [emoji4][emoji173]
bedzie na pewno ❤ ❤ ❤ ja bylam 6+5 i juz mi pokazala w przyblizeniu jak sobie pieknie bilo. No i zdjecie kropeczkito pierwsze jest zawsze najbardziej emocjonujace bodopiero przy okazji tego usg tak naprawde docieraze to dzieje sie w rzeczywistosci :)
 
reklama
ja u wszystkich 4 lekarzy u ktorych bylam przy okazji 2 ciaz, zawsze wpisywali tylko pelny skonczony tydzien :) w szpitalu podczas poronienia 5+6 rowniez na wypisie wpisali ciaza poroniona 5 tydzien. przy pierwszej ciazy ginekolog powiedzial mi wlasnie, ze jako lekarze licza skonczone :) teraz rowniez na karcie ciazy mam wpisane za kazdym razem wyniki badan przy pelnych skonczonych tygodiach ale mniejsza o to, nie ma sie co sprzeczac, moze co lekarz to inaczej :)
Ale ja również podpisuję się pod tym co piszesz. U mnie 4 lekarzy liczyło dokładnie skończone tygodnie.
 
Ogólnie cieszę się, że może coś zacznie się dziać i pójdzie do przodu. Po cichu liczyłam jednak, że skończy się na monitoringu cyklu, jakichś wspomagaczach itp. Drożność miałam robiona już dwa razy, ale dawno.
Muszę się chyba z tym wszystkim przespać.
Jak wróciłam po wizycie i mąż zapytał jak tam to się po prostu rozplakalam, potem mu zaczęłam opowiadać, co i jak, no i on mnie pocieszal, że nie ma co płakać, ze przeciez wiedzieliśmy, ze moze byc problem, ze po to byla ta wizyta, ze porobimy badania wg zaleceń i jak będzie trzeba to pójdziemy na to in vitro.
I trochę mi ulzylo.
Nie wiadomo tylko jak długo przyjdzie mi czekać na tą laparoskopie, gin mówił, że terminy są dość odległe.

Cieszę się, że jestem z Wami na tym forum, to najlepsza grupa wsparcia, jaka może być i nawet jeśli coś się nie udaje, to zawsze znajdzie się ktoś, kto pocieszy, da nadzieję 😊
no i można cieszyć się szczęściem innych zamiast martwić sobą 😊

A ja tam się ciesze, że ktoś Ci dał zlecenie na badania i zobaczysz sobie wszytko co i jak :) Dzięki za informacje jak to wyglądało, bo też mam taką wizytę w marcu... hmmm... wszystko w tym marcu :D

Drożność napewno warto sprawdzić :)

Zawsze jest jakieś rozwiązanie pamiętaj :) i głowa do góry!!

(od wioli mi się udziela pozytyw czy o co tu kaman?)

A ja na luty to jak mi okres odpuści to przejde się do bibilioteki. Jak mi coś głupiego do łba przyjdzie to zawsze będę miała co poczytać i do pracy się przyda jak nudą powieje... 📘📘📘
 
Ostatnia edycja:
@bleucoco trzymam kciuki za Dziadka, na pewno sobie poradzi.
Jeżeli mogę coś Ci podpowiedzieć - dla swojego i maluszka dobra wstrzymaj się z wizytami w szpitalu (niezależnie czy to SOR czy oddział), to jest siedlisko bakterii, a infekcji powinnaś unikać 😘
Dzięki ❤️ Tak właśnie robię :( Dziś cały dzień spędziłam u dziadka w domu - blisko szpitala, żeby w razie co być niedaleko. Jestem w kontakcie telefonicznym. Przykro mi, że nie mogę go zobaczyć, ale no co mogę, zdrowa ciąż najważniejsza, a on dobrze się czuje i jego stan jest stabilny. Jak się dowie czemu nie wchodziłam na SOR, to mu to wszystko wynagrodzi 😊
 
A potrzebujesz takiego zaświadczenia? Moj byl zdziwiony, ze chce :) (nie bralam L4 tylko zaswiadczenie do pracy)
Hm chyba na razie nie potrzebuję, w pracy tak wcześnie nie chcę mówić, bo po co, ale myślałam, że takie zaświadczenia po prostu się dostaje? Tak gdzieś wyczytałam. A nawet jak nie, to i tak na pewno jakiś świstek czy kartę ciążową się tworzy.
 
Zapomniałam dołączyć
 

Załączniki

  • Screenshot_20200213-210827_Gallery.jpg
    Screenshot_20200213-210827_Gallery.jpg
    419,5 KB · Wyświetleń: 83
  • Screenshot_20200213-210827_Gallery.jpg
    Screenshot_20200213-210827_Gallery.jpg
    419,5 KB · Wyświetleń: 82
reklama
Do góry